23 listopada 2024
trybunna-logo

Istne diabelstwo

Konrad Szołajski, rocznik 1956 jest reżyserem filmowym, autorem m.in. „Człowieka z…” (1993). Już dość dawno jednak dał sobie spokój z filmową fabułą i zajął filmem dokumentalnym. Ponad rok temu odbyła się premiera jego filmu „Dobra zmiana”, o dwóch kobietach, jednej – czynnej działaczce Komitetu Obrony Demokracji, drugiej – działaczce Klubów Gazety Polskiej, fanatycznej patriotce i katoliczce.
Przez postacie dwóch kobiet sportretował niejako podstawowy konflikt jaki dziś rozdziera Polskę. Kilka lat wcześniej zrealizował dokument „Jedna do łóżka, druga na bal”, o dwóch „modelach” kobiecości w oczach mężczyzny. Żywa umysłowość i temperament twórczy Szołajskiego nie pozwalają mu jednak trzymać się jednego tematu czy bloku tematycznego, jak to się u niektórych twórców zdarza. Tym razem „wziął na tapetę” temat sensacyjny i tajemniczy, mimo że sporo się o nim pisze i pomimo tego, że wielu z nas ma w tyle głowy pamięć głośnych amerykańskich thrillerów z lat siedemdziesiątych, „Egzorcysty” i „Egzorcysty 2”. W roku 2015 Szołajski zrealizował bogato udokumentowany film „Walka z szatanem”, opowiadający o opętaniach i egzorcyzmach. Uznał jednak, że dokumentalne ujęcie tematu mu nie wystarcza, więc w oparciu o zebrany materiał napisał powieść, konstrukcyjnie tradycyjną, z obfitymi dialogami. „Zlecenie. Walka z szatanem” jest fikcją-niefikcją. Wedle świadectwa samego autora, wszystko co stanowi treść powieści oparte jest na faktach, z tym, że korzystając z prozatorskiego prawa do „licentia poetica” połączył on składniki z różnych postaci i sytuacji (niefikcja) w postacie na nowo sklejone, zbudowane, nie będące prostym, lustrzanym, jeden do jednego, odbiciem postaci realnych (aspekt fikcyjny). Spojrzenie na temat opętań i egzorcyzmów inaczej niż w materiale dokumentalnym dało Szołajskiemu możliwość zdystansowania się do tych zjawisk, także do zastosowania tonu ironii. Po tę powieść sięgną być może także ci, którzy widzieli wyjściowy dokument filmowy. Być może znajdą się i tacy, którzy po lekturze powieści zechcą obejrzeć film. Tych, którym obił się kiedyś o uszy tytuł trylogii powieściowej „Walka z szatanem” Stefana Żeromskiego upewniam, że powieść Szołajskiego z Żeromskim nie ma nic wspólnego. A zaintrygowanych dziwnym rzeczywiście zjawiskiem opętań i egzorcyzmów (dla wierzących to walka z realnym diabłem, dla ateistów i sceptyków – niewyjaśnione zjawisko psycho-fizjologiczne) zachęcam do ekscytującej lektury.
Konrad Szołajski – „Zlecenie. Walka z szatanem”, Wydawnictwo Arbitror, Warszawa 2019, str. 268, ISBN 978-83-66095-16-8

Poprzedni

Na światło dzienne

Następny

Nowa historia X Muzy

Zostaw komentarz