Lubcz
Po Pszczynie – Częstochowa. Po Izabeli – Agnieszka. Tym razem tam zmarła kolejna ofiara zbrodniczego pisowsko-klerykalnego nakazu rodzenia trupów. 23 grudnia 2021 zmarł pierwszy z bliźniaczych płodów 37-letniej częstochowianki. „Niestety nie pozwolono na usunięcie martwego płodu, ponieważ prawo w Polsce tego surowo zabrania. Czekano, aż funkcje życiowe drugiego z bliźniaków samoistnie ustaną” – napisali bliscy pani Agnieszki. 29 grudnia nastąpiła śmierć drugiego płodu w macicy ciężarnej. „Przez ten cały czas, zostawiono w niej rozkładające się ciała nienarodzonych synków. Nie zapomniano jednak w porę poinformować księdza, aby przyszedł na oddział i odprawił pogrzeb dzieci” – brzmi jeden z wpisów w mediach społecznościowych.
********
W prasie pojawił się tekst „Porozumienia dla Praworządności”, wspólnej deklaracji większości partii opozycyjnych, w tym, na co warto zwrócić uwagę, Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. To deklaracja przewidująca szereg aktów prawnych restytuujących instytucje zawłaszczone i zdewastowane przez PiS, po odsunięciu tegoż od władzy. Taka wspólna deklaracja to niby niewiele, niczego na przyszłość nie rozstrzyga ani nie gwarantuje, ale niech będzie przynajmniej dobrą wróżbą przyszłego wspólnego pokonania „zorganizowanej grupy przestępczej” o nazwie PiS (metafora). Za dwa miesiące, na początku kwietnia, wybory parlamentarne na Węgrzech. Ich wynik będzie miał duży wpływ na nastroje w opozycji polskiej.
********
Pinokio wybrał się do Madrytu na sabat faszyzujących, populistycznych czarowników i czarownic. „Byłem wśród prawdziwych przyjaciół” – jak się schizofrenicznie wyraził, on szef rządu jednego z krajów Unii Europejskiej. Zaprosił go tamtejszy Kaczyński, niejaki Abascal z partii Vox. Ferajna ta knuła, jak rozwalić Unię Europejską od środka i jak odebrać jej największą zdobycz – wolność. Jeśliby posłużyć się nawiązaniem historycznym, to można powiedzieć, że sabatowi tych kruków („Nakarmić kruki” – tak brzmiał tytuł słynnego kiedyś hiszpańskiego filmu Carlosa Saury) towarzyszył duch Francisco Franco, zbrodniczego pacyfikatora Republiki Hiszpańskiej.
********
Pewna damulka, niejaka Janke, która od pewnego czasu posługuje u Dudy Andrzeja w charakterze ministerki od spraw niepotrzebnych, zapytana w jednej z komercyjnych telewizji o podwyżki cen produktów żywnościowych oświadczyła, że nic jej na ten temat nie wiadomo, bo rzadko robi zakupy, ale jej dorośli synowie podczas zakupów podwyżek cen nie zauważyli.
********
Szczujnie pisowskie zawyły na wieść o tym, że pewne stowarzyszenie imienia Bronisława Geremka „próbowało podważać polskość młodych Polaków” organizując n.p. odczyty o „prowincjonalizmie psychicznym Polaków”. I dobrze, że to robiło, bo przecież polskość, taka jaką jest, to nienormalność, do zmiany. Bigos też tak uważa.
********
Bigos spędził ponad tydzień w tzw. terenie, na prowincji, w Lublinie. Miał więc okazję organoleptycznie sprawdzić wpływ przejęcia przez obajtkowy Orlen jednego z tamtejszych dzienników. Jest nim „Kurier Lubelski”, który wychodził od 1957 roku jako lokalna gazeta popularna, lekka, dla szerokiej publiczności (od ideologii był partyjny organ „Kawu”, „Sztandar Ludu”). I co znalazł Bigos w popularnym, lubianym kiedyś „kurierze”? Wiadomości jak na lekarstwo, za to dużo o „wyklętych”, Powstania Styczniowego, Katynia, księdza Niedzielaka. I oczywiście w pakiecie atrakcja extra – fota samego Obajtka w towarzystwie tamtejszych sportowców, wraz z niepodpisanym sążnistym „materiałem informacyjnym”.
********
PiS odrzuciło minimalistyczny projekt „antycovidowej” ustawy pisowskiego posła Hoca, lekarza. W zamian zaproponowało społeczeństwu projekt ustawy, w którym o szczepieniach czy paszportach covidowych nie ma ani słowa, jest to i owo o testach. Natomiast w nowej ustawie znalazł się sposób na covidowe kłopoty – donos koleżeński. Najprościej tłumacząc, jeśli zaraziłeś się wirusem, wystarczy, że wskażesz kolegę/koleżankę z roboty jako sprawcę /sprawczynię nieszczęścia i niezłą kasę od tych co zarazili właściwy wojewoda ci przyzna. Nie trzeba być prorokiem,żeby zauważyć, że jeśli ten „akt prawny” wejdzie w życie, to będzie się działo! Prawnicy już zacierają ręce, a Skarb Państwa (czyli wszyscy podatnicy) niech już szykuje kasę na odszkodowania dla tych, „co zarazili”.
********
A w najsławniejszym i najbardziej prestiżowym czasopiśmie medycznym na świecie (jest ono nawet wspomniane w starej komedii filmowej „Człowiek z M-3” z Bogumiłem Kobielą w roli tytułowej) napisano: „Polska wreszcie zdobyła sławę w renomowanych periodykach naukowych. Niestety jako siedlisko bezprzykładnej ciemnoty”.
********
Analityk sondaży, Andrzej Machowski, w tekście „Na lewo patrz, czyli jak wygrać wybory” („GW”, 25.01.22), wytyka Don Donaldowi anachroniczne spojrzenie na preferencje wyborcze i światopoglądowe w społeczeństwie polskim, czyli jego przekonanie o konieczności walki przede wszystkim o „elektorat nawet trochę przechylony w prawo”, bo – jak uważa Don Donald – „polskie społeczeństwo jest jednak dość tradycjonalistyczne”. Na przykładzie badań Machowski udowadnia jednak, że ocena Don Donalda miała podstawy, ale 15 lat temu, a dziś jest istotnie inaczej. Don Donaldzie, zamiast lekkomyślnie jeździć na hulajnodze pod prąd (w Twoim wieku!), lepiej byś usiadł na „de” i coś poczytał. Ja, Bigos, Twój rówieśnik 57 Ci to mówię!
********
Na koniec smaczek szczególny. Internet trzęsie się od plotek o tym, że rozłam w Ordo Iuris został spowodowany romansem w samym Łonie tego stowarzyszenia. Płomienny romans miał połączyć dwoje aktywistów OI. Toż to „w Grenadzie zaraza”, „trąd w pałacu sprawiedliwości”. W samym organizacyjnym sercu ultrakonserwatywnego ultrakatolicyzmu taki grzech nieczystości! Tfu!