18 listopada 2024
trybunna-logo

Flaczki tygodnia

To miało być uderzenie w ukraińskich piewców Stefana Bandery. Leżakująca od listopada 2016 roku nowelizacja ustawy o IPN traktowana była przez kierownictwo PiS jak śmierdzące jajo podrzucone im przez radykalnych nacjonalistów z klubu parlamentarnego Kukiz’15. Pan marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński ukrył tego zbuka prawnego w sejmowej zamrażarce. Ale poseł Marek Jakubiak z Kukiz’15, jak głupi, publicznie zaszantażował PiS podczas debaty o polskich faszystach, o polskim „Wafel SS” i skołowany pan Kuchciński pozwolił tego zbuka ożywić. Nocne obrady nie sprzyjały merytorycznej dyskusji i szybko uchwalony bubel legislacyjny poszedł w świat.

***

Stateczni komentatorzy zgodnie określi, że otwarta została kolejna puszka Pandory. Flaczki nie zgadzają się z takim określeniem. To był parlamentarny granat wrzucony w polskie nacjonalistyczne szambo. Granat o wyjątkowo dużej sile rażenia.
Jego odłamki trafiły nie tylko w szambo ukraińskich nacjonalistów, także w szamba żydowskie, niemieckie urzędy, a nawet doleciały do USA. Przestraszyły Departament Stanu. Zapewne sam Kim Dzong-un pozazdrościł polskim parlamentarzystom takiej siły rażenia.

***

Nacjonalistyczne gówno wystrzeliło jak wulkan i obryzgało wszystkich Polaków. Nie tylko nacjonalistów. Ogrom strat wizerunku dobrego imienia Polaków jest dziś trudny do oszacowania, a smród z bryzgającego nadal szamba, długo, długo nie wywietrzeje.

***

Sformułowania „polskie obozy śmierci”, „polscy szmalcownicy”, „polscy antysemici”, „polskie kłamstwa historyczne” po raz pierwszy pojawiły się w światowych mediach w tak masowej skali. Zagościły na wielu paskach w światowych wydaniach dzienników telewizyjnych. Zagnieździły się na długo w serwisach internetowych.
Ponieważ, poza gromadką zainteresowanych, nikt na świecie nie wie, o co w tej szambo-produkcji chodzi, to w świadomości światowych odbiorców pozostają jedynie hasła. Czyli pozostają „polskie obozy śmierci”, „polscy antysemici” i „polscy szmalcownicy”.
Tak to rządzący PiS i wspierający go, jak kiedyś dzielny Komsomoł starą KPZR, klub parlamentarny Kukiz’15, rozpropagowali dobre imię Polaków na cały globie.

***

Mądry nacjonalista po popełnieniu takiego błędu uczyniłby krok do tyłu. Poprawiłby błędy ustawy, zszedł ze zbyt licznych, otwartych pól walki. Głupi nacjonalista, a tacy, jak widać, niestety kształtują politykę historyczną PiS, pójdzie w zaparte. Będzie przekonywał, że nowelizacja ustawy została napisana prawidłowo, tylko Żydzi, Amerykanie, Ukraińscy i Niemcy nie potrafią dobrze zrozumieć jej przepisów. Oni po prostu źle je interpretują. No i ta ohydna, antypolska opozycja też tak czyta i interpretuje.

***

Niestety, rządzący obecnie Polską i mediami publicznymi zachowują się jak najgłupsi nacjonaliści. Uznają, że najlepszą obroną dobrego imienia Polaków i Polski jest atak na inne narody. Publiczne wypominanie im ich zbrodni w XX wieku.
Dlatego Niemcom został przypomniany ich nazizm i jego zbrodnicza ideologia. Żydom kolaboracja żydowskich elit i żydowskich policjantów z nazistami. Ukraińcom – ludobójstwo na Kresach II Rzeczpospolitej i kolaboracja z hitlerowcami. Jedynie Amerykanom polskie elity polskiego głupiego nacjonalizmu nie wypomniały. Nie dlatego, że Wielki Brat niczego nie ma na sumieniu. W końcu Hitler planując Holocaust wzorował się też na wymordowaniu Indian przez Amerykanów, a Henry Ford do 1941 roku robił z nazistami interesy i