18 listopada 2024
trybunna-logo

A miało być tak pięknie…

Frankowicze znów wyszli na ulice Warszawy. – Strona rządowa jest bierna w stosunku do nas i czeka na ruch prezydenta. Ten stworzył projekt dziwny, mętny i niejasny – mówił Agencji Informacyjnej Polska Press Maciej Pawlicki, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.

Pod pomnikiem Mikołaja Kopernika jeszcze przed południem zaczęły gromadzić się całe rodziny, które straciły na przewalutowaniu kredytów we fankach szwajcarskich na złotówki. Potem ruszyli w stronę Sejmu. Na przodzie pochodu jechał samochód z platformą, na której stała klatka, a w niej mężczyzna udający bankowego pracownika. Wzywał on ciągnący za nim tłum do spłaty kredytu.
W odpowiedzi na jego nawoływania rozlegał się głośny dźwięk bębnów, syren i trąb. Jego intensywność potęgowały okrzyki „oszukanych przez banki”. Za człowiekiem uwięzionym w klatce kilku mężczyzn niosło czarną trumnę z napisem „Stop banksterom”. Miała ona symbolizować osoby, które popełniły samobójstwo z powodu radykalnego pogorszenia poziomu życia i uwikłania się w spiralę długów. Co jakiś czas było słychać okrzyki „Mordercy!”.
Za trumną szli frankowicze, który nieśli transparenty wyrażające ich niezadowolenie. „Bangster złodziej”, „Widziały gały co wciskały”, „Bank – mordercze kasyno” – to tylko niektóre z haseł. Między banerami powiewały biało-czerwone flagi, ale dało się dostrzec również flagi Islandii. – Ten kraj rozwiązał problem kredytów najlepiej – wyjaśnia AIP Maciej Pawlicki. – Odebrali bankom prawo kreacji pieniądza i znakomicie na tym wyszli.
Tam 27 bankierów siedzi w więzieniu – tak jak ten „bankster”, którego dzisiaj wieziemy na platformie w klatce. Cała Europa poradziła sobie z tym problemem. Tylko my jesteśmy wyspą bezprawia. Jesteśmy strzyżeni jak barany, bo sobie na to pozwalamy – dodał.
Prezes Pawlicki tuż przed zakończeniem manifestacji powiedział, że w zaproponowanym w połowie stycznia prezydenckim projekcie ustawy „o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki”, mimo wszelkich nieprawidłowości, są także dobre strony. Wyraził nadzieję, że razem z projektem ustawy przestawionym przez klub Kukiz’15 oraz tym, które zaproponowało Stowarzyszenie, uda się wypracować najlepsze rozwiązanie. – Nasz projekt jest prosty, uczciwy i skuteczny. Nazywa się „1000+ Banki dla Gospodarki”. Nie chcemy nic od polskiego budżetu, przeciwnie chcemy go zasilić i ożywić gospodarkę – zapewniał.

Poprzedni

Szczęsny raczej z Niemcami nie zagra

Następny

Możemy mieć Orlando w Warszawie