23 listopada 2024
trybunna-logo

Raport z błota

Marzec 1968 od dołu

„Oko Dajana” to był dla mnie przez wiele lat „znikający punkt”. Sięgałem po kolejne powieści i dzienniki Józefa Hena, ale na „Oko Dajana” akurat nie natrafiłem, choć sporo o nim czytałem, także w wywiadach udzielanych przez samego pisarza. Rzecz napisana została wprost pod impulsem jakim był Marzec 1968, składa się z trzech dużych opowiadań: „Westernu”, „Oka Dajana” i „Bliźniaka”. Ukazała się natomiast w latach 1969-1972 w wydawnictwie paryskiej „Kultury” pod pseudonimem „Korab”, pseudonimem, który jednak autora nie ukrył przed okiem władzy. „Oko Dajana” to obrazki z dolnych rejestrów marcowych klimatów. Obrazki z życia szarych ludzi, którzy znaleźli się pod walcem Historii, choć to może zbyt patetycznie powiedziane, bo to raczej raporty z błotnistego, antysemickiego podłoża tej historii. Hen przyjął narratorską perspektywę małego, detalicznego realizmu. Nie ma tu pogłosów marcowych debat politycznych, odgłosów rozpędzanych demonstracji ulicznych, pogłosu przemówienia Gomułki. Jest wnętrze mieszkania, codzienność zwykłej rodziny, przestrzeń szkoły i biura, w których pracują bohaterowie opowiadań, jest konfrontacja szarych ludzi z innymi szarymi ludźmi, którzy, ulegli propagandzie, stali się dla nich „opresorami”. Hen z mistrzostwem oddaje tę trywialność, duchotę i błotnistość, która wyznacza życie ukazanych przez niego postaci Najbardziej deprymujące podczas tej lektury jest to, że obraz polskiego antysemityzmu powszedniego sprzed ponad pół wieku nie jest niestety tylko obrazem dokumentalnym, lecz budzi niestety bardzo współczesne asocjacje. Do „Oka Dajana” została dołączona, po 11 latach od pierwszego wydania, niewielka powieść „Pingpongista”, rzecz osnuta na tle historii miasteczka Cheremiec, pod którą to nazwa kryje się tragedia Jedwabnego. Przy okazji edycji „Oka Dajana” odrabiam zaległość. W zeszłym roku ukazał się kolejny tom dzienników Hena, „Ja, deprawator”. Jak zwykle, henowskie dzienniki to istny sezam, mieszanina jego pisarskiego kunsztu, kolosalnej erudycji oraz ogromnej życiowej mądrości, zebranej w ciągu prawie 96 lat życia.

Józef Hen – „Oko Dajana”, Wydawnictwo Sonia Draga, Katowice 2019, str. 340, ISBN 978-83-8110-680-1
Józef Hen – „Ja, deprawator”, Wydawnictwo Sonia Draga, Katowice 2018, str.406, ISBN 978-83-8110-525-5.

Poprzedni

ONZ po stronie Semenyi

Następny

Szczęsny walnął w Recę

Zostaw komentarz