29 września 2024
trybunna-logo

O świeckie państwo

KONGRES ŚWIECKOŚCI o genezie powstania i źródłach projektu ustawy o jawności przychodów kościołów i związków wyznaniowych oraz o likwidacji ich przywilejów finansowych.

Żyjemy w głęboko podzielonym społeczeństwie, które sposób widzenia rzeczywistości wywodzi z historycznie przeciwstawnych koncepcji ideowych. Religijna wizja świata, przywiązanie do ustalonej hierarchii społecznej i tradycyjnie ukształtowanych ról społecznych zderza się ze światopoglądem racjonalistycznym, naukowym i humanistycznym wykluczającym kształtowanie stosunków społecznych i zasad funkcjonowania państwa na podstawie reguł i rytuałów wyznania katolickiego. Różni nas wiele spraw takich jak np.: rozumienie niepodległości i definiowanie ojczyzny i narodu, postrzeganie suwerenności naszego kraju i jego pozycji w Europie i na świecie, brak akceptacji dla roszczeń Kościoła do kształtowania wyobraźni, moralności i edukacji społeczeństwa jak i cały konfesyjnie zdefiniowany system wartości narzucany wbrew różnicom światopoglądowym Polaków. Wobec tych i wielu innych różnic jesteśmy przekonani, że tylko państwo świeckie, które przestrzega zasady nie zaangażowania stwarza możliwość bezkonfliktowego współistnienia ludzi reprezentujących różne, często sprzeczne poglądy, postawy, opcje polityczne i przekonania, a także style i sposoby życia. W dążeniu do demokratycznego, świeckiego państwa prawnego podjęliśmy trud stopniowego wprowadzania rozwiązań prawnych, które w efekcie poprzez osiągnięcie jawności finansów kościołów i związków wyznaniowych, pozbawienie ich przywilejów nie związanych z działalnością w sferze kultu religijnego, mają przywrócić zaburzoną równowagę pomiędzy konstytucyjnie zagwarantowaną sferą autonomii i niezależności państwa. kościołów i związków wyznaniowych – każdego w swoim zakresie.
Decydując się na podjecie próby zorganizowania obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej przeprowadziliśmy wiele dyskusji, spotkań z różnymi środowiskami, konsultacji z prawnikami i legislatorami, przeanalizowaliśmy orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dotyczące relacji kościołów i związków wyznaniowych z państwem i w pełni świadomi trudności i problemów jakie stwarza poruszana problematyka postanowiliśmy zaryzykować i wystąpić z projektem.
Proponowany projekt ustawy został osadzony w konstytucyjnym uregulowaniu stosunków pomiędzy państwem, a kościołami i związkami wyznaniowymi na zasadzie ich wzajemnej autonomii i niezależności każdego w swoim zakresie (Art.25 ust 3 Konstytucji RP). Rozgraniczając sferę religijną od sfery podlegającej wyłącznej kompetencji władzy państwowej prawo przyznaje państwu zdolność do kształtowania powinności wszystkich podmiotów funkcjonujących na jego terytorium.
Powinności te mogą dotyczyć zarówno obowiązków informacyjnych jak i regulować zakres udzielanych korzyści, ulg, zwolnień i innych przywilejów. Nie może jednak odbywać się to w sposób dowolny, lecz zgodnie z zasadami jawności, równości podmiotów wobec prawa czy bezstronności władz publicznych w sprawach światopoglądowych (wyznaniowych).
W tym stanie rzeczy projektowana ustawa ingeruje głównie w taki zakres przywilejów, który nie jest związany z z ich statutową tj. kultową działalnością, a raczej dotyczy coraz częściej podejmowanej przez tzw. kościelne osoby prawne działalności zarobkowej, gospodarczej, inwestycyjnej.
Działalność taka obudowana przywilejami w zakresie chociażby nabywania nieruchomości prowadzi do naruszenia równości w działalności deweloperskiej, sprzyja tworzeniu biznesowych układów przedstawicieli kościołów z przedsiębiorcami i politykami – sitw operujących skrycie w niejawnej sferze finansów kościoła. Najlepszym przykładem jest ujawniona we wtorek przez prasę rozmowa lidera partii rządzącej dotycząca interesów budowlanych znanego zakonnika z Torunia.
Nie ma akceptacji dla kościelnej deweloperki korzystającej z ulg i zwolnień !
Wszyscy muszą mieć równe warunki prowadzenia inwestycji. Proponowana przez nas ustawa nakładając obowiązek informacyjny o łącznych osiąganych przychodach przez kościoły, związki wyznaniowe i kościelne osoby prawne oraz nakaz ujawniania przez inne podmioty jak np. instytucje państwowe, spółki Skarbu Państwa, przedsiębiorstwa państwowe uczynionych na rzecz kościelnych osób prawnych przysporzeń majątkowych w formie m. in. darowizn, transakcji nie ekwiwalentnych, ulg i upustów w cenach sprzedaży ma na celu rzeczywiste osiągnięcie wyższego stopnia transparentności życia publicznego, który w efekcie przyczyni się do zmniejszenia ryzyka powstawania patologicznych, oligarchicznych powiązań świata biznesu, polityki i kościoła.
W przeciwieństwie do złożonego w sejmie RP rządowego projektu ustawy o jawności życia publicznego, który niedopuszczalnie ingeruje w prawo do prywatności obywateli i ich autonomię informacyjną poprzez nakaz wyjawiania całego majątku także osobom nie pełniącym żadnej funkcji publicznych co ma mieć związek z transparentnością sfery publicznej, nasz projekt likwiduje niejawność przychodów całej olbrzymiej instytucjonalnej sfery działalności kościołów i związków wyznaniowych. Działalność tych instytucji, a w szczególności poza religijna nie może być pozostawiona ich dyskrecjonalnemu uznaniu i owiana mgłą tajemnicy.

