16 lutego 2021 ukazała się w Polsce książka Billa Gates`a „Jak ocalić świat od katastrofy klimatycznej; rozwiązania, które już mamy, zmiany jakich potrzebujemy” (Agora, Warszawa 2021).
Autor wskazuje, że rocznie na świecie emitowanych jest 51 miliardów, tak gazów cieplarnianych. To skutkuje szybkim wzrostem stopnia zanieczyszczenia, a w konsekwencji prowadzi do stałego wzrostu temperatury na ziemi, a to z kolei prowadzi do pustynnienia jej znacznych obszarów i podnoszenia poziomu mórz i oceanów. Bill Gates przyłącza się do osób i instytucji postulujących radykalne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych (tamże s. 9 i następne).
Również na początku bieżącego roku Komisja Europejska Unii Europejskiej opublikowała dokument Przemysł 5.0. Zgodnie z ta koncepcją istotne jest zwrócenie uwagi na popularyzowany na świcie model zrównoważonego rozwoju, w którym, między innymi mieści się ochrona środowiska naturalnego, ponadto humanizację relacji międzyludzkich, wzrost stabilności struktur społecznych. Przemysł 5.0 będzie stymulował kształtowanie Społeczeństwa 5.0, w szerokim zakresie wykorzystującego zdobycze informatyzacji, w tym internet rzeczy (internet of Thing-IoT), ale też robotyzację, tak zwaną sztuczna inteligencję. W społeczeństwie 5.0 funkcjonować będzie sprawna służba zdrowia, sprawna opieka społeczna, sprawny i powszechny system edukacji.
W tak zwanej „przestrzeni publicznej” podobnych, życzliwych ludziom dokumentów jest więcej, niewiele jednak w nich się mówi stąd mają być przeznaczone środki na rozwój Przemysłu 5.0, czy Społeczeństwo 5.0.
Współczesna gospodarka charakteryzuje się znacznie większą złożonością niż wcześniejsza gospodarka. Przejawia się to w różnorodności i złożoności zadań jakie wykonują pracownicy w zakresie rolnictwa, produkcji, usług tradycyjnych i usług kreatywnych (czwarty sektor). Dla jej funkcjonowania niezbędne są rozwinięte systemy informatyczne, po sztuczną inteligencję i nowoczesne systemy łączności, jak 5G i inne cechy oraz tak zwana superautomatyzacja., Prawidłowe funkcjonowanie wyżej wskazanych instrumentów zapewnia wysoką wydajność pracy i otrzymanie złożonych, nowoczesnych produktów i usług. Nierozerwalnym atrybutem współczesnej gospodarki jest postępująca współpraca coraz większych grup osób i coraz większej liczby podmiotów gospodarczych w sieciach współpracy międzyorganizacyjnej, co prowadzi do globalizacji procesów gospodarczych. W sieciach współpracy tworzą się nowoczesne organizacje wyróżniające się tak zwaną zwinnością, czyli zdolnością do funkcjonowania pod presją społeczną, gospodarczą, polityczną, kulturową, kreującą zespoły pracownicze o wzrastającym stopniu samodzielności (samozarządzanie), zdolne do znacznego stopnia innowacyjności, co podnosi ich konkurencyjność w turbulentnym otoczeniu. Jest rzeczą charakterystyczną, że dla prawidłowego funkcjonowania samozarządzającego zespoły pracownicze przyciągają pracowników o różnorodnych predyspozycjach emocjonalnych („pełnia”) i różnorodnym doświadczeniu i kwalifikacjach.
Turbulentne otoczenie jest rezultatem wzajemnego oddziaływania różnorodnych grup osób i różnorodnych organizacji, co prowadzi do trudnych do przewidzenia rezultatów i skutków. Stąd konieczność stałej aktualizacji celów. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że współczesne organizacje upodobniają się do pewnego modelu zwanego „turkusową organizacją” ( na świecie K. Wilber, w Polsce A. Blikle. Z. Olesiński i inni).
Współczesna gospodarka jest w stanie stworzyć odpowiednie warunki dla znacznej liczby mieszkańców ziemi, także kilka, kilkanaście procent liczniejszych niż obecnie (2021 rok), pod warunkiem określonej, zrównoważonej polityki za którą to polityką opowiada się Nowa Lewica.
Zachodzące zmiany społeczne w ślad za zmianami gospodarczymi, przy odpowiedniej polityce mogą prowadzić do kształtowania zrównoważonego społeczeństwa, zwanego też Społeczeństwem 5.0, Przemysłem 5.0.
