Rząd PiS znowu zapunktuje u zwykłych ludzi. Minister nauki Anna Zalewska zarządziła, że od przyszłego roku „szkoła kończyć się będzie” w najbliższy piątek po 20 czerwca.
Zasada ta zostanie utrzymana na kolejne lata. Zdaniem resortu szkolnictwa, istnieje ogromne zapotrzebowanie społeczne na utrzymanie tradycji polskiej oświaty, zgodnie z którą lekcje w szkołach kończą się w drugiej połowie czerwca, a nie w ostatnim dniu tego miesiąca.
Oznacza to, że skrócenie czasu przeznaczonego na realizację zajęć nie wpłynie negatywnie na nauczanie dzieci i młodzieży, za to pozwoli na wcześniejsze rozpoczęcie i zakończenie rekrutacji do szkół.
Obecnie zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w szkołach kończą się w ostatni piątek czerwca.
W zależności od roku kalendarzowego wakacje rozpoczynają się najwcześniej 24 czerwca, a najpóźniej 30 czerwca.