28 września 2024
trybunna-logo

Nad Wisłą mu przyszło

Zmarł nam Tomek Wiater.

Znakomity karykaturzysta. Jego postacie rysowane charakterystyczną, powszechnie znaną kreską, codziennie rodziły się w Internecie i raz na tydzień w tygodniku „Nie”. Były graficznymi twarzami tego tygodnika. Odrażające, pokraczne, złe. A jednocześnie niezwykle dowcipne, bo zwykle autoironiczne.
Najlepiej wychodziły Tomkowi rysunki bezpruderyjnych panienek, biskupów, polityków i panów bogów. Codzienny poczet władców naszej Polski. Najśmieszniej bywało kiedy politycy rechotali z wizerunków panienek i biskupów, panienki podśmiewały się z polityków i biskupów, a biskupi chichotali na taki widok panów bogów. Panom bogom pozostawało kpić z pozostałych, z tego całego Dzieła Bożego, czyli z siebie.
Miały jego postacie wszędzie swych fanów. Zasłużona artystka Krystyna Janda ukochała sobie jego karykaturę „Daj głos”, za co znienawidzili ją PiS-owscy „naziole”. Ci sami „Niziole” powielali na swoich forach internetowych Wiaterowe kpiny z kulturowej lewicy, fanów Krystyny Jandy, czasem nawet gejowatych biskupów. A kulturowa lewica powielała u siebie Wiaterowe kpiny z panów bogów, nazioli, biskupów, no i salonu Krystyny Jandy.
Tak to dla lewicy był Tomek sztandarem ateizmu i anty PiSizmu, dla centrum pogromcą PiS- u i konserwatywnych hierarchów, a dla radykałów PiS celnym prześmiewcą zadufanej Warszawki i „lawendowych” biskupów.
Niewielu jego zapiekłych fanów wiedziało, że ten ostry karykaturzysta był także wielce zdolnym rzeźbiarzem, malarzem, fotografikiem, grafikiem, projektantem logo i sloganów reklamowych.
Pomagał też redaktorowi Piotrowi Gadzinowskiemu w w jego kampaniach wyborczych. I wówczas „jego rysunki zawsze były lepsze od uzyskanych przez kandydata wyników”, co sam Gadzinowski przyznawał.
Bo Tomek Wiater był niesłychanie wrażliwym i inteligentnym człowiekiem. I karykaturalnym fanem polskości.
Gdyby Tomek urodził się w Francji, to na pewno byłby gwiazdą tygodnika „Charlie Hebdo” i celem religijnych radykałów.
Ale mu przyszło w kraju nad Wisłą. Tu dopadł go covid.

Poprzedni

W czym libki mają rację?

Następny

Gospodarka 48 godzin

Zostaw komentarz