Prezydencki projekt ustawy o przewalutowaniu kredytów na razie ograniczy się do zwrotu tzw. spredów kredytobiorców. Zasady przewalutowania zostaną uregulowane ustawowo dopiero za rok. Na razie przewalutowanie kredytów będzie odbywać się dobrowolnie. Nadzór bankowy ma naciskać na banki, by wdrożyły taki proces.
Wczoraj Kancelaria Prezydenta RP przedstawiła nowe założenia prezydenckiego projektu ustawy o pomocy dla frankowiczów. Zakładają one rozłożenie w czasie instrumentów pomocy dla frankowiczów. Jak podkreślił Maciej Łopiński, minister w Kancelarii Prezydenta RP, rozłożenie w czasie procesu sprawi, że nie zostanie zachwiana stabilność finansów państwa. Obowiązkowy zwrot spredów przez banki (a więc różnicy kursów waluty, po jakiej przeliczane były franki przy wypłacie kredytu i przy spłacie, w większości przypadków arbitralnie ustalanej przez same banki) kredytobiorców frankowym to najmniej sporny punkt.
– Chcemy dać bankom czas na ugodowe doprowadzenie do przewalutowania kredytów – powiedział minister Łopiński. I wyjaśnił, że rozwiązania dotyczące ustawowo uregulowanych zasad przewalutowania zostały wstrzymane na rok, by dać czas bankom na dobrowolne przeprowadzenie tej operacji.