29 listopada 2024
trybunna-logo

Telewizja pokazała

– Chcemy wolnych niedziel, zakazu handlu w niedzielę. Dla Boga i rodziny – powiedział szef Solidarności Piotr Duda, podczas obchodów 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Projekt, popierany przez biskupów, przewiduje dwa lata kary za złamanie zakazu.
A więc związek zawodowy broni interesów Boga. Czy Bóg należy do Solidarności? Jego prorocy zakazywali pracy w sobotę, czy wyszedł jakiś nowy okólnik? A może wprowadzić sklepy dla ateistów i ludzi innych wyznań? Tylko czy starczy policji do ochraniania konsumentów w takich sklepach przed objawami miłości i tolerancji polskich katolików?
Wbrew wyobrażeniom polskiego episkopatu zakaz handlu w niedzielę nie ma podłoża religijnego, co wyjaśnił niedawno Andrzej Olechowski. Pamiętam też jak wiele lat temu znajomy Holender narzekał, że w ich głównie protestanckim kraju sklepy są nieczynne w niedzielę a w katolickiej sąsiedniej Belgii są otwarte.

***

Już od dawna PiS narzuca narrację polityczno-historyczną. Platforma, od dawna przesunięta w prawo, konkurowała z PiS-em, starając się wykazać, że jest co najmniej równie narodowo-patriotyczna i prawicowa. Akcję wykopywania szczątków „żołnierzy wyklętych” zainicjowała przecież Platforma i prezydent Komorowski i miało to się odbywać z naruszeniem grobów ludzi pochowanych nad tymi bezimiennymi szczątkami.
Jakoś zapodziała się pamięć o tych, co „niesłusznie” walczyli z faszyzmem. W Polsce poległo 600 tys. żołnierzy radzieckich, ale ich śmierć przestała oznaczać wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej, lecz najczęściej mówi się o wprowadzaniu nowej okupacji, zniewoleniu Polski itp. Kombatanci Ludowego Wojska Polskiego stali się ludźmi drugiej kategorii, mimo że walczyli z hitlerowskim reżimem i doszli aż do Berlina. Ale z kim doszli?
„Żołnierze wyklęci” stają się bohaterami, wzorem postawy obywatelskiej, bo walczyli z władzą ludową, a że wielu z nich było zwykłymi bandytami, to nie ma znaczenia – zasługują na pomniki, jak „Ogień”. Katyń stał się symbolem największej zbrodni wojennej i nie ma nikogo, kto by się uchylił od ulegania tej narracji. Polska staje się coraz bardziej prawicowa (czy to jest prawicowość?) i wszystkie partie starają się przypodobać takiemu elektoratowi. Robienie kariery politycznej na trupach stało się trwałym elementem od czasu katastrofy smoleńskiej, a teraz rozszerza się i sięga wstecz do czasów wojny i początków PRL.
Nie podoba mi się, że KOD wystąpił jako organizacja na pogrzebie zamordowanych „żołnierzy wyklętych”. Nie ma żadnych przyczyn, aby KOD brał udział w podobnych uroczystościach. Mógł Mateusz Kijowski i koledzy wziąć udział w uroczystości indywidualnie, skoro mieli taką potrzebę.

***

Robert Mazurek opublikował w Rzeczpospolitej wywiad z wicepremierem Glińskim. Wywiad był częściowo autoryzowany, co nie spodobało się wicepremierowi i interweniował, aby opublikowano przeprosiny. Mazurek przeprosił:
Zdaje się, że w wyniku komputerowego błędu wywiad z poprzedniego tygodnia z Piotrem Glińskim ukazał się w wersji tylko częściowo autoryzowanej (nie uwzględniono kilku drobniutkich poprawek), co naraziło Pana Wicepremiera na zarzuty, iż jest człowiekiem dowcipnym i ma poczucie dystansu do siebie.
Za pomyłkę oraz poniesione szkody najserdeczniej przepraszam.

Robert Mazurek

***

Zatrzymali nas na ulicy członkowie Nowoczesnej z ankietą na temat, co by zmienić, przede wszystkim w Warszawie, a co jest dobre. Zgłosiliśmy m.in. postulat, żeby rano w telewizji, jeszcze przed prognozą pogody, odczytywano apel smoleński. Państwu się to wydaje nieprawdopodobne?
A właśnie z okazji 77 rocznicy rozpoczęcia działalności obozu koncentracyjnego Stutthof odczytano apel smoleński i oddano salwę honorową. Protestowała jedna z uczestniczek obchodów.

do pirsa

***

W październiku mija 222 rocznica bitwy pod Maciejowicami i tam Rosjanie pognębili Polaków. Czy MON o tym pamięta?

***

W Warszawie odbył się Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich, w którym udział wzięło ponad 1000 sędziów. W przyjętych uchwałach wzywano m.in. do poszanowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego i ich publikowania, wyrażono sprzeciw wobec odmowy powołania przez prezydenta na sędziów kandydatów przedstawionych przez Krajową Radę Sądownictwa (prezydent nie powołał ich i nie widzi potrzeby uzasadniania swojej decyzji), stwierdzono działania władzy prowadzące do zakłócenia równowagi między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą oraz działania obniżające autorytet sędziego.
Komentarze polityków PiS można by określić jako arogancko-infantylne. Min. Błaszczak:
– Grupa sędziów, która dziś zebrała się w Warszawie, jest wyraźnie zaangażowana politycznie. Krytykowała rząd wybrany na podstawie woli narodu, wyrażonej w październiku ubiegłego roku. Rej wodził pan sędzia Andrzej Rzepliński, który nie honoruje prawa, obowiązującego w Polsce. Ignoruje ustawy sejmowe.(…) To nie może być tak, że w Polsce są ludzie, którzy nie podlegają żadnej kontroli, są ponad prawem.
Inny polityk PiS bagatelizował znaczenie kongresu, bo nie wzięła w nim udziału większość sędziów, a mniej niż 10 proc. Jak rozumiem, skoro PiS miał w zeszłym roku ok. 30 tys. członków, to żadne postulaty PiS nie są ważne, jeśli nie uczestniczyło w ich uchwalaniu co najmniej 15 tys. członków.

***

W Wielkiej Brytanii znowu zostali pobici Polacy. W związku z tym pojedzie tam nasza ekipa rządowa, aby, jak powiedział urzędnik, wyjaśnić, czy czasem incydenty te nie miały tła rasowego oraz skłonić Brytyjczyków do zapewnienia bezpieczeństwa naszym rodakom. […] (Wpadło mi do głowy, że może Anglicy podejrzewają Polaków o roznoszenie chorób? W końcu różni ludzie imigrują do Wielkiej Brytanii i nie tylko polscy politycy mogą się obawiać tego rodzaju zagrożeń.)
Ciekawe, że u nas nie prowadzi się takiej akcji uświadamiającej, mimo licznych przypadków pobicia obywateli innych państw, którzy różnią się od Polaków kolorem skóry czy ubiorem. Nikt z rodaków nie reaguje na ekscesy „nacjonalistów”, którzy biją i lżą wyglądających „obco” kobiety i mężczyzn, nikt nie reaguje na pełne nienawiści hasła ONR i podobnych organizacji. Gdzie są wysłannicy rządów Chile, Egiptu, Jordanii i paru innych krajów arabskich, azjatyckich i afrykańskich?

***

Kościół katolicki skupił się na tym, co teraz najważniejsze: zachęca do zbierania głosów za poparciem ustawy o zakazie handlu w niedzielę. W ogóle nie zareagował ani na wybryki ONR w czasie mszy w Gdańsku, ani na liczne akty przemocy wobec cudzoziemców, ani na budowę państwa autorytarnego i niszczenie autorytetów.
Kościół szykuje się też do ważnej uroczystości – w listopadzie przyszłego roku nastąpi oddanie Polski Chrystusowi, Królowi Wszechświata. Ciekawe, co by się stało, gdyby jakiś inny Kościół czy związek religijny (pastafarianie?) zawierzył wcześniej Polskę komuś innemu.

***

W czasie debaty na posiedzeniu Rady Warszawy PO wystąpiła ze słusznym, jak sądzę, postulatem, żeby powołać komisję ds. reprywatyzacji, która zbada tę sprawę od samego początku, a więc także, jak to wyglądało za rządów innych partii. Mimo, że PO ma większość w Radzie, wniosek upadł, bo kilku radnych PO nie przyszło na posiedzenie. Widać w PO jest popularna klauzula sumienia, co pozwala przychodzić lub nie na ważne zebrania i głosować według własnych poglądów. To już tradycja. Na posiedzenie Sejmu w sprawie postawienia Zbigniewa Ziobro przed Trybunałem Stanu także nie przyszli posłowie PO, z ówczesną premier Ewą Kopacz na czele (odwiedzała w tym czasie córkę). Klauzula sumienia (?) pozwalała też PO nie uchwalać obiecanych ustaw np. w sprawie związków partnerskich.
PO powinna pamiętać, że wyborcy też mają sumienia i głosują zgodnie z nimi.

Poprzedni

Grają o prymat na świecie

Następny

W saniach luźniej