16 listopada 2024
trybunna-logo

Porozumienie Socjalistów dziś

Integracja i łączenie sił

politycznych na lewicy jest koniecznością, szczególnie dziś, po doświadczeniach wyborów z roku 2015. Przypomnijmy, że niewejście wówczas koalicji Zjednoczonej Lewicy do Sejmu i Senatu oraz późniejszy, z 2018 roku nienajlepszy wynik koalicji SLD – Lewica Razem w wyborach samorządowych skutkują postępującym procesem dezintegracji i poszukiwaniem formuły dającej szansę wyborczą w przyszłości. Dziś mamy dwa nurty lewicowe w wyborach do Parlamentu Europejskiego: jeden w ramach Koalicji Europejskiej, gdzie znaleźli się przedstawiciele m.in. Partii SLD oraz drugi Lewica Razem utworzony przez Partię razem i Unię Pracy oraz RSS.

Procesy integracyjne

na polskiej lewicy mają trwały charakter od początku lat 90. Pierwowzorem może być Koalicja Sojusz Lewicy Demokratycznej, który powstał 9 lipca 1991 roku w wyniku inicjatywy działaczy SdRP. Do porozumienia wyborczego przystąpiły wówczas Polska Partia Socjalistyczna (PPS), Socjaldemokracja Rzeczypospolitej Polskiej (SdRP), Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ), kilka stowarzyszeń i organizacje lokalne. Głównymi siłami tworzącymi koalicję spośród nich były SdRP i OPZZ. Pod koniec lipca został zarejestrowany blok wyborczy. Hasło wyborcze koalicji SLD brzmiało: „Tak dalej być nie może”. W wyniku wyborów parlamentarnych koalicja zdobyła blisko 12% poparcia. Uzyskała drugi po Unii Demokratycznej wynik wyborczy. W parlamencie SLD pełnił funkcję ugrupowania antysystemowego i zasiadał w ławach opozycji. Kolejne wyboru w 1993 roku przyniosły Koalicji SLD sukces pozwalający na utworzenie porozumienia i powstanie rządu SLD-PSL.
Można stwierdzić, że Koalicja SLD, która powstała w roku 1991 może być również dziś pierwowzorem porozumienia i skutecznego zorganizowania marszu do Parlamentu. Dała ona bowiem wówczas świeży powiew polskiej polityce otwierając drogę do wejścia do NATO i integracji z Unią Europejską. Dziś w skali krajowej skumulowane problemy mają inną jakość i lewica powinna podejść do nich w sposób odpowiedzialny, uzyskując wpływ na ich rozwiązywanie. Niepowodzenia ostatnich lat wskazują, że formy i metody integracji nie są właściwe do nowych zjawisk polskiej polityki, wskazują też na oderwanie od głównego nurtu aspiracji społecznych.

Poszukiwania

na lewicy idą dziś różnymi torami. Jednak narracja mająca swój rodowód w ideach sprawiedliwości społecznej i demokracji musi stanowić oś polskiej polityki. Trzeba przypomnieć, że
9 marca 2016 roku przedstawiciele Polskiej Partii Socjalistycznej chcąc zapobiec degradacji myśli i praktyki lewicowej wystąpili z inicjatywą zawiązania Porozumienia Socjalistów, którą poparli: Ruch Odrodzenia Gospodarczego im. E. Gierka, Polska Lewica, Ruch Ludzi Pracy, Pacyfistyczne Stowarzyszenie Wolnej Myśli, Ruch Społeczny „P-P-S”, Stowarzyszenie im. I. Daszyńskiego, Redakcja „Przeglądu Socjalistycznego”, Stowarzyszenie „Weterani Lewicy” oraz Stowarzyszenie „Pokolenia”. W opublikowanej Deklaracji Porozumienia Socjalistów czytamy m.in.:
„My, ludzie polskiej lewicy – socjaliści, świadomi skutków kryzysu globalnego, który zagraża równowadze świata, w jakim żyjemy i zatroskani aktualnym rozwojem wydarzeń w kraju, tworzymy porozumienie postępowych sił polskiej lewicy. Naszym celem jest obrona podstawowych wartości demokratyzujących naszą europejską cywilizację. Są nimi sprawiedliwość społeczna i dobro człowieka…

Współczesny świat

i Polska muszą mieć perspektywę rozwojową jako struktura obywatelska i demokratyczna. Nie da się dalej budować życia opartego na niesprawiedliwości, egoizmie bogatych, braku perspektyw i dominacji rynku nad człowiekiem. Wierzymy, że jest możliwy świat bez wyzysku i nierówności. Socjaliści umiejący odpowiedzieć na problemy współczesności, które przyniosła globalizacja, rewolucyjny postęp w technologii i powstanie nowej formacji – społeczeństwa informacyjnego, potrafią przywrócić ludziom nadzieję…”.

Działania

Porozumienia Socjalistów zmierzają w kierunku integracji polskiej lewicy na płaszczyźnie tradycji i dorobku PPS, idei demokratycznego socjalizmu, budowy społeczeństwa obywatelskiego. Ostatni okres, kiedy lewica nie osiąga sukcesów, każe zastanowić przynajmniej nad przedyskutowaniem przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi 2019 możliwości przyjęcia drogi proponowanej przez socjalistów.
Doświadczenia łączenia przysłowiowej „wody z ogniem”, a więc neoliberalnych wartości z socjaldemokratycznym porządkiem nie przynoszą i nie przyniosą sukcesów. Lewica powinna odrzucić neoliberalne doświadczenie, jako bardzo kosztowny eksperyment ustrojowy i poszukiwać pilnie nowych rozwiązań systemowych.

Poprzedni

Pożegnanie Grzegorza Ilki

Następny

W pogoni za chińskim marzeniem

Zostaw komentarz