16 listopada 2024
trybunna-logo

Polska czasami działa

Wyobraźcie sobie Państwo, że zachorowaliście. Spokojnie, na nic poważnego. Ale jednak trzeba iść do lekarza. Tylko po to, żeby wystawił receptę. I dzieje się to, powiedzmy, dekadę temu. Muszą więc państwo udać się do prywatnej lub publicznej placówki zdrowia i tam oczywiście swoje odczekać swoje. Czasami wręcz długie godziny. Pół dnia zmarnowane. Tylko po to, żeby lekarz przepisał tę samą, co ostatnio, receptę. Dziś to już, co do zasady, na szczęście przeszłość. Oto wprowadzano elektroniczne recepty. Jeśli dodamy do tego porady online i jeśli elektroniczne mogą być także skierowania na badanie specjalistyczne, to nagle nasz codzienny kontakt ze służbą zdrowia się zmienia. Nagle lekarz wystawić receptę i podać nam jej numer. Nie trzeba pół dnia marnować. Ba, na odpowiednio stronie może sprawdzić, która apteka ma ten lek u siebie. I Polska nagle działa.

A teraz wyobraźcie sobie Państwo, że składacie roczne zeznanie podatkowe. I nie za bardzo, prawdę mówiąc, potraficie to zrobić. Trzeba szukać pomocy i często za nią płacić. Tymczasem do kilku lat ogromną część podatników rozlicza Urząd Skarbowy. Tak, ci znienawidzeni urzędnicy, robią to za nas. 

To tylko pierwszy przykłady z brzegu. Łatwo i tanio jest krytykować państwo polskie za błędy i porażki. Trudniej, często też przed samym sobą, przyznać, że Polska i jej urzędnicy coś potrafią. A bez tego nie da się lewicowo przekonać, dlaczego warto usługi państwa polskiego coraz bardziej finansować. 

Poprzedni

ZUS na wojnie ze swoimi pracownikami

Następny

Nasz towarzysz Wiesiek?