„Teraz mam już absolutną pewność, że przed tym, co dzieje się na Ukrainie, uchronił nas gen. Wojciech Jaruzelski w 1981 r. Cześć Mu i chwała” – Wojciech Chagowski.
„Generał, będąc uosobieniem honoru i patriotyzmu, należy do nielicznego w historii grona polityków, którzy sprawowanie najwyższych urzędów, pojmowali wyłącznie jako służbę” – płk Andrzej Gąszczołowski.
25 maja 2014 r. (niedziela) o godz. 15.24, w Szpitalu Wojskowym w Warszawie, odszedł na wieczną wartę gen. armii Wojciech Jaruzelski. Za 41 dni skończyłby kalendarzowe 91 lat pracowitego, żołnierskiego życia; za 57 dni minęłoby 58 lat służby w stopniu Generała; za 54 dni – 25 lat od wyboru na urząd Prezydenta Polski.
Skłania do refleksji i oceny, do chwili zadumy nad dniem przejścia na „drugą stronę góry czasu”: wspomnienie dwóch bliskich w czasie wydarzeń – awansu na stopień generała, wówczas najmłodszego – 33 letniego w Wojsku Polskim, i ćwierćwiecze wyboru na najwyższy urząd w Polsce.
Mąż Stanu …
„Żegnamy Męża Stanu, który potrafił przejść od dyktatury do dialogu, do Okrągłego Stołu i pokojowej transformacji”- przypomniał Pan Prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas pożegnania na Powązkowskim Cmentarzu. Uczestniczącym w żałobnej ceremonii kilku tysiącom Rodaków, zapewne słowa pożegnania odświeżyły zapisane w pamięci dekady lat 80- tych kilka ważnych wydarzeń, które sprawiły, staliśmy się zachęcającym przykładem dla Europy.
To z inicjatywy Generała, sprawa porozumienia narodowego uzyskała niejako moc aktu prawnego, wyeksponowana jako najważniejsze zadanie osobiste i rządu, na czele którego stanął w lutym 1981r. Tego, kilka miesięcy później – jako inicjatywa Spotkania Trzech – mimo wsparcia Papieża i Kościoła pod Jego przewodnictwem nie udało się osiągnąć reformatorskiemu skrzydłu w Partii i grupie realnie oceniających sytuację intelektualistów opozycji. Gorycz tej porażki, nie zniechęciła, ale w sprzyjających okolicznościach zewnętrznych po 8 latach mozolnych starań przyniosła pozytywny efekt – Okrągły Stół.
Pan prof. Jerzy Wiatr, w książce wydanej pod koniec życia Generała – „Polski interes narodowy: Refleksje o historii i współczesności” (Warszawa 2012), pisał o Nim jako o wielkim Mężu Stanu, który swą polityką w krytycznym dla Polski roku 1981 potrafił uratować nas przed narodową katastrofą a w późniejszych latach otworzyć drogę do korzystnych dla Polski zmian politycznych… Wojciech Jaruzelski pozostanie w mojej pamięci jako wielki Mąż Stanu, a zarazem jako bardzo mi bliski przyjaciel”. Szczególnym wyrazem hołdu dla Generała jest „rozmowa”, wydana w 2021 r. pod auspicjami Pana Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, przez Wyd. Vi-Press Joanna Świerczyńska (niektórzy z Państwa mieli okazję nabyć). O pamięci wielu tysięcy Polaków świadczą również Czytelnicy Trybuny z rodzinami.
„Cześć Mu i chwała”
Wydarzenia na Ukrainie przyciągają uwagę niemal całego świata. Oceny skutków decyzji Rosji dla przyszłości Europy i świata zajmują uwagę strategów, polityków, dyplomatów i ludzi nauki. W ich dociekaniach, nie brak odniesień do przeszłości. Znamiennym i niezwykle celnym wnioskiem podzielił się Pan Wojciech Chagowski, patrząc na wydarzenia za wschodnią granicą przez pryzmat przeszłości Polski. Z wykształcenia lekarz, doktor nauk medycznych, pracownik Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Zawdzięczam Panu Doktorowi rzecz niezwykle aktualnie znamienną. Pisząc kilka publikacji o stanie wojennym w jego 40-tą rocznicę podnosiłem problem bólu i cierpienia, którego doznali niektórzy członkowie Solidarności, a którego uniknęło tysiące dzięki decyzji Generała i Wojsku. Któż dobitniej od lekarza może mówić o dolegliwościach. Pan Wojciech- cytuję wyżej- mówi, „teraz mam już absolutną pewność”, przed jaką rozpaczą tysięcy, może kilku milionów Polaków, wśród nich członków Solidarności „uchronił nas gen. Wojciech Jaruzelski w 1981 r.” To niezwykła „lekcja poglądowa” dla młodych Polaków, naszej- polskiej Historii! Przed tym co mogło nas spotkać 40 lat temu. Także dla „lepiej wiedzących” polityków i naukowców, którym odwoływanie się do wyobraźni, do przewidywania co mogło się stać, nie przemawia do rozsądku. Że, jak pisałem- Polacy nie stali się „kamieniami rzucanymi na szaniec”. Za to – „Cześć Mu i chwała”.
To Generał, któremu „jednak zaufało” kilkanaście milionów Polaków wśród nich także członków Solidarności. Z żołnierzami Wojska Polskiego, ocalił od bratobójczej wojny domowej i możliwej, o nie wyobrażalnych wtedy skutkach „pomocy wojskowej” sąsiadów. Mógł więc po latach o nich powiedzieć-„Najważniejsza jest i będzie ocena polskich matek. Ich synowie wrócili do domów”. Za to – „Cześć Mu i chwała”.
