Niedawny rozmówca Trybuny, prezes krakowskiej „Kuźnicy” Andrzej Kurz, w imieniu tego wielce zasłużonego dla polskiej kultury stowarzyszenia, opublikował jego stanowisko w sprawach dla Polski dziś, jeśli nie najważniejszych, to na pewno bardzo ważnych. Uważamy, że należy je jak najszerzej upowszechniać, więc i my dokładamy do tego wspólnego dzieła swoją część – wedle możliwości.
STANOWISKO „KUŹNICY”
„Kuźnica”, stowarzyszenie ludzi kultury, wiedzy i edukacji, od ponad 45 lat zaangażowane w działalność na rzecz polskiej racji stanu i praw człowieka, europejskich wartości postępu, cywilizacji i kultury zwraca się – zaniepokojone – do ludzi dobrej woli, ich organizacji i związków, do polskiego społeczeństwa.
Państwo nasze od dłuższego czasu zmierza w złym kierunku. Odchodzimy od zasad współżycia w przyzwoitości, kulturze i światłości, od porządku konstytucyjnego i poszanowania prawa, od zbawiennych dla Polski związków z Unią Europejską, od przyjaznej współpracy z wszystkimi sąsiadami.
A były to i są nadal sprawy najważniejsze, decydujące o naszym bezpieczeństwie i dobrostanie, o naszej przyszłości i samym wręcz istnieniu, jako państwa pomyślnie się rozwijającego, przyczyniającego się do pokojowego współżycia w Europie i świecie.
Od czasów kompromisu Okrągłego Stołu, do którego my, ludzie „Kuźnicy”, dążyliśmy ze wszystkich sił, przez wiele następnych lat czuliśmy, że Polska rozwija się pomyślnie. Struktury państwa demokratycznego, wartości społeczeństwa obywatelskiego dzięki postawie i wysiłkowi większości umacniały się, przezwyciężając stare wady i zapóźnienia. W narodowych referendach przyjęliśmy dobrą Konstytucję III Rzeczypospolitej oraz podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do Unii Europejskiej. Polityka oparta na porozumieniu podstawowych ugrupowań partyjnych, umocniła nasze bezpieczeństwo i pomyślność rozwoju poprzez porozumienie ze wszystkimi sąsiadami, przez udział w Trójkącie Weimarskim i Grupie Wyszehradzkiej.
Wydawało się, że uporczywie nawracające złe zjawiska i tendencje do naruszania umów przez zwyciężające w demokratycznych wyborach siły polityczne, zwłaszcza posolidarnościowe oraz odejście episkopatu Kościoła katolickiego od roli mediatora nie naruszą istoty dobrych przemian. I to mimo ciągłego ataku kłamstw na przeszłość Polski, szczególnie na okres Polski Ludowej, przewrotnego idealizowania własności prywatnej i usprawiedliwiania społecznych nierówności, fałszywych oskarżeń o komunizm i postkomunizm, psucia publicznych mediów i państwowego systemu oświaty i sprawiedliwości.
Jednak polskie lęki, kompleksy i frustracje, ożywione przez światowy kryzys gospodarczy i wielkie konflikty etniczne, kulturowe i religijne, wybuch terroryzmy i masowe ruchy migracyjne naruszyły pomyślne dla Polski tendencje. Zachwianie procesów europejskiej jedności, zwątpienie w siłę europejskiej wspólnoty narodów i państw przerwały naszą drogę dobrego rozwoju, kształtowania się społeczeństwa obywatelskiego.
Ugrupowania rządzące prowadzą od roku politykę konfliktu i zarządzania przez konflikt, bezmyślnych ataków na sąsiadów Polski, jej europejskich sojuszników, na cały dorobek III Rzeczypospolitej, na zasady parlamentarnej demokracji i praworządności. Następuje grożące tragicznymi skutkami rozdarcie polskiego społeczeństwa, powrót do języka nienawiści i poczucia zagrożenia przez obcych, wyzwolenie ducha agresji, ksenofobii i wręcz rasizmu.
Zagrożona została polska racja stanu, polski ład konstytucyjny i prawa obywatelskie.
W tej sytuacji zwracamy się do wszystkich współobywateli, którzy czują te zagrożenia i chcą je przezwyciężyć:
– ograniczmy ataki wzajemne w środowiskach demokratycznej opozycji, skupmy się na wspólnym dążeniu do zmiany władzy w Polsce;
– zaniechajmy wzajemnych ataków i niechęci w środowiskach uważających się za lewicowe, wydźwignijmy to, co nas łączy;
– ratujmy Polskę i Europę od szału ekstremizmów, narodowych egoizmów, etnicznych i religijnych konfliktów;
– szukajmy na drodze kompromisów porozumienia ze wszystkimi naszymi sąsiadami i z partnerami w Unii Europejskiej i Pakcie Atlantyckim
Kraków, styczeń 2017 r.
Rada „Kuźnicy”