30 listopada 2024
trybunna-logo

Co tam panie w SLD

SLD w Komitecie Referendum Edukacyjnego

Sojusz Lewicy Demokratycznej włącza się do akcji referendum edukacyjnego związkowców. Będzie wspierać Związek Nauczycielstwa Polskiego w zbieraniu podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie reformy edukacji.
– Ta reforma to kompletny bubel prawny, który zaszkodzi uczniom, a w samorządach wprowadzi gigantyczny chaos – mówi Onetowi wiceszef SLD i wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela.
– Dlatego postanowiliśmy, że będziemy wspierać wysiłki ZNP zmierzające do przeprowadzenia referendum w tej sprawie. Jesteśmy przekonani, że gdyby doszło do głosowania, Polacy byliby przeciw planowanym przez PiS zmianom – dodaje.
Przedstawicielami SLD w Komitecie Referendalnym zostali Artur Ostrowski i Krzysztof Gawkowski.
– Zebranie pół miliona podpisów, które obligują sejm do zajęcia się wnioskiem o referendum, nie powinno być wielkim kłopotem, zwłaszcza w sytuacji tak kontrowersyjnej ustawy. A że zmiany, które PiS chce wprowadzić w szkołach są fatalne, nikogo przekonywać chyba nie trzeba. Po pierwsze, znacząco ograniczą możliwości rozwoju dzieciom z mniejszych ośrodków, które przez osiem lat będą tkwić w tym samym środowisku.
Poza tym okres obowiązkowej edukacji skróci się o cały rok. – Dotąd, obowiązek szkolny dotyczył podstawówki i gimnazjum, co razem dawało dziewięć lat. A teraz dzieci będą musiały kończyć tylko podstawówkę. To rozwiązanie fatalne – mówi wiceszef SLD.
Jak dodaje, kolejnym aspektem są koszty reformy.
– Mam na myśli realne pieniądze, które samorządy będą musiały wydać, w Łodzi może to być nawet 80 milionów złotych. Znacznie poważniejsze są jednak koszty „ludzkie” – mówi Trela.

Poprzedni

Marszałek ponad prawem

Następny

Różnica zdań