23 listopada 2024
trybunna-logo

Legalny wyzysk

Z początkiem tego tygodnia zaczyna obowiązywać nowa ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników, podpisana przez Andrzeja Dudę w zeszłą środę. Jej celem było ucywilizowanie pracy sezonowej, ale eksperci są zdania, że nowy typ umowy nie wyeliminuje patologii, a wręcz zalegalizuje wyzysk.

Pracownicy sezonowi zatrudnieni na podstawie nowej umowy „o pomocy przy zbiorach” będą objęci ubezpieczeniem wypadkowym, chorobowym i macierzyńskim. Rząd chciał zapobiec masowemu zatrudnianiu „na czarno” lub na umowę o dzieło, co pozwalało uniknąć pracodawcom opłacania składek pracowników, którzy w razie wypadku nie mogli również liczyć na odszkodowanie.
Ale nowa umowa niesie ze sobą nowe pola do wyzyskiwania, np. nienormowany czas pracy i brak prawa do wypoczynku. Pracodawca będzie mógł zapisać w umowie nawet to, że zmiana będzie trwała 16 godzin. Umowę tę można będzie podpisać maksymalnie na 180 dni, czyli pół roku. Ale minimalna stawka już pomocników rolnika dotyczyć nie będzie – spokojnie będzie można płacić im za godzinę mniej niż 13,7 zł.
Piotr Szumlewicz, przewodniczący Rady OPZZ województwa mazowieckiego twierdzi: – Brak norm dotyczących czasu pracy czy minimalnych standardów płacowych oznacza legalizację brutalnego wyzysku, który stanie się smutną codziennością. Pracodawca będzie bowiem mógł legalnie płacić pracowników 1 zł za godzinę. Niskie stawki nie będą nadużyciem, lecz staną się prawem wynikającym z ustawy. Pod tym względem to podporządkowanie prawa interesom najbardziej nieuczciwych pracodawców.
Zwraca też uwagę na nierozwiązaną kwestię wypadków w pracy:
– Ustawa daje pracownikowi ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe, ale nie wprowadza przepisów, które chroniłyby pracowników przed wypadkami. Praca bez limitów czasowych i szkoleń BHP grozi dużą liczbą wypadków i uszczerbkiem na zdrowiu pracowników.
W 2017 roku w Polsce radykalnie wzrosła liczba wypadków śmiertelnych w miejscu pracy – aż o 12 procent.

Poprzedni

Marks i polska policja

Następny

Kilka fotografii na moskiewskim bruku

Zostaw komentarz