16 listopada 2024
trybunna-logo

Głos lewicy

Jesteśmy ugotowani

Przemyślenia Łukasza Molla o Dniu Ziemi:
„Mieliśmy ładną koincydencję – zmartwychwstanie, połączyło się z życiodajnymi pogańskimi tradycjami nastania wiosny (zachowanymi w lanym poniedziałku) i z Dniem Ziemi. Prawdziwa celebracja życia.
Tak się złożyło, że jako porządny marksista podszedłem do sprawy życia materialistycznie i w święta pracowałem nad artykułem recenzyjnym dotyczącym zielono-marksistowskich teorii zmian klimatycznych. I przypomniałem sobie dlaczego w ostatnim czasie staram się nie myśleć i nie czytać o ekologii. Coraz więcej wskazuje, że jesteśmy ugotowani – dosłownie. Więcej niż prawdopodobne, że w ciągu kilku kolejnych lat zadecyduje się przyszłość życia na ziemi na niewyobrażalny okres. Być może zniszczymy je w sposób nieodwracalny. Wszystkie możliwe wskaźniki ekologiczne – zanieczyszczenie oceanów, topnienie lodowców, utrata bioróżnorodności, pustynnienie ziem uprawnych – mrożą krew w żyłach. Kiedy pomyślę o tym, że Ziemia może być jakąś martwą pylastą niecką jak planety i gwiazdy, które oglądamy na zdjęciach, doznaję prawdziwej metafizycznej trwogi. I ogarnia mnie bezradność, bo wiem, że kapitał nie zrezygnuje z robienia zysków za wszelką cenę, a i my zostaliśmy pod niego sformatowani w ten sposób, że w swoich głęboko zakorzenionych nawykach nie potrafilibyśmy żyć tak, jak wymaga od nas tego kryzys ekologiczny. W swoich banalnych, codziennych aktywnościach celebrujemy śmierć, nie życie.
I niby wiadomo, skąd tak niska świadomość tego, co nas czeka: wyparcie kłopotliwej prawdy, pogoń mediów za sensacją, sowicie opłacani propagandyści, a przede wszystkim zwykłe przyzwyczajenia, inercja, zaaferowanie codziennością. A jednak nie przestaje mnie to dziwić i na swój chory sposób fascynować.

Do roboty!

Po świętach od razu wracam do pracy. Koalicję Europejską i Sojusz Lewicy Demokratycznej czekają w najbliższych tygodniach ważne wydarzenia. 1 maja organizujemy, jak co roku, w Warszawie i innych miastach pochody i pikniki z okazji Święta Pracy. Zapraszamy na nie wszystkich, którym nieobojętne są prawa pracowników, walka o dobre warunki pracy i wyższe płace. Kilka dni później chcemy przypomnieć Polakom o piętnastej rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej. Wspólnie z Fransem Timmermansem, kandydatem lewicy na szefa Komisji Europejskiej, Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz, autorzy naszego sukcesu z 2004 r., będą rozmawiać z wyborcami o przyszłości Polski w Unii Europejskiej. Finał 26 maja, gdy odbędzie się wielki wybór: między Polską w Unii Europejskiej a Polską poza nią – mówi Marcin Kulasek, sekretarz generalny SLD.

Poprzedni

Co strajk nauczycieli mówi o nas samych

Następny

Jednak PI?

Zostaw komentarz