17 listopada 2024
trybunna-logo

Mają go… czy nie mają?

Zamachowiec z Wrocławia jest w rękach policji. Przyznał się do winy – ustalił portal GazetaWroclawska.pl. Mężczyznę zatrzymano podczas obławy na osiedlu Lokum di Trevi przy skrzyżowaniu ulicy Klimasa i Tarnogajskiej we Wrocławiu, kilkanaście metrów od miejsca gdzie w czwartek zamachowiec wsiadał do autobusu linii 145.

Budynek otoczyła policja, ulica została zamknięta. Jak mówili mieszkańcy osiedla, policjanci już kilka dni temu odwiedzali ich i pokazywali portret pamięciowy zamachowca.
Tymczasem, choć portal GazetaWroclawska.pl był pewny zatrzymania, to jednak Iwona Kuc, dyrektor biura prasowego policji nie potwierdzała tej informacji. – W tej sprawie zatrzymujemy wiele osób, ale sam sprawca nie został zatrzymany – powiedziała portalowi GazetaWroclawska.pl Informacji o akcji policji na ulicy Klimasa nie potwierdzał także Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji. Zdaje się, że wrocławski zamachowiec zaczyna żyć własnym niezależnym od nikogo życiem.

Poprzedni

Kadrowicze wylądowali w Arłamowie

Następny

Śmieciówki uderzają w budżet