30 listopada 2024
trybunna-logo

Bodnar o upolitycznieniu sądów

Rzecznikowi Praw Obywatelskich nie podobają się zmiany, jakie PiS zamierza wprowadzić do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Według Bodnara są niezgodne z Konstytucją oraz międzynarodowymi standardami.

Adam Bodnar przygotował dla resortu Zbigniewa Ziobry pisemną opinię na temat planowanych zmian. “Krajowa Rada Sądownictwa – jak żaden inny konstytucyjny organ państwa – jest powołana do ochrony niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Zachowanie zaś niezależności sądów i niezawisłości sędziów ma fundamentalne znaczenie dla realizacji prawa każdego do niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu” – czytamy w niej.
Minister Sprawiedliwości, który słusznie zauważa, że w polskim sądownictwie jest “co robić”, w swoim planie na najbliższe lata przedstawionym w trakcie “przeglądu resortów”, popłynął. Chce między innymi, aby obecną kadencję sędziów Krajowej Rady Sądownictwa wbrew zapisom Konstytucji skrócić, zaś kolejnych mieliby powoływać posłowie i to wyłącznie z jednoosobowej rekomendacji Marszałka Sejmu. „Model jednoosobowego monopolu inicjatywy Marszałka Sejmu tworzy możliwość pogłębienia upolitycznienia procedury wyborów członków organu, który stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów” – pisze na ten temat Bodnar. Obecnie Sejm wybiera tylko 6 z 25 członków. Rada ma swoich przedstawicieli z różnych środowisk: ze wskazania prezydenta, posłów, oraz z sądów powszechnych. W jej skład wchodzi też minister sprawiedliwości oraz prezesi SN i NSA. Konstytucja jest w tym względzie bardzo precyzyjna i wskazuje, kogo dokładnie wskazywać mają parlamentarzyści i prezydent, dlatego też Bodnar nie widzi możliwości, by kompetencje w zakresie wyboru kandydatów całkowicie przerzucić na Sejm.
To nie koniec pomysłów Ziobry: chce on, by to prezydent decydował, który kandydat ma zostać powołany w razie gdyby zgłosiło się ich więcej. RPO zwraca uwagę, że według Konstytucji prezydent nie “wybiera”, a jedynie “powołuje”.
Bodnar zwraca uwagę, że proponowane zmiany są niezgodne z międzynarodowymi standardami zawartymi w europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, oraz przepisami Międzynarodowych Paktów Praw Obywatelskich i Politycznych.

Poprzedni

Misiewicz znika?

Następny

Czarzasty otwiera granice