16 listopada 2024
trybunna-logo

Głos lewicy

#AlfieEvans

„Ta cała akcja, by przyznać polskie obywatelstwo temu biednemu chłopcu z Anglii, to kolejny zdumiewający przykład na to, jak bardzo zależy nam na tym, by inni zobaczyli jacy jesteśmy zajebiści, a oni fatalni, a nie o rzeczywiste, przemyślane pomaganie komukolwiek.
To w końcu będzie ważne, że ktoś rozwiąże tą bardzo trudną i bolesną sprawę czy, że zrobią to Polacy?
Poza tym, w naszym sejmie wciąż przebywają niepełnosprawne osoby, które posiadają już polskie obywatelstwo. Niestety, nie rozwiązuje to ich problemów” – napisał na Facebooku Marcin Ilski z Fundacji Polska Myśląca.

Wierzą w cuda

Na ten sam temat wypowiedział się Piotr Kusznieruk z podlaskiego SLD:
„Tak jak wielu i mnie porusza sprawa Alfiego, chłopca, którego śmierć stwierdzili lekarze, lecz w którą nie chcą uwierzyć – co jest do zrozumienia – jego rodzice oraz ludzie wierzący w cuda. Rozumiem, że w cuda wierzy z urzędu papież. Bo to doktryna państwa Watykańskiego a dorobek nauki przyjmowany jest tam z wielkim dystansem i opóźnieniem. Faktem jest że śmierć jest czymś smutnym i trudnym do akceptacji przez bliskich. We współczesnym świecie oparta jest bardzo często o wiedzę lekarza i zagadnienia Bioetyczne.
Ale nie rozumiem, dlaczego swoją wiarę w cuda ogłasza wszem wobec głowa nowoczesnego ponoć państwa, która w imieniu tego państwa, zgłasza gotowość nadania obywatelstwa chłopcu, który wg wiedzy medycznej nie żyje. Polska jest państwem funkcjonującym w realiach cywilizacji i nauki i wykształcenia oraz wiedzy medycznej. Nie sprowadzajmy naszych oceń do doktryn wyznania. Duda ogłasza to bez możliwości wglądu do dokumentacji medycznej i konsultacji tej dokumentacji z lekarzami. Czy w tym kraju każda śmierć i krzywda musi być na pokaz i jest wydarzeniem politycznym?
Czy Duda nie rozumie, że podważanie zaufania do wiedzy, jaką w tym przypadku posługują się lekarze, podważa resztki zaufania do polityka, który wielokrotnie wykazywał się dość swobodnym traktowaniem prawdy”.

SLD wejdzie do Sejmu za rok. Nie ma innej opcji

– Nie dostaliśmy się do Sejmu w wyniku niespotykanej arogancji, która cechowała naszą partię i głupich decyzji, m.in. wystawienie Magdaleny Ogórek jako kandydatki na prezydenta kraju oraz nieprzekroczenia ośmioprocentowego progu wyborczego, co było naszą winą. Za to przepraszaliśmy już ludzi nie raz. Nie dostaliśmy się do Sejmu, chociaż otrzymaliśmy 1,14 mln głosów. Za rok ponownie zasiądziemy w ławach sejmowych, jestem o tym przekonany – powiedział Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej w Ostrowcu Świętokrzyskim.
– Jednakże, aby wrócić do Sejmu, SLD musi osiągnąć dobry wynik w wyborach samorządowych – podkreślił lider Sojuszu i poinformował, że partia w kampanii wyborczej główną uwagę skupi na sprawach socjalnych. – Powrót sfery medycznej do szkół. Niedawno, dzięki naszym staraniom we Wrocławiu otworzono pięć gabinetów dentystycznych w szkołach. Poza tym mieszkania lokalne, bezpłatne żłobki i przedszkola w wymiarze ośmiogodzinnym dla każdego potrzebującego” – wyliczał Czarzasty.
– Miejsca opieki dziennej dla starszego pokolenia oraz dla osób z niepełnosprawnościami. Osiedla wspomagane, czyli tam gdzie jest sporo starszych ludzi. Chcielibyśmy, żeby były czynne całodobowe gabinety pielęgniarskie, ze względu na możliwość opieki przez 24 godziny. O tym będziemy mówić podczas kampanii i oczywiście sprawa in vitro, którego nikt nam nie zabierze – zadeklarował.

Poprzedni

Głos prawicy

Następny

Łódź – Miasto Samodzielnych Kobiet

Zostaw komentarz