W społeczeństwie 5.0, w dającym się przewidzieć okresie 20 – 30 lat (rok 2050) możliwe są ograniczenia głodu, zapewnienie powszechnej opieki medycznej, wykształcenia, godziwej pracy dla każdego człowieka.
Trzecia dekada XXI wieku w stopniu większym niż druga charakteryzować się będzie szybkimi zmianami społecznymi. Problemy zmian są najczęściej przemilczane w wypowiedziach polityków i dziennikarzy, gdyż wymagałyby wskazania wielu trudnych kwestii, których próby rozwiązania pociągać będą bolesne zmiany dla wielu. Zmiany te porównywalne są w Polsce tylko ze zmianami z pierwszych lat transformacji ustrojowej u zarania lat dziewięćdziesiątych, o których to zmianach , po bez mała 30 latach coraz mniej ludzi pamięta. Zmiany te są przyczyną napięć społecznych w USA, co znalazło wyraz w przebiegu prezydenckiej kampanii Donalda Trampa w 2016 roku, a następnie w zwycięskiej kampanii prezydenckiej Joe Bidena w 2020 roku. Znajduje wyraz w niepokojach społecznych w Wielkiej Brytanii, Francji i innych krajach w Europie. W skrócie można powiedzieć, iż jest to skutek fundamentalnych zmian struktury społecznej.
Jan J. Zygmuntowski z Akademii Leona Koźmińskiego, w opublikowanej w 2020 roku pracy „Kapitalizm sieci” wskazuje, że w krajach wysokorozwiniętych, takich jak Wielka Brytania, USA, Belgia, Holandia, Szwecja, Francja, do 50% ogółu zatrudnionych pracuje w tak zwanym sektorze czwartym (usługi wymagające kreatywnych predyspozycji i wiedzy, takich jak programowanie komputerowe, nauka, ekspertyzy, itp.). Kolejne 30% pracuje w tradycyjnym sektorze usług (handel, edukacja, służba zdrowia, usługi komunalne, administracja, transport, itp.), a zaledwie 10- 15% łącznie w rolnictwie i przemyśle.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że jeszcze kilkanaście lat temu w przemyśle w krajach wysokorozwiniętych pracowało 10 – 20%, a w rolnictwie kilkanaście procent, to liczby te obrazują skalę napięć społecznych. Znaczne grupy pracowników są zwalniane z pracy w wyniku przenoszenia produkcji do Chin, Indii, Bangladeszu, itd. oraz w wyniku procesów automatyzacji, a obecnie już tak zwanej „superautomatyzacji”.
Siłą faktu trudno spodziewać się iżby pięćdziesięciolatek, a nawet czterdziestolatek zwolniony z zakładu produkcyjnego znalazł zatrudnienie jako programista komputerowy. Równocześnie, wobec tak zwanej „burzliwości” otoczenia coraz więcej jest zatrudnionych, na tak zwanych „śmieciowych” umowach o pracę, co czasami szumnie nazywane jest jako „free lancer”.
Na naszych oczach tworzy się nowy świat epoki globalnej charakteryzujący się znacznym stopniem współpracy szybko powstających i szybko rozwijających się tak zwanych „zwinnych organizacji”, które łączą się w sieci współpracy międzyorganizacyjnej.
Współczesna gospodarka jest w stanie zapewnić godne życie, bez głodu, z opieką medyczną, powszechna pracą wszystkim mieszkańcom ziemi, pod warunkiem pewnych korekt systemowych, co powinno być wyzwaniem dla ludzi lewicy.
Proponowany program działania zakłada umiejętne wykorzystanie funkcjonujących w przestrzeni publicznej idei, integrację części z nich, uporządkowanie ich i określoną hierarchizację.
Prof. Andrzej K. Koźmiński w swym artykule „Stulecie hybrydowych konfliktów” wymienia osiem wiodących konfliktów:
„racjonalność kontra emocje w zbiorowym ludzkim działaniu;
środowisko naturalne kontra środowisko sztuczne świadomie i nieświadomie tworzone przez człowieka;
globalizacja kontra lokalność;
technologia kontra społeczeństwo;
demokracja kontra autorytaryzm;
rynek kontra państwo;
bogaci kontra biedni;
konflikty geopolityczne”
Jest rzeczą oczywistą, że w najbliższym dziesięcioleciu wyżej wymienione konflikty pojawiać się będą w różny sposób, w różnych okolicznościach, w różnych środowiskach.
Współczesny rozwój społeczny, gospodarczy, polityczny, kulturowy należy postrzegać jako „pulsujący”, czyli z tendencją do zmian kierunku rozwoju, co wynika ze wzrostu złożoności powyższych procesów i zmienności roli i znaczenia w oddziaływaniu poszczególnych ich elementów składowych w zmiennym otoczeniu. Stąd racjonalność wymieniona jako pierwszy z czynników konfliktu ścierać się będzie z emocjonalnością.
Zgodnie z koncepcją Kena Wilbera (Teoria integralna) następować będzie wzrost roli i znaczenia czynników subiektywnych, jak emocje, ale w jakimś zakresie będą one „zakotwiczone:” w obiektywnej, a przez to racjonalnej rzeczywistości. Stąd realnie toczący się rozwój będzie pulsował między racjonalnością i emocjami.
Podobna relacja kształtować się będzie między środowiskiem naturalnym i sztucznym. Wzrastać będzie rola i znaczenie środowiska sztucznego, ale równocześnie niezbędna będzie określona relacja ze środowiskiem naturalnym, jak turystyka, sport, rekreacja, spędzanie wolnego czasu na urlopie , czy emeryturze.
Jeszcze istotniejszy od dwóch powyższych jest problem relacji między globalnością i lokalnością. Pewien stale postępujący wzrost roli i znaczenia globalności, z możliwością jego okresowego powstrzymywania, a nawet regresu, nie eliminuje potrzeby lokalności.
Podobną rolę i znaczenie co powyższy, ma czynnik technologia kontra społeczeństwo. Mimo postępów, w tym przypadku technologii powstanie określony obszar oddziaływania mechanizmów społecznych, jak współpraca, relacje, itp.
Rezultatem pojawiania się czterech z powyższych procesów, będzie groźba ograniczania demokracji na rzecz różnych przejawów autorytaryzmu, czy tendencji nadmiernej ingerencji państwa w mechanizm rynkowy.
Z powyższych sześciu procesów wynika konflikt między grupą społecznie uprzywilejowaną, a grupą zmuszaną przez okoliczności do walki o własną sprawiedliwą pozycję społeczną i mutacją powyższego problemu, kreowanie przez rządzących wroga zewnętrznego.
Wydaje się, że lewica winna się skoncentrować na warunkach życia szerokich grup społecznych raczej walczących o utrzymanie się „na powierzchni” (cokolwiek to stwierdzenie znaczy). Ta nowa tworząca się klasa określana jest jako prekariat, co nie jest określeniem budującym. Stąd konieczne jest wskazanie celu w innym kontekście, na przykład pod nazwą „kreatywny człowiek”, jako podmiot otwarty na współczesny świat, empatyczny, życzliwy, skłonny do działania.
W oparciu o wiedzę o współczesnej gospodarce z powodzeniem można wskazać na celowość do zapewnienia każdemu człowiekowi przyjaznych warunków życia, jak dostępność wyżywienia, mieszkania (komunalne) i przede wszystkim pracy, za tak zwaną stawkę podstawową przeważnie w służbie zdrowia, w oparciu nad seniorami…itd.
Współczesna gospodarka może wyżywić wszystkich. Z wychowawczych jednak przesłanek winien to być postulat podstawowej pracy z ubezpieczeniem zdrowotnym i z określoną perspektywą emerytury,a nie rozdawnictwa.
Środki na powyższa politykę winny pochodzić z odpowiedniego opodatkowania podmiotów gospodarczych, z likwidacji tzw. „rajów podatkowych”i z ograniczenia różnorodnych sztuczek prawnych i finansowych, jak działalność części znanych firm.
Może mogłaby to być nazwa „ustrój wspólnoty” i odpowiednio „wspólnota, gospodarka wspólnotowa”.
Wydaje się, że w czasach współczesnych możliwa jest próba swobodnej kreacji grup interesów zdolnych do wzajemnej współpracy i rozstrzyganiu sprzeczności interesów w toku negocjacji, przy zdolności każdej ze stron do zawierania kompromisu. Jak wiadomo kompromis ma to do siebie, że na ogół nie satysfakcjonuje nikogo, ale zapobiega konfrontacji, w tym konfrontacji z użyciem siły.
W ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat nasili się proces ograniczania liczby osób zatrudnionych na średnich szczeblach kierowniczych w związku z upowszechnianiem komunikacji internetowej i rozwojem struktur zdecentralizowanych (płaskich, horyzontalnych bezpośrednich szczebli kierowniczych). Struktury płaskie szybciej reagują na zmiany w turbulentnym otoczeniu, a także z rozwojem społeczeństwa usług. W związku z powyższym kształtować się będzie społeczeństwo w 70 – 80% złożone z grupy podstawowej, 10- 15% z grupy uprzywilejowanej z różnych tytułów i kilku do kilkunastu procent z nieprzystosowanych społecznie, głównie nie będących w stanie podołać codziennym wymogom.
Stosownie do dotychczasowych doświadczeń ludzkości, grupa uprzywilejowana będzie uzyskiwać względnie wysoki dochód, z tendencją do jego wzrostu (patrz Picquet), grupa podstawowa otrzyma względnie niski dochód (kilkakrotnie i więcej niższy z tendencją w dłuższym czasie do dalszego zmniejszenia, a grupa nieprzystosowana w dużej części pozostawać będzie poza rynkiem pracy.
Przed politykami i systemami politycznymi staje gigantyczne wyzwanie nie tylko monitorowania i stymulowania narastającej rozpiętości dochodów, lecz także próba takiego kształtowania instrumentów politycznych i struktur politycznych sposobnych do nanoszenia korekt dla powstrzymywania narastania rozpiętości dochodów.
Kształtujący się żywiołowo podział na grupę podstawową i uprzywilejowaną oraz grupę osób niedostosowanych, jest relatywnie trwałym zjawiskiem obecnym , tak w starożytności, jak i w średniowieczu. Wiele osób nawet twierdzi, że momentami zbliżamy się do średniowiecza (N. Ferguson, Rynek i ratusz, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2020), jak i w epoce przemysłowej. Oczywiście zasadnicze dwie grupy dzielą się na podgrupy. Klarowność podziału zakłócają przejawiające się więzi klanowe, czy narodowe i inne , ale zasadniczo podział na kilku,
kilkunastoprocentową grupę uprzywilejowaną i kilkudziesięcioprocentową grupę podstawową jest trwały. Grupa podstawowa ma w całości podobne interesy, gdyż generalnie dąży do poprawy swej sytuacji w społeczeństwie, co związane jest z koniecznością identyfikacji mechanizmów społecznego funkcjonowania. Można dążyć rzecz jasna do agresji i zniszczenia wszystkiego co nam się nie podoba. Nie prowadzi to jednak do trwałych, pozytywnych rezultatów. Innym, bardziej konstruktywnym kierunkiem jest uporczywe poszukiwanie warunków zmian. To wymaga określonej wiedzy o otoczeniu. Tu zatem pojawiają się co najmniej dwie możliwości. Jedna to uporczywie poszukujemy mechanizmów warunkujących egzystencję ludzkości na danym etapie rozwoju, co pozwala nam z pewną dokładnością kreować określone systemy wartości, których to współcześnie ważnych systemów wartości Lewica poszukuje, albo druga możliwość, to próba objaśniania świata przy pomocy tradycyjnych systemów wartości.
To trudne zadanie, nie chodzi bowiem o okresowe interwencje, lecz próbę korekty funkcjonowania systemu politycznego, tak by wykształcić mechanizmy zapewniające stały dialog z wszystkimi grupami społecznymi.
Tak potencjalna grupą progresywną będzie część pracowników tak zwanego sektora czwartego, zorientowanego na otwartą, postępową gospodarkę rynkową, zdolną zapewnić stabilne dochody poszczególnym grupom społecznym i próbować identyfikować następujące procesy zmian.
Tradycyjnie Lewica wskazywała pracę jako podstawowy instrument oddziaływania na rzeczywistość społeczną, polityczną, gospodarczą i kulturową, który pozwala zapewnić społeczny lad i powszechny dostatek stosowny do poziomu dochodów z pracy.
Nowa Lewica, kształtująca się u zarania XXI wieku, w rodzącej się epoce Społeczeństwa 5.0 i Przemysłu 5.0, epoce superautomatyzacji i sztucznej inteligencji może wykreować instrumenty sposobne do kreacji presji na drodze politycznej dla stymulowania rynku pracy i współczesnej gospodarki, w celu zapewnienia zrównoważonego rozwoju całego społeczeństwa oraz kreacji instrumentów przydatnych w procesie politycznym na rzecz zrównoważonych dochodów z pracy poszczególnych grup społecznych.