W sobotę mija 5. rocznica śmierci Andrzeja Leppera – twórcy i pierwszego przewodniczącego „Samoobrony”, partii i związku zawodowego rolników. Jego współpracownicy oraz sympatycy organizują tego dnia marsz pamięci swojego byłego lidera.
Rozpocznie się w sobotę, 6 sierpnia o godz. 12.00 przed budynkiem Sejmu. Głos zabiorą tam goście z różnych środowisk politycznych, dla których Lepper był ważną postacią polityczną. Na godz. 13.00 zaplanowana jest msza święta w kościele św. Aleksandra na Placu Trzech Krzyży. Godzinę później zebrani mają uczcić pamięć Leppera pod tablicą poświęconą pamięci zmarłego lidera „Samoobrony”. Tablica ta jest umieszczona pod siedzibą partii na al. Jerozolimskich 30 w Warszawie.
„W piątą rocznicę niewyjaśnionej śmierci Andrzeja Leppera spotykamy się pod tablicą poświęconą Jego pamięci by przypomnieć wszystko to, czego dokonał dla człowieka pracy w naszym kraju. Następnie przemaszerujemy pod Ministerstwo Sprawiedliwości, by zażądać wznowienia śledztwa w sprawie tej śmierci” – informują organizatorzy akcji. Jako że dominują wśród nich zwolennicy partii „Zmiana”, założonej przez byłego rzecznika i posła „Samoobrony” oraz doradcę Leppera, Mateusza Piskorskiego, przy okazji upomną się oni o uwolnienie Piskorskiego z aresztu, gdzie trafił 18 maja pod zarzutem szpiegostwa, tyle że nie do końca wiadomo, na rzecz jakiego państwa.
Jak wspominają byli współpracownicy Leppera oraz jego sympatycy, założyciel „Samoobrony” był autentycznym przywódcą ludowym, który wyrósł na oddolnym proteście społecznym, a nie został stworzony przez elity. Lepper, po założeniu „Samoobrony” nie chciał określać swojego ruchu ani jako lewica ani prawica, nie odnajdując się w obowiązujących wówczas podziałach politycznych, które nie odpowiadały realnym podziałom społecznym na biednych i bogatych. Jako rzecznik grup poszkodowanych na skutek przemian ekonomicznych po 1989 r. był on jednak z pewnością liderem należącym do nurtu lewicowego.
Niewyjaśnione do dziś okoliczności śmierci twórcy „Samoobrony” – który miał się powiesić w swoim warszawskim biurze – tworzą kolejne teorie spiskowe, których twórcy próbują dociec, czy było to faktycznie samobójstwo.