Mija 18 lat od I Zjazdu Założycielskiego KPP. Nasza partia powstała na bazie istniejącego wcześniej Związku Komunistów Polskich “Proletariat”, decyzją sądu wykreślonego z rejestru partii politycznych.
18 lat temu nasi towarzysze nie przestraszyli się represji i w pół roku zbudowali nową partię komunistyczną, odwołującą się do historycznej nazwy oraz tradycji ruchu robotniczego.
Od początku działalności regularnie odnosiliśmy się do bieżących problemów, wspierając liczne protesty społeczne. Konsekwentnie zajmując stanowisko w obronie praw pracowniczych, w tym 8 godzinnego dnia pracy oraz swobody działalności związków zawodowych. Występowaliśmy przeciwko liberalizacji prawa pracy, zastępowaniu zatrudnienia na etat pracą na umowy śmieciowe lub narzucaniu samozatrudnienia a także podnoszeniu wieku emerytalnego.
Domagaliśmy się poprawy standardów w edukacji i ochronie zdrowia. Wspieraliśmy strajkujących nauczycieli i pielęgniarki. Krytykowaliśmy wieloletnie zaniedbania w transporcie publicznym, w tym na kolei, ograniczanie połączeń oraz prywatyzację. Opowiadamy się za ochroną środowiska, popieraliśmy działkowców a także protest mieszkańców Żurawlowa.
Potępiamy ograniczanie swobód politycznych, militaryzm, zwiększanie wydatków na zbrojenia, tworzenie zagranicznych baz wojskowych USA oraz więzienia CIA w Polsce, a także udział polskich żołnierzy w wojnach imperialistycznych w Afganistanie i Iraku.
Dziś stoimy przed kolejnym wyzwaniem – próbą delegalizacji partii poprzez wniosek ministra sprawiedliwości do Trybunału Konstytucyjnego. Pomimo nasilających się od 5 lat represji wobec działaczy naszej Partii, nie poddajemy się. Rządy PiS przeminą, a idee walki o sprawiedliwość społeczną pozostaną aktualne.
Komunizmu nie da się zakazać!
Byliśmy, jesteśmy i będziemy!
*
KPP, po otrzymaniu informacji o możliwej delegalizacji, otrzymała również wyrazy wsparcia od partii komunistycznych z Grecji i Chorwacji oraz od młodzieżowej organizacji marksistowsko-leninowskiej YCL z Wielkiej Brytanii. Młodzi lewicowcy zorganizowali w tej sprawie pikietę pod budynkiem polskiej ambasady. Z kolei grecka KKE w swoim liście przypomniała o historycznych osiągnięciach polskiej radykalnej lewicy i o tym, że w dobie kapitalistycznego kryzysu jej odważna myśl i działanie są wyjątkowo potrzebne.