Rząd przyznał się już do porażki Polskiego Ładu, ale to co proponuje na razie jest czekiem bez pokrycia – mówili politycy Lewicy podczas konferencji prasowej przed budynkiem Ministerstwa Finansów. Dziś ruszają konsultacje społeczne związane z Polskim Ładem 2.0, Lewica alarmuje, iż propozycje, które zostały dotychczas przedstawione spowodują ogromne ubytki w dochodach samorządów. – Oczekujemy wpisania do ustawy zabezpieczenia ponad 10 mld złotych dla samorządów, w związku z ubytkami w dochodach, które powstaną w związku z nową ustawą podatkową – mówił Dariusz Standerski, dyrektor ds. legislacyjnych klubu Lewica.
Dlaczego mniejsze dochody gmin to realne kłopoty dla Polek i Polaków? – Szkoła, żłobek i przedszkole muszą funkcjonować, w miastach trzeba sprzątać i opłacić transport publiczny. Na to wszystko potrzebne są pieniądze, a jeżeli rząd pieniądze małym ojczyznom zabiera, to one muszą gdzieś je sobie zrekompensować – tłumaczył poseł Tomasz Trela, który zanim wszedł do parlamentu sprawował funkcję wiceprezydenta Łodzi. – Samorządowcy, którzy już teraz borykają się z niższymi wpływami z powodu Polskiego Bałaganu, ale już teraz mają więcej zadań. To co po ewentualnych zmianach zostanie w kieszeni polskiego obywatela, to po to będzie musiał sięgnąć samorząd – podkreślił.
Politycy Lewicy wyrazili zdziwienie, że w tak ważnym momencie dla Polski fotel Ministra Finansów wciąż nie został obsadzony. Minister Kościński złożył dymisję 7 lutego 2022 r., od tej pory pełniącym obowiązki Ministra Finansów jest premier Mateusz Morawiecki. – Dziś Ministerstwo Finansów nie ma szefa, a przecież właśnie tam powinno być tworzone prawo, które ułatwia obywatelom funkcjonowanie – mówił Tomasz Trela. – W rządzie PiS panuje bałagan, to wiemy nie od wczoraj, ale to, że kluczowy resort jakim jest Ministerstwo Finansów, już kolejny tydzień jest bez swojego gospodarza, to ostateczny dowód na to, że tu nikt nie rządzi i brakuje wizji – ocenił.
– Rząd już dziś otwarcie przyznaje, że nie poradził sobie z wdrożeniem Polskiego Ładu. W uzasadnieniu nowej ustawy podatkowej wprost jest napisane, że ulga dla klasy średniej była skomplikowana i niezrozumiała. To są słowa rządu o ustawie podpisanej przez Mateusza Morawieckiego – mówił Dariusz Standerski. – Dlatego oczekujemy jasnej mapy drogowej, która pokaże, jak ludzie mogą sobie poradzić z tym podatkowym bałaganem – oświadczył ekspert Lewicy.
Zdaniem Lewicy bałagan podatkowy potęguje kłopoty, z którymi borykają się polskie rodziny. Wszystko wskazuje na to, że tym roku w Polsce będą obowiązywać trzy równoległe systemy podatkowe: z 2021 r., system Polskiego Ładu oraz nowego Polskiego Ładu, który ma wejść w życie od 1 lipca 2022 r. – Ludzie za styczeń dostali inną pensję, za luty też inną, a za marzec otrzymają jeszcze inną, a w okresie wakacji też dostaną inną. Czy obywatele na tym zyskali to okaże się po rozliczeniu rocznym, kiedy wypełniając PIT okaże się jaką dopłatę trzeba będzie zapłacić. W czasie kryzysu i wysokich rat za kredyty hipoteczne obywatele potrzebują większych pieniędzy oraz poczucia pewności w sprawie posiadanych środków – mówił Trela.