Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro żąda zwolnienia dwóch młodych ludzi z izby zatrzymań. Zostali zatrzymani po tym jak na nagrobku byłego przywódcy PZPR Bolesława Bieruta napisali 1 sierpnia: „Kat” i „bandyta”. Po tym incydencie zostali zatrzymani przez policję i przewiezieni do izby zatrzymań.
Ministerstwo oświadczyło, że zatrzymanie sprawców na 48 godzin było „niezasadne”. Podkreśliło przy tym, ze zatrzymanie młodych ludzi odbyło się bez wiedzy i udziału prokuratury.
W związku z tym resort wysłał na miejsce prokuratorów z prokuratury okręgowej.