29 listopada 2024
trybunna-logo

Mają go!

Polakiem skazanym na Wyspach Brytyjskich za brutalny gwałt interesuje się świętokrzyska policja.

Świętokrzyscy policjanci sprawdzają czy 30-latek skazany kilka dni temu na 13,5 roku więzienia za brutalny gwałt na mieszkance Wysp Brytyjskich, to poszukiwany przez skarżyski Sąd Rejonowy mieszkaniec tego regionu.
W Polsce miał odpowiedzieć za oszustwa.
Historia rozegrała się 6 czerwca w Handsworth w Wielkiej Brytanii. Jak podaje portal Birmingham Mail około godziny 2 nad ranem mieszkanka domu obudziła się, gdyż usłyszała odgłosy. Gdy otworzyła oczy zobaczyła nad sobą mężczyznę. Kobieta zaczęła krzyczeć, napastnik złapał za włosy, kazał być cicho i psiknął jej w twarz gazem pieprzowym – podaje brytyjski portal. Jak czytamy dalej w Birmingham Mail mężczyzna zawlókł kobietę do kuchni, a tam zmusił ją do aktu seksualnego. Zakazał kobiecie patrzeć na siebie. Potem zawlókł ofiarę do sypialni i tam zgwałcił. Wychodzą zagroził, że jeśli powiadomi policję wróci i ją zabije. Wcześniej oczyścił mieszkaniec ze swojego DNA przy użyciu wybielacza. Powołując się na śledczych z Brimingham portal podaje, że podczas zatrzymania 30-latka znaleziono przy nim gaz pieprzowy oraz dwa filmiki na telefonie nagrane podczas napaści na ofiarę. Z ustaleń tamtejszej policji wynika, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków i alkoholu. Ogłaszając wyrok 13,5 roku więzienia tamtejszy sąd w uzasadnieniu mówił: – Żadna kobieta nie może wyobrazić sobie nic gorszego niż to, czego dopuścił się oskarżony. Sąd dodał, że ofiara znalazła w sobie odwagę by zgłosić sprawę pomimo tego, iż oskarżony jej groził. – Kobieta została całkowicie pozbawiona pewności siebie, doświadczona w najgorszy możliwy sposób – przytacza słowa sędziego Birmingham Mail. W ocenie sądu 30-latek nie odczuwał żadnych wyrzutów sumienia. Decyzją sądu mężczyzna został wpisany na listę przestępców seksualnych. Teraz skazanym Polakiem zainteresowały się też świętokrzyskie organy ścigania. Mężczyzna o tym samym nazwisku, co skazany w Handsworth Polak znajduje się na liście poszukiwanych przez polską policję. W latach 2004 i 2009 miał dopuścić się oszustw. – Za mężczyzną o tych danych personalnych Sąd Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej wystawił nakaz zatrzymania. Nie jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania dlatego też brytyjska policja nie miała obowiązku informowania nas o jego zatrzymaniu.
Potwierdzenie tożsamości bandyty może potrwać nawet kilka dni.

Poprzedni

Szmat zapomnianego czasu

Następny

Polska na tapecie