22 września 2019 roku Światowa Organizacja Meteorologiczna wydała raport specjalny dotyczący stanu globalnego klimatu. Zasadniczym problemem naświetlonym w raporcie jest fakt zdecydowanie szybszych i gwałtowniejszych niż przewidywano zmian klimatycznych.
W raporcie możemy przeczytać między innymi w jak niepokojąco szybkim tempie wzrasta średnia temperatura na świecie. Zgodnie z przygotowanymi przez naukowców z Genewy danymi, od 1850 roku, kiedy to ruszyła epoka przemysłowa do początków wieku XX temperatura na Ziemi wzrosła o 1,1 stopnia. Dla porównania, już tylko w latach 2011 – 2015 średnia temperatur podniosła się o 0,2. Rekord ocieplenia przypada jednak na ostatnie 5 lat. Co więcej, zgodnie z cytowanym raportem, 90% wszystkich dziejących się na ziemi kataklizmów jest związanych z niczym innym jak właśnie z pogodą. Jeżeli taki trend się utrzyma, światu grozi seria kataklizmów, spowodowanych gwałtownym podnoszeniem się poziomu mórz. Choć prognoza ta zakrawa o wizję rodem z filmów science fiction to należy zdać sobie sprawę, że jej przejawy są już widoczne w Polsce. Mając do czynienia z powtarzającymi się już niemal rokroczne suszami, ciężko mówić o anomaliach pogodowych, które z czasem ustąpią. Postępujące ocieplenie nie zatrzyma się nagle, a jeżeli tak się cudownie stanie, potrzeba będzie wielu lat, a może kolejnych dekad, aby stan środowiska naturalnego powrócił do czasów sprzed agresywnie prowadzonej ingerencji człowieka.
Osuszanie mokradeł, wylesianie, czy intensywny rozwój bez troski o wodę wraz z efektem globalnego ocieplenia to wciąż aktywna bomba z opóźnionym zapłonem. Dlatego też tak ważne jest podjęcie konkretnych działań, które zabezpieczą tych, którzy już od lat zbierają plony niszczycielskiej polityki. Mam w tym miejscu na myśli rolników. Sytuacja ekonomiczna na wsi jest bardzo trudna. Co więcej, obecnie ocenia się ją za najtrudniejszą od dwudziestu lat. Już niemal wszystkie działy produkcji rolnej są nieopłacalne. Bez wsparcia ich pracy i jej zabezpieczenia nie warto łudzić się, że ceny produktów rolnych, ale i nie tylko one, powrócą do racjonalnego poziomu.
Wielu politykom zarzuca się, że ciężko dojrzeć w ich programach wyborczych uznania problemu klimatycznego za absolutnie priorytetowy. To fakt, że wiele z ugrupowań politycznych, ze względu na swój szeroko pojęty interes, dyplomatycznie pomija ten temat. Nie jest prawdą jednak, że wszystkie z nich. Lewica bardzo jasno opowiada się za stanowiskiem uznania klimatu za jedno z największych wyzwań politycznych najbliższych lat. Ze względu na fakt, że to właśnie susza jest dla Polski obecnie jego najbardziej dotkliwą konsekwencją, Lewica przedstawiła plan ubezpieczeń dla małych i średnich gospodarstw rolnych. Zgodnie z nim koszt ubezpieczenia plonów od suszy będzie w całości pokrywany przez państwo. Co więcej, za priorytet stawia sobie również zwiększenie dla wszystkich gospodarstw dopłat do ubezpieczeń od klęsk żywiołowych, których wysokość mając na uwadze analizy ostatnich lat, drastycznie spada. Nie ma co się dziwić. Działania prewencyjne nie leżą w interesie partii rządzącej, która wyjątkowo usilnie próbuje ignorować ostrzeżenia o nadchodzących kataklizmach. Wsłuchując się w prowadzoną publicznie narrację można doznać wrażenia, że polski obywatel żyje w dwóch absolutnie różnych światach. W jednym z nich ocieplenie klimatyczne nie istnieje, a ci przed nim ostrzegający uznawani za nienormalnych. W drugim, wspomniane zjawisko jak najbardziej istnieje i co gorsze niepokojąco rośnie w siłę.
Głęboko wierzę, że prawda jest jedna. I każdy, kto pozwoli sobie na świadomą refleksję, dotrze do niej samodzielnie. Ma to znaczenie tym bardziej, że świadome zmierzenie się z problemami społeczeństwa da możliwość zbudowania realnie wspierającego programu wyborczego. Lewica stawia na samodzielność myślenia i na tworzenie programu opartego na wartościach. Tym bardziej cieszy, że zgodnie z ostatnim sondażem, to Lewica jest tym ugrupowaniem politycznym, które wybierane jest przez wyborców nie ze względu na strach czy obawy przed zmianą, jak dokonują tego wyborcy innych dużych ugrupowań, ale właśnie ze względu na wyznawane wartości. Warto podkreślić, że samodzielność myślenia, otwartość na różne punkty widzenia nie kłóci się z prowadzeniem prosperującego silnego społeczeństwa. Społeczeństwa świadomego konsekwencji swoich przeszłych działań i wspólnie próbującego naprawić popełnione błędy.