„Żegnamy Polityka, który w najtrudniejszym czasie podjął się odpowiedzialności za państwo w stanie kryzysu i ze szczerym przekonaniem wybrał mniejsze zło, chroniąc nas przed obcą interwencją albo domową, bratobójczą konfrontacją. (dlatego) Są Twoi przyjaciele, są Twoi najbliżsi, są setki ludzi, którzy jeśli nawet osobiście Cię nie znali, to odczuwają wdzięczność i potrzebę być tu i teraz” – mówił przy urnie z prochami Pan Prezydent Aleksander Kwaśniewski. Za to – „Cześć Mu i chwała”.
„Szacunek zmarłemu prezydentowi”
„Majestat demokratycznej i niepodległej Polski powinien być umacniany poprzez okazywanie szacunku zmarłemu prezydentowi nawet, a może właśnie szczególnie wtedy, gdy politycznie tak wiele dzieli”- mówił prezydent Bronisław Komorowski, podczas mszy żałobnej w Katedrze Polowej WP 30 maja 2014 r. Jak ówczesna władza okazała ten szacunek- pamiętamy, a dziś nie godzi się przypominać tak haniebnego zachowania.
Natomiast przez te 8 minionych lat – warszawiacy i przyjezdne osoby, które spotykam często przy Grobie palą znicze. Z uznaniem czasami słyszę-tylko taki skromny a Wielki Duchem Człowiek, zechciał być zapamiętany tylko jako „Żołnierz”! Kilka razy od nie znanych mi osób, będących w sile wieku usłyszałem- „żołnierze mogą być dumni, mając Takiego przełożonego”. Skłaniam tu Państwa Czytelników do chwili refleksji nad głębią treści słów Pana płk Andrzeja Gąszczołowskiego – „Generał, będąc uosobieniem honoru i patriotyzmu, należy do nielicznego w historii grona polityków, którzy sprawowanie najwyższych urzędów, pojmowali wyłącznie jako służbę”. O tych przymiotach charakteru Generała mówił podczas pogrzebu Pan prezydent Aleksander Kwaśniewski i Biskup Polowy WP. Piszą wspomniany prof. Jerzy Wiatr, Marceli Kosman, Kazimierz Łastawski, Hieronim Kubiak, Jacek Majchrowski, Mieczysław Rakowski, Longin Pastusiak, Adam Koseski, Jan Widacki, Jan Wawrzyniak, Andrzej Werblan, Adam Michnik, Jerzy Urban, Waldemar Kuczyński, Henryk Bednarski, Andrzej Romanowski, Andrzej Walicki, Michaił Gorbaczow. Są osoby wojskowe, np. gen. Franciszek Puchała, Tytus Krawczyc, Zdzisław Rozbicki, płk Stanisław Kwiatkowski. Jest kilkuset uczonych i publicystów, których z imienia nie sposób tu wymienić – wszystkim kłaniam się z najgłębszym szacunkiem.
Zdarzyło mi się spotkać w maju br. małżeństwo, które przyjechało z daleka, z Sanoka, zapalić znicze i złożyć kwiaty z wdzięczności. Ich dwóch synów szczęśliwie odbyło zasadniczą służbę wojskową. Wykonali pamiątkowe zdjęcia dla rodziny. Rozmawiając, wyrażali uznanie dla Generała i Wojska, za patriotyczne wychowanie młodych żołnierzy i prace na rzecz gospodarki.
Ale spotkałem też młode małżeństwo, które uznało za „potrzebę serca” zapalić znicze i położyć kwiaty, gdy dowiedzieli się od znajomych, ich syn- po skomplikowanej operacji urodził się w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Dziś (rok 2019) miał już 6 lat i jest zdrowy, choć pod stałą opieką kardiologów Szpitala. Zdziwiłem się, pytając – czy w Szpitalu nie ma śladu o tym, z czyjej inicjatywy i kiedy ten Szpital zbudowano. Był tylko duży kamień – głaz z inskrypcją. Zaś personel Szpitala – bardzo życzliwy i ofiarny w „Służbie Zdrowiu Matce i Dziecku” udziela tylko informacji, gdy jest pytany. Nazwisko Generała pada bardzo rzadko. Natomiast o Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego (WRON) nie mówi się wcale. Zdumiewające. Być może trafiłem na taki szczególny przypadek.
Cytowanymi wyżej słowami-refleksją historyczną, szczególny szacunek Zmarłemu okazał Pan dr Wojciech Chagowski i Pan płk dr Andrzej Gąszczołowski. W Panów słowach, ocenach przywołanych uczonych, niejako potwierdzenie znajduje trafność myśli Biskupa Polowego -„Nad całym Jego długim życiem, pełnym dramatycznych decyzji, których konsekwencje do dziś budzą wiele emocji- Historia jeszcze długo będzie oceniać Jego słowa, podejmowane decyzje i czyny”.
Dziś, w 8 rocznicę odejścia Generała na wieczną wartę – kto może i zechce, niech zapali znicze pamięci na Grobie. Niech chwilą zadumy zaświadczy wobec siebie i najbliższych, że – „miliony ludzi wyrażają wobec Ciebie szacunek i wdzięczność, że nie da się wykreślić Twojego nazwiska z polskiej historii”, mówił Pan Prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas pożegnania na Powązkowskim Cmentarzu.