22 listopada 2024
trybunna-logo

Populistyczna Organizacja

wikimedia.org

Takie odczytanie nazwy PO może wywołać zaskoczenie jako że w narracji wielu polityków i dziennikarzy partią populistyczną nie jest Platforma Obywatelska tylko PiS. Jednak pojęcie populizmu można też rozumieć w inny sposób.

Zdaniem szewca Fabisiaka populizmem nie jest udzielanie pomocy socjalnej pogardliwie zwanej rozdawnictwem. Gdyby obecna opozycja była u władzy i robiłaby na tym odcinku to samo co teraz PiS, wówczas byłaby mowa o przemyślanej polityce socjalnej. Lecz skoro to rząd przyznaje 500+ i dwie dodatkowe emerytury to już jest to populizm.

Szewc Fabisiak uważa, że populizm polega na czymś zupełnie innym. Na tym, że politycy ulegają najniższym drzemiącym w ludziach instynktom takim choćby, jak rasizm i ksenofobia. I te właśnie instynkty objawiły się teraz w obliczu sytuacji na granicy z Białorusią. Okazało się, że wielu naszych rodaków jest wrogo nastawiona do przyjmowania imigrantów o innej karnacji skóry czy religii nie życząc sobie ich obecności w naszym zaściankowym polskim grajdołku. Szewc Fabisiak przypomina sobie, że w czasach PRL spośród ok. 2 tysięcy przebywających w Polsce studentów zagranicznych przytłaczającą większość stanowili przybysze z Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. I pomimo tego, że ich wygląd zewnętrzny wyraźnie wskazywał na ich niepolskie pochodzenie, to nie dochodziło do antyrasistowskich incydentów. Wówczas jednak nie było Młodzieży Wszechpolskiej a młodzi wyżywali się na obozach organizacji młodzieżowych. Tymczasem, jak zauważa szewc Fabisiak, transformacja ustrojowa udupiła owe organizacje jednocześnie dając przyzwolenie na kultywowanie agresywnego nacjonalizmu.

Gdy grupowania polityczne chcące sobie pozyskać wyborców kierują się koniunkturalizmem a nie przekazem ideowym częstokroć odwołują się do tych wspomnianych wyżej instynktów ciesząc się coś tam im drgnęło w sondażach. I to jest właśnie czystej wody populizm. Na populistyczne pokusy są szczególnie podatne te siły polityczne, które mają czy też im się wydaje, że mają realną szansę na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. W obecnej sytuacji dotyczy to Platformy Obywatelskiej, która zarówno nie chce sobie zrazić łasych na pseudo patriotyczne hasła zaściankowych ksenofobów, jak też prawdopodobnie liczy na to, że w ten sposób może sobie pozyskać jakąś garstkę zwolenników – domyśla się szewc Fabisiak. Jest to jednak myślenie krótkowzroczne podobnie jak cała polityka Platformy. Nacjonaliści bowiem prędzej zagłosują na PiS czy Konfederację niż na PO, która przy okazji weźmie na siebie odium sojusznika tych dwóch ugrupowań co do metod ochrony naszej polskiej ziemi przed obcymi nam wizualnie przybyszami.

PO zawsze była partią eklektyczną bez wyrazistej wizji programowej, której jedynym celem było zdobycie władzy. W tym kontekście nie dziwi jej kunktatorskie podejście do problemu imigrantów. Jako ugrupowanie dążące do rządzenia musi tworzyć wokół siebie wizerunek partii propaństwowej rozumiejąc ową propaństwowość jako uszczelnianie granicy Z kolei jako ugrupowanie na wskroś musi się wykazać dbałością o interesy Unii, która nagle ustawiła się bokiem do uchodźców tylko dlatego, że zostali sprowadzeni przez białoruskiego prezydenta. Dlatego też wspólnie z rządem wobec którego ciągle jest w opozycji grzmi jednym chóralnym głosem o konieczności blokowania polskiej granicy będącej równocześnie granicą zewnętrzną UE.

Konsekwencją takiego pryncypialnego stanowiska jest cyniczne uchylanie się od humanitarnego wspierania imigrantów będących ludźmi cierpiącymi i potrzebującymi pomocy. Już na samym początku kryzysu w dniu 21 sierpnia Donald Tusk akcentował przede wszystkim ochronę granicy mówiąc: „Polskie granice muszą być szczelne i dobrze chronione. Kto to kwestionuje, nie rozumie, czym jest państwo”. Oczywiście – jak zauważa szewc Fabisiak – Tusk wypowiadał te słowa jako przedstawiciel totalnej opozycji po to by po raz kolejny przywalić rządowi tym razem za niedostateczną dbałość o szczelność granicy. Kiedy uszczelniono ją drutem kolczastym a w projektach jest budowa muru cała ta antyrządowa argumentacja poszła się walić i totalnej opozycji nie pozostało nic innego jak tylko totalnie poprzeć władzę i dzielnych mundurowców totalnie broniących świętej polskiej granicy. Jednocześnie Tusk z pozycji krytyka władzy przeszedł na pozycję ugodowca ponad politycznymi podziałami domagając się od rządu i prezydenta natychmiastowych działań w kierunku budowy konsensusu narodowego, co ma mniej więcej taki sam sens jak żądanie Wesołych Świąt – twierdzi szewc Fabisiak. W ramach takiego właśnie konsensusu Platforma Obywatelska zgodziła się na umieszczenie w projekcie uchwały sejmowej sformułowań o wspieraniu instytucji państwa i jego służb co ma być „podstawowym zadaniem spoczywającym na wszystkich obywatelach RP”. Takim obywatelem jest także szewc Fabisiak a jednak nie odczuwa obowiązku wspierania państwowych służb w gnębieniu imigrantów. I co mu Tusku pospołu z całą elitą władzy zrobisz?

Poprzedni

Stanowisko Stowarzyszenia Przyszłość, Socjalizm, Demokracja w sprawie szczytu Glasgow 21

Następny

Polska w roli petenta