16 listopada 2024
trybunna-logo

Głos lewicy

UE a ochrona zdrowia

– W Europie, podobnie jak i w Polsce rosną nastroje eurosceptyczne. W Polsce te nastroje podgrzewa nie tylko partia rządząca. Faktem jest, że do tej pory Unia Europejska za mało zajmowała się człowiekiem jako jednostką. Unia bardziej przyjazna człowiekowi, która jest w stanie zająć się tym co dla człowieka jest ważne,m.in. zdrowiem. Jako Koalicja Europejskiej wychodzimy na przeciw wymaganiom Europejczyków proponując Europejski Pakiet Onkologiczny – powiedział na konferencji Koalicji Europejskiej sekretarz generalny SLD, Marcin Kulasek.
– Czas najwyższy aby Unia skorzystała ze swoich uprawnień i zajęła się profilaktyką i ochroną zdrowia, bo to właśnie dla ludzi, nie tylko dla Europejczyków jest najważniejsze – podkreślił sekretarz Sojuszu.
Źrdódło: sld.org.pl

Barbarzyńca na salonach

Łukasz Moll również wspomina prof. Modzelewskiego:
Poza tym, że był chodzącym dowodem na to, że można być częścią pewnej formacji, ale nie stać się przy tym zakładnikiem jej mitów, nawyków i sukcesu, zapamiętam z jego mediewistycznej książki „Barbarzyńska Europa”, o której było jakoś cicho. A tu Modzelewski też poszedł pod prąd i tym, którzy przekonują, że cywilizacja europejska to tylko Ateny, Rzym i Jerozolima, a barbarzyńcy to ordynarne dzikusy, które zdolne są tylko do gwałtów i grabieży, pokazał, że urządzenia barbarzyńskie i idee barbarzyńskie odgrywają w historii Europy nader znaczące, pozytywne role. Dwie takie idee – demokracji wiecowej i własności wspólnej – połączyli przecież barbarzyńcy z Pierwszej Solidarności, zanim przyszli znawcy Aten, Rzymu i Jerozolimy i zrobili po swojemu. Modzelewski pozostał po stronie barbarzyńców, choć wstępu na salony mu całkiem nie odmówiono.

Sztuka konsumpcyjna

Refleksja Tymoteusza Kochana o bananowej cenzurze:
Cenzura zawsze zaczyna się od propagandy odnowy moralnej i mówienia o wielkich wartościach i chronieniu „naszej młodzieży”. Jako pozbawieni ksenofobii ludzie z PiS-em nie mamy jednak żadnej „wspólnej młodzieży”, bo nie uważamy osób o innej orientacji seksualnej za naszego wroga. A miejsce sztuki religijnej i cenzurowanej przez klerykalizm jest w kościele.

Poprzedni

Chorzy na neoliberalizm

Następny

Eksponat niepokorny

Zostaw komentarz