22 listopada 2024
trybunna-logo

Głos lewicy

Pedofilia w kościele

Ten trudny temat poruszyła lewicowa działaczka Teresa Jakubowska:

Muszę dodać kilka komentarzy do twierdzeń czy wątpliwości, których pełno w mediach na ten temat.
Obowiązkowe utajnianie tych przestępstw w kościele katolickim zarówno przez ofiary jak i wszystkich zainteresowanych usankcjonowała instrukcja watykańska z 1922 r. pt „Crimen sollicitationis”. W roku 1962 powstała druga wersja instrukcji ciągle z zasadą pełnej tajności, pod groźbą ekskomuniki, obowiązującej wszystkie osoby biorące udział w postępowaniu w ramach struktur kościelnych.
Obowiązującą dziś instrukcję wydała Kongregacja Nauki Wiary w roku 2001. Szefem kongregacji był wtedy Kardynał Ratzinger a papieżem Jan Paweł II. Znali sie bliżej z czasów Soboru Watykańskiego II (1962-1965), kiedy to obaj robili wszystko żeby kościół katolicki zbytnio sie nie unowocześnił. Instrukcja z 2001 r. także zobowiązuje do milczenia. Z inicjatywy JPII wprowadzono do dokumentu przedawnienie w chwili osiągnięcia przez ofiarę 28 roku życia. Takie przedawnienie pedofilii obowiązuje teraz w polskim prawie karnym. Termin jest oczywiście za krótki. W Europie stosuje sie zwykle 20 lat od uzyskania pełnoletniości przez ofiarę co też nie jest zawsze wystarczające. W Szwajcarii pedofilia w ogóle sie nie przedawnia (było referendum). Jest oczywiste, że treść tej instrukcji – jakkolwiek podpisana przez Ratzingera – została uzgodniona z papieżem. Pamiętam protesty organizacji z różnych krajów kierowane do komisji watykańskiej d/s wyświęcenia papieża Polaka, m.in. dotyczące ukrywania pedofilii w kościele.
Także stanowisko papieża Franciszka nie jest jasne w tej sprawie, bo nie spowodował powstania nowych zasad postępowania rzeczywiście chroniących dzieci przed tego typu przestępstwami księży i zakonników. W każdym razie nie słychać, żeby zasada tajności miała być zniesiona. Wygląda na to, że Franciszek także nie chce pełnej jurysdykcji państwa i zrównania traktowania przestępców w sutannach równie surowo jak przestępców cywilnych.
To właśnie katolicki obowiązek utajniania tych przestępstw spowodował, że komisje, które powstały w kilku krajach były i są całkiem świeckie, bez przedstawicieli kościoła. Te komisje przyjmowały także zgłoszenia ofiar nawet wtedy gdy przestępstwo dawno się przedawniło. Powstały głównie dla ofiar i praktycznie zawsze doprowadzały do kar więzienia winnych oraz do zadośćuczynienia finansowego na koszt kościoła. Jak byłoby u nas – to widać po urzędowym spisie pedofilów gdzie nie ma ani jednego aktualnego czy byłego przedstawiciela kościoła. Było oczywiste, że tak będzie, bo kościół katolicki stoi w Polsce ponad prawem, zwłaszcza pod rządami PiS. To niesprawiedliwe i sprzeczne z prawem, tym bardziej, że pedofile świeccy przeżywają prawdziwą gehennę w więzieniu. Księża nawet wtedy gdy zostali prawomocnie skazani na więzienie, zwykle krótkie, rzadko odbywają tę karę.
Najbardziej oburzający jest brak zadośćuczynienia finansowego. Kościół twierdzi, że ksiądz nie jest funkcjonariuszem a przecież jest nawet umundurowany. Poza tym kościół katolicki – bezwstydnie bogaty – uważa, że jest za biedny na wypłacanie zadośćuczynienia ofiarom. Poznański wyrok z zadośćuczynieniem 1 mln jest wreszcie jakimś zwrotem ku normalności choć renta jest moim zdaniem za niska i powinna być określona w sposób uwzględniający długi czas wypłacania. Powinna być określona przynajmniej w wysokości dwóch rent minimalnych. Trudno sobie wyobrazić żeby osoba o tak zrujnowanej psychice domagała się co jakiś czas przed sądem należnej podwyżki. Z tego co wyczytałam wynika, że ofiara nawet do pracy się nie nadaje. Powinna mieć chyba przyzwoitego kuratora.
Także osoby, które wiedzą o przestępstwach, których ofiarami są dzieci a nie informują o tym prokuratury, powinny być karane wysoką grzywną.
W związku z powyższym wydaje sie jedynie słuszne wzorowanie się na działalności specjalnych komisji w państwach zachodnich co niestety nie jest możliwe w aktualnej sytuacji politycznej. Wyszłaby z tego karykatura.
Trzeba także podkreślić, że wygłaszana czasem opinia jakoby pedofilia występowała w kościele w takiej samej proporcji jak i w społeczeństwie świeckim jest zupełnie nieuprawniona, bo tylko księży i zakonników katolickich obowiązuje celibat, zresztą dopiero od XI wieku. A celibat powoduje, jak twierdził mój zmarły mąż, że sperma uderza im do głowy.

Poprzedni

PAD w Łomży

Następny

LOT mnie pozwał

Zostaw komentarz