Przez ponad 25 lat Polska podążała ścieżką rozwoju. Chociaż nie wszyscy Polacy korzystali z owoców tego rozwoju, a sytuacja wielu jest trudna, to jednak jako państwo szliśmy do przodu. Uchwaliliśmy demokratyczną Konstytucję i staliśmy się częścią Unii Europejskiej – SLD miało w tym swój udział. Rządy PiS spowodowały, że nasze państwo przestaje być częścią historii europejskiego sukcesu, a staje się częścią europejskiego problemu.
Zagrożona jest pozycja Polski w UE, mozolnie budowana przez sztafetę polityków od początku naszej akcesji, począwszy od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i premiera Leszka Millera, a kończąc na Donaldzie Tusku, który negocjował ostatni budżet Unii Europejskiej. Zagrożone są fundusze europejskie. Pomimo tego że za nami jedna trzecia perspektywy budżetowej 2014-2020 to poziom wydatkowania środków jest bliski zeru.
Polki i Polacy oczekują od klasy politycznej rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. SLD apelowało do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie w tej sprawie okrągłego stołu. Chęci podjęcia rozmów nie widzimy po stronie PiS. Brak woli kompromisu dostrzegamy również wśród niektórych liderów opozycji parlamentarnej.
W tej dramatycznej dla kraju sytuacji parlamentarna opozycja toczy gorszącą walkę wewnętrzną o przywództwo. Jest niezdolna do zidentyfikowania minimum wartości, które muszą być bronione wspólnie. Nie umie przedyskutować i stworzyć wspólnej strategii stosowania dostępnych narzędzi walki: procedur parlamentarnych, projektów ustaw, protestów i demonstracji publicznych. Jest nieufna i nielojalna wobec siebie, bo prezesi partii boją się jeden drugiego, jako wzajemnej konkurencji. Efektem tej walki jest brak zaproszenia na dzisiejsze spotkanie dla wszystkich pozaparlamentarnych sił społecznych i politycznych. Pominięto większość podmiotów tworzących zainicjowaną przez KOD koalicję „Wolność-Równość-Demokracja”, powstałą aby bronić Konstytucji i miejsca Polski w Unii Europejskiej. Pominięto Sojusz Lewicy Demokratycznej i inne podmioty tworzące koalicję Zjednoczona Lewica, na którą głosowało 1,1 miliona Polaków. Pominięto Partię Razem, która reprezentuje swój kilkusettysięczny elektorat. Wszystko w imię partykularnej walki o przywództwo i pognębienie politycznych przeciwników wewnątrz przegranej partii władzy.
Polska znalazła się w najtrudniejszym momencie od ćwierć wieku. Apeluję do wszystkich, którzy nie chcą wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, ze świata zachodnich wartości i standardów socjalnych, o porzucenie dawnych podziałów i osobistych ambicji.
Apeluję do liderów partii parlamentarnych, nie dzielcie Polaków! Wystarczy, że PiS to robi! Nie chodzi przecież o liderów, ale o wyborców. Ignorując inne polityczne środowiska ignorujecie miliony Polaków, które głosowały na pozaparlamentarną opozycję. A przecież do zwycięstwa potrzebny jest każdy głos.
Opozycja nie potrzebuje jednego lidera. Opozycja potrzebuje kolektywnego kierownictwa i wachlarza liderów reprezentujących pluralizm poglądów osób przywiązanych do wartości demokratycznych.
Opamiętajcie się! Wspólnie brońmy tego co najważniejsze. A nie jest to władza i wpływy, ale wolność, równość i demokracja gwarantowana przez Konstytucję i członkostwo Polski w Unii Europejskiej!