Bardzo podobało mi się wystąpienie Włodzimierza Czarzastego w debacie budżetowej. Nie zgadzam się tylko z jednym punktem. Dlaczego lider SLD poparł, zresztą wcale nie jako pierwszy na lewicy, PSL-owski pomysł, by zwolnić emerytów z podatku?
To jest szczególnie podstępny korwinizm. Stąd apel, by przestać go wspierać. Już teraz całkowicie niesłusznie zwalniane są z podatku osoby młode, a że mamy królestwo prywaty i kapitalizmu to podatki traktowane są przez wszystkich coraz bardziej jako kara… Dlaczego? Bo panuje bieda. I w tej biedzie wydaje się, że podatki są biedzie winne. Właśnie podatki od osób fizycznych, a nie ociekający pieniędzmi kapitał, czy bardzo skromne opodatkowanie wszystkich firm, czy też brak realnej progresji. Lewicowe postulaty to podniesienie rent i emerytur oraz podwyżka płac, a nie zwalnianie z podatków kogokolwiek. Podatki to nie kara, to wspólnota i współpraca na rzecz dobra wspólnego. Każdy powinien je płacić i uznawać to za zupełnie normalny porządek rzeczy.
Gdyby renty i emerytury były wyższe i pozwalały na godne życie, nikomu nie przyszedłby do głowy taki pomysł „ratowania” seniorów. Jest to część dokładnie tego samego cwaniactwa, które uprawia Morawiecki udając, że budżet jest zrównoważony, kiedy ludzie umierają w kolejkach do lekarza, bo za żadne skarby nie podniesiemy podatków bogatym i przedsiębiorcom.