22 listopada 2024
trybunna-logo

Mamy Nobla?

fot. Wikipedia

Czy rząd polski przewiduje przyznanie Nagrody Nobla kolejnemu obywatelowi naszego kraju?

W opublikowanym w „Dzienniku Ustaw” rozporządzeniu ministra finansów czytamy: „zarządza się zaniechanie poboru podatku dochodowego od osób fizycznych od dochodów otrzymanych przez podatników tego podatku z tytułu Nagrody Nobla oraz Nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomi”.

Rozporządzenie zostało wydane dwa lata temu, kiedy znana polska pisarka Olga Tokarczuk otrzymała literacką Nagrodę Nobla. Wówczas pojawiły się głosy jej czytelników aby zwolnić uhonorowaną pisarkę z podatku dochodowego. W debacie zapewne przeważyła opinia prof. Grzegorza W. Kołodki. Przypomniał, że w 1994 roku, kiedy był wicepremierem i ministrem finansów, to od razu zwolnił z płacenia podatku ówczesną laureatkę Wisławę Szymborską.

W efekcie tego lobbingu nasza najnowsza noblistka została zwolniona z konieczności zapłacenia około 1,28 miliona złotych. Strat społecznej nie było, bo laureatka całą pieniężną nagrodę przekazała założonej przez siebie fundacji.

Jedyni złośliwcy szeptali, że profesor Kołodko tak intensywnie lobbował za zwolnieniem z podatku, bo Tokarczuk też jest wegetarianką…

Jednak wielu komentatorom decyzji ministra finansów umknął fakt, że w cytowanym rozporządzeniu jest także zapis gwarantującym zwolnienie z podatku także przyszłych polskich noblistów, bo ma
„zastosowanie do dochodów uzyskanych od 1 października 2019 do 31 grudnia 2021 roku”.

Nasz kandydat

Procedura wyboru laureatów Nagrody Nobla jest długa i dyskretna. Prawo proponowania kandydatów ma około trzech tysięcy osobistości z całego świata. Reprezentanci wyższych uczelni, rządów i parlamentów, doradcy Norweskiego Instytutu Noblowskiego. Wiele do powiedzenia mają też dotychczasowi laureaci noblowskiej Nagrody.

Dlatego nie zdziwicie się, że wśród faworytów tegorocznego ekonomicznego Nobla pojawił się profesor Grzegorz W. Kołodko.

Zwłaszcza, że już krótki „research” odsłania jego imponujące, choć nie zawsze powszechnie w Polsce znane, osiągnięcia tego wybitnego polskiego ekonomisty.

Profesor Grzegorz W. Kołodko jest jedynym polskim członkiem Academia Europaea (Europejska Akademia Nauk).A także jpolskim zagranicznym członkiem Rosyjskiej Akademii Nauk.
Doktorem Honoris Causa i Honorowy Profesorem jedenastu międzynarodowych uniwersytetów.
Laureatem prestiżowej nagrody Special Book Award of China (2020).

Lista jego ostatnich publikacji jest imponująca. Ponad 260 w języku angielskim, ponad setka po rosyjsku i ponad 60 po chińsku.
Jest zatem ekonomistą globalnym.

Kiedy reprezentowałem polski Sejm w Radzie Europy, ówczesny przewodniczący naszej delegacji w Radzie, profesor Tadeusz Iwiński, powtarzał debiutującym tam: „Nie ważne jest którego wybitnego polityka znacie i rozpoznajecie, ważne jest który z nich zna i rozpoznaje ciebie”.
Profesor Grzegorz W. Kołodko znany jest nie tylko ze swych nagradzanych na całym świecie publikacji.

Na jego zaproszenie gościło w warszawskiej Akademii im. Leona Koźmińskiego z wykładami pięciu ekonomicznych Noblistów: Robert A. Mundell, Douglass C. North, Edmund S. Phelps, Robert J. Aumann oraz Edward C. Prescott, którego Doktoratu Honoris Causa prof. Kołodko był promotorem.

Profesor Kołodko ma stałe, robocze kontakty” z noblistą Josephem E. Stiglitzem i Danielem Kahnemanem.

A laureat Pokojowej Nagrody Nobla, Jose Ramos-Horta jest Przewodniczącym Rady Naukowej TIGER-a, czyli Centrum Badawczego Transformacji, Integracji i Globalizacji.

Założycielem i dyrektorem tego Centrum jest, co łatwo zgadnąć, profesor Grzegorz W. Kołodko.

Opinie innych

Dorobek profesora Kołodki komplementują też polscy ekonomiści.

„Od czasów Oskara Langego i Michała Kaleckiego, a więc od ponad 50 lat, więc od ponad 50 lat, Grzegorz W. Kołodko jest pierwszym polskim ekonomistą, który podjął wyzwanie wniesienia twórczego wkładu do światowej ekonomii nie tylko w postaci przyczynkarskich artykułów naukowych, lecz przez kompleksową i spójną koncepcję teoretyczną odnoszącą się do zasadniczych problemów ekonomicznych współczesności i przyszłości”, to opinia profesora Macieja Bałtowskiego z Uniwersytetu Marii Curie- Skłodowskiej.

I filozofowie polityki:

Gdy studiowałem na Uniwersytecie Warszawskim, do czołowych autorytetów naszej uczelni należeli – tak się złożyło – ekonomiści właśnie tacy jak Oskar Lange, Michał Kalecki, Czesław Bobrowski, Edward Lipiński, a także pod pewnym względem Włodzimierz Brus. Ich oddziaływanie sięgało poza wydział ekonomiczny, a ich wypowiedzi były słuchane z uwagą, ponieważ ekonomia dotykała zasadniczych kwestii ustrojowych i panowało takie przekonanie, że gdyby władza ich słuchała, to w Polsce byłoby lepiej. I to przekonanie było słuszne, tak jak obecnie słuszne jest, że gdyby władza słuchała Grzegorza Kołodkę, to w Polsce byłoby lepiej. On był u władzy jako wicepremier i minister finansów, i wtedy w Polsce prognozy były lepsze niż dziś. M.in. lepsze pod względem optymizmu i wiary w lepszą przyszłość, czego teraz nie widzę.” Profesor Bronisław Łagowski „Pochwała Grzegorza Kołodki”, „Zdanie”, nr 1-2/2020.

A ja chciałbym przypomnieć, że w zeszłym roku fundamentalna książkowa analiza chińskiego systemu gospodarczo-politycznego została nagrodzona w Europie, w Stanach Zjednoczonych i Chinach.
Zdobyła laury „Financial Times” Summer 2020 Book, „Special China Book Award” I Beststellera 2020.

Dlatego nie dziwmy się,że obecny minister finansów Tadeusz Kościński, wcześniej związany z międzynarodowymi londyńskimi bankami, przezornie rozszerzył swe rozporządzenie na ten rok i na ekonomicznego Nobla.
Oby jego prognozy i innych międzynarodowych ekspertów sprawdziły się.

Poprzedni

Rekordowe mistrzostwa w toruńskiej hali

Następny

Współczuję kolegom…

Zostaw komentarz