Nie wiem czy gorsze jest to, że pandemia w Polsce zamieniła się w pandemonium, czy to, że większości społeczeństwa wydaje się to nie interesować i nikt nie wyciąga wniosków. Wygląda na to, że dekady orania dzikim kapitalizmem po twarzach znieczuliły ludzi na śmierć przez dysfunkcyjne państwo i system.
Politycy kupili sobie immunitet na umieranie obywateli. Jak widać mieli w tym swój cel żeby najpierw przyzwyczaić do bezrobocia, potem do coraz większych nierówności, potem do śmierci setek bezdomnych na mrozie, potem do śmierci w kolejkach do lekarza… A teraz do umierania na brak lekarzy i finansowania armii oraz zbrojeń zamiast szpitali i leczenia. Ta znieczulica i brak reakcji jest tym złem, które udało im się skutecznie w nas zainstalować. I taka właśnie niewolnicza bierność prowadzi często do najgorszych tragedii…
Mamy dziś więcej zgonów od Indii, które mają też wyraźnie niższą od Polski śmiertelność w przeliczeniu na liczbę osób zakażonych. Tak, tych Indii z 1 353 mln mieszkańców… Jesteśmy już oficjalnie Trzecim Światem w dziedzinie systemu ochrony zdrowia, poziomu administracyjnego i sprawności państwa.
To naprawdę wielki sukces Balcerowicza, neoliberałów wszelkiej maści i oczywiście obecnego rządu. Chociaż… Co ja wygaduję! Przecież lada moment uratuje nas prywatny sektor i wolny rynek plus WOŚP! Prawda?!