21 listopada 2024
trybunna-logo

„Historyk” marzy o zabijaniu

– W Chile w 1973 r. członkowie partii Razem zostaliby helikopterami przewiezieni nad ocean i tam puszczeni wolno (30 mil od brzegu) – tak Wojciech Muszyński, doktor historii i pracownik IPN, skomentował wywiad z posłem Lewicy Maciejem Koniecznym.

Wojciech Muszyński w swojej działalności naukowej zajmuje się przede wszystkim polskimi nacjonalistami: przedwojennymi, Narodowymi Siłami Zbrojnymi, Narodowym Zjednoczeniem Wojskowym – czyli „żołnierzami wyklętymi” walczącymi o Polskę tylko dla etnicznych Polaków, antysemitów i szowinistów. Jest redaktorem naczelnym pisma historycznego „Glaukopis”, które służy raczej wybielaniu i gloryfikowaniu nacjonalistów czy frankistowskiej Hiszpanii, niż rzetelnym badaniom. Pracuje wreszcie jako główny specjalista w Oddziałowym Biurze Badań Historycznych IPN w Warszawie, chociaż swojego czasu niewiele brakowało, by stracił tam zajęcie. Nie za wychwalanie polskich skrajnych formacji, bo to w Instytucie jest raczej zaletą. Muszyński poczuł się na tyle bezkarny, by udostępnić na swoim profilu na Facebooku Muszyński udostępnił obrazek z powieszonym Barackiem Obamą. gdy dostał za to reprymendę, zamknął profil dla osób postronnych. Obecnie ci, którzy nie mają Muszyńskiego w znajomych, moga zobaczyć tylko kilka zdjęć. Ale jakie! Na jednym z nich Romuald Rajs „Bury”, na innym gen. Franco.

Jednoznaczne były również komentarze Muszyńskiego pod wywiadem z Maciejem Koniecznym, politykiem Lewicy Razem, dla Plus Minus, w której Konieczny opisuje swoją drogę do lewicowych poglądów i uświadamia, że program jego partii to nie żaden ekstremizm, a europejska socjaldemokracja. Ipeenowski „specjalista” w komentarzu przypomniał, jaki los spotykał lewicowców po zamachu stanu Augusto Pinocheta.

– W Chile w 1973 r. członkowie partii Razem zostaliby helikopterami przewiezieni nad ocean i tam puszczeni wolno (30 mil od brzegu) – skonstatował Muszyński.Gdy jedna z komentujących zauważa, że nie jesteśmy w Chile, historyk odpowiada: „szkoda”. Inny dyskutant koryguje: to argentyńska dyktatura gen. Videli „dialogowała z lewactwem”, zrzucając swoich przeciwników do oceanu. Muszyński: „Tak to był skrót myślowy. W Chile używano jakiegoś wulkanu. Ale kim jestem żeby oceniać? To było dobre, choć zdecydowanie za mało”.

Lewica Razem nagłośniła na razie sprawę w mediach społecznościowych, gratulując znakomitego towarzystwa prezydentowi Dudzie, którego Wojciech Muszyński jest doradcą Za „dobrej zmiany” specjalista od narodowców otrzymał również wysokie państwowe odznaczenia.

Wydaje się, że teraz wypowiedziami „historyka” powinna zainteresować też organy ścigania.

Poprzedni

Konserwatywna Polska? To mit

Następny

Lewica odzyskuje mowę

Zostaw komentarz