W cieniu spotkania przywódców Paktu Północnoatlantyckiego odbył się w Warszawie AlterSzczyt NATO, zorganizowany przez organizacje antywojenne i lewicowe. Aktywiści z kilkunastu krajów debatowali nad perspektywami przeciwstawienia się zagrożeniom militaryzmu, zbrojeń i agresji wojennej, których głównym źródłem jest polityka państw NATO. W sobotę uczestnicy debat spotkali się na manifestacji antywojennej, która przeszła ulicami Warszawy.
W trakcie AlterSzczytu padło wiele ostrych słów potępienia pod adresem liderów NATO. – Jest nas tu garstka, ale przed nami wielkie zadanie: musimy powstrzymać tych szaleńców, morderców, którzy zebrali się dziś na Stadionie Narodowym. Mam nadzieję, że Warszawa nigdy już nie będzie miejscem tak haniebnego wydarzenia – powiedział Piotr Ikonowicz, który otwierał konferencję „Nie dla Wojny – Nie dla Militaryzmu – Tak dla Uchodźców”.
Uczestnicy konferencji przestrzegali przed postępującym zaostrzeniem sytuacji międzynarodowej, co grozi rozpętaniem konfliktu zbrojnego na skalę globalną. – Stoimy w obliczu groźby wojny nuklearnej, która niesie ze sobą zagrożenie dla przetrwania gatunku ludzkiego – przekonywał Joseph Gerson z American Friends Service Committe. Większość mówców głównego zagrożenia dla pokoju upatrywała w agresywnych poczynaniach Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Propaganda militarna
Polityce militaryzmu forsowanej przez władze USA sprzyjać ma propaganda zagrożenia wojennego ze strony Rosji. – Militaryzm potrzebuje wrogów, a wrogów kreuje propaganda – zauważył Ludo de Brabander z belgijskiej organizacji Vrede. Podobnie oceniał sytuację Jan Májíček z czeskiego ugrupowania Socialisticka Solidarita: – W Europie Środkowej wydatki na wojnę uzasadnia się przy pomocy rusofobii. Celem jest zastraszenie ludzi, aby zaakceptowali te koszty – zauważył. Była pułkownik US Army, Ann Wright stwierdziła, że w Ameryce rusofobiczna propaganda odgrywa tę samą rolę: – W USA Rosja jest demonizowana, demonizowany jest Putin, demonizowani są Rosjanie w całości – informowała. Z kolei Ilya Budraiskis z Rosyjskiego Ruchu Socjalistycznego zauważył, że podobny mechanizm propagandowy działa również w Rosji: – Kapitalistyczny reżim rosyjski powinien być za to pociągnięty do odpowiedzialności – ocenił.
W konferencji wziął też udział m.in. Wolfgang Gehrcke, deputowany do Budestagu z frakcji Die Linke, który 7 lipca reprezentował tę partię w parlamentarnej debacie na temat wyjścia Niemiec z NATO. – Głosowanie w tej sprawie przegraliśmy, ale takie debaty powinny odbyć się również w innych parlamentach, powinny toczyć się na ulicach naszych miast. Ten temat musi wejść do debaty publicznej. Ponieważ jesteśmy przeciwko militaryzmowi, jesteśmy za rozwiązaniem NATO – stwierdził. Podkreślił, że ceni dorobek Polski w dziedzinie walki o pokój, przytaczając przykład inicjatywy ministra spraw zagranicznych PRL Adama Rapackiego ustanowienia strefy bezatomowej w Europie. Niemiecka lewica z Die Linke opowiada się za powołaniem w miejsce NATO systemu bezpieczeństwa zbiorowego z udziałem Rosji.
Lewica powinna się postawić
Przedstawiciele polskich ugrupowań lewicowych przekonywali, że lewica w Polsce musi być siłą antymilitarystyczną i antywojenną. – Jeśli nie powie się „Nie dla NATO”, to będzie się jedynie lewicą koncesjonowaną, lewicą niegroźną dla systemu – zauważyła Ewa Groszewska z Forum Społecznego Europy Środkowo-Wschodniej. Podobny pogląd wyraził Piotr Ciszewski ze związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza: – Bardzo ważne jest zwalczanie utopii, że NATO może być zmienione na lepsze, że może stać się na przykład bardziej ekologiczne, bo będzie używało ekologicznego paliwa, że może walczyć o demokrację. Inne NATO nie jest możliwe, to utopia socjaldemokratów i zielonych. W Polsce na przykład partia „Razem” akceptuje NATO-wski imperializm.
Szpitale zamiast czołgów
Drugą konferencję w ramach AlterSzczytu – pod hasłem „Yes to Peace, No to NATO” – zorganizowała Światowa Rada Pokoju. W trakcie tej debaty omawiano m.in. temat powiązań militaryzmu z narastającym neofaszyzmem. Phil Wilayto z amerykańskiej United National Antiwar Coalition przestrzegł przed odradzającym się faszyzmem na przykładzie Ukrainy i popełnionej przez ukraińskich nacjonalistów rzezi w Odessie 2 maja 2014 roku. – Neofaszyści stanowią realne zagrożenie na Ukrainie – przekonywał.
Światowa Rada Pokoju przyjęła rezolucję z postulatami rozwiązania NATO, wycofania oddziałów NATO zaangażowanych w interwencje wojskowe, demontażu systemu antyrakietowego NATO i USA, powszechnego rozbrojenia, likwidacji arsenału atomowego i broni masowego rażenia, przestrzegania Karty Narodów Zjednoczonych oraz poszanowania suwerenności i równości państw i ich obywateli.
W sobotę kilkaset osób przemaszerowało ulicami Warszawy w demonstracji przeciw wojnom i bazom NATO. Wznoszono hasła: „Pieniądze dla głodnych nie na czołgi”, „Była już Moskwa – nie chcemy Waszyngtonu”, „Nie dla wojen i baz NATO – Tak dla uchodźców i międzynarodowej solidarności”, „Szpitale zamiast czołgów – STOP militaryzacji”. Organizatorem tej manifestacji była Inicjatywa „Stop Wojnie”.