Komentarz:

Inicjatywa zgłoszona przez nasz Komitet wypełnia lukę prawną, jaką obdarzyli nas inicjatorzy i twórcy konkordatu z 1993r, przygotowując nierównoprawną umowę międzynarodową w zakresie praw i obowiązków, przyjętych przez strony. Najważniejsze było jednak to, że konkordat nie zakreślił nawet ogólnych zasad ponoszenia między stronami kosztów „wynegocjowanych” ustaleń. Sprawy ekonomiczne odesłano do przyszłych prac komisji rządowo-kościelnej, przy czym nie wskazano nawet terminu, w jakim komisja ta powinna podjąć prace nad skutkami ekonomicznymi konkordatu. W rezultacie, przez 26 lat od podpisania konkordatu koszty funkcjonowania Kościoła rzymskokatolickiego – obliczane na miliardy złotych rocznie – ponosi państwo polskie, sięgając do kieszeni (podatki) zróżnicowanego światopoglądowo społeczeństwa (również niewierzący). Krytyka tego stanu rzeczy i skromne próby wprowadzenia zmian do tej praktyki spotykały się z ostrą reakcją kleru, który natychmiast odwoływał się do takich haseł, jak „atak na Kościół”, „wojna z Kościołem itp. Biskupi sięgali po „militarne” instrumentarium, mimo że Kościół stał się jednym z najważniejszych beneficjentów zmian ustrojowych w sferze ekonomicznej i dzięki decyzjom państwowym dziś dysponuje majątkiem, którego wielkość w pełni uzasadniałaby ponoszenia przez Kościół ciężarów własnej działalności na gruncie religijnym. Uważam, że musimy zakończyć to niespotykane dziś żerowanie na państwie, ponieważ jest ono niezgodne z literą i aksjologią Konstytucji Rzeczypospolitej z 2 kwietnia 1997 r.

Prof. Danuta Waniek – Prezeska Zarządu Towarzystwa Kultury Świeckiej im. T. Kotarbińskiego

 

Poprzedni

Brexit się odsuwa?

Następny

Tako rzecze Wielki Brat

Zostaw komentarz