30 listopada 2024
trybunna-logo

Nic nie umiem, ale jadę!

Pracownicy niewykwalifikowani należą teraz do najliczniejszych grup społecznych, która deklaruje gotowość do pracy za granicą – wynika z badania CBOS „Praca za granicą”. Co piąta osoba (21 proc.) chce znaleźć zatrudnienie poza Polską i ma na to spore szanse.

Rynek pracy za granicą zmienia się dynamicznie. Znaleźć tam pracę mogą najłatwiej fachowcy i specjaliści ze znajomością wymaganego języka. Wiadomo, praca za granicą wiąże się z wyższymi zarobkami niż w kraju i dlatego jest ona dla wielu osób bardziej atrakcyjna. Specjaliści z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie potwierdzają, że zapotrzebowanie na pracowników jest dosyć duże, a dla kandydatów z odpowiednimi kwalifikacjami, nawet bez znajomości języka np. niemieckiego, pracodawca jest gotowy opłacić kurs językowy w Polsce.
Zresztą nie tylko fachowcy i specjaliści ze znajomością wymaganego języka, ale także osoby niewykwalifikowane mogą teraz łatwiej znaleźć zatrudnienie. A zagraniczni pracodawcy zaczynają kusić naszych potencjalnych pracowników, nie tylko zarobkami, ale także dodatkowymi zachętami Eksperci IPF Group, firmy specjalizującej się w rekrutacji i organizacji zatrudnienia podkreślają, że zachętą dla wyjeżdżających stanowią, obok kwestii finansowych, benefity dodatkowe jak dopłata do auta czy darmowy Internet.
– Walka o pracownika na coraz trudniejszym rynku pracy przybrała wymiar ponadnarodowy. Od wejścia naszej firmy na zagraniczny rynek pracy tymczasowej, obserwujemy ciągły wzrost zainteresowania klientów m.in. z Francji czy Niemiec pracownikami fizycznymi z Polski. Znaczenie mają dla nich zarówno warunki płacowe, jak i oferowane coraz częściej przez pracodawców benefity dodatkowe, które w Polsce ciężko otrzymać. Są to m.in. bezpłatny Internet mobilny, pracownicze kredyty czy opcja zaliczki za start. Pomysłów pracodawców jest jednak znacznie więcej – mówi Mariusz Dolata, prezes IPF Group. Wspomniane benefity oferowane przez zagranicznych pracodawców są coraz atrakcyjniejsze.
Firmy skupiają się głównie na tym, aby maksymalnie ułatwić samą decyzję, jak i funkcjonowanie w nowym miejscu na początku. W IPF Group firma m.in. zajmuje się organizacją przejazdu, kupuje bilety, jak również oferuje opcję zaliczki na start, żeby pracownik mógł poradzić sobie przez pierwsze kilka dni. Ta propozycja otwiera możliwość wyjazdu dla osób, które nie dysponują oszczędnościami, nie mają chwilowo pieniędzy lub pozostają bez pracy – często to właśnie dzięki benefitom mogą zdecydować się na wyjazd.

Poprzedni

Wybory za pasem?

Następny

Nowe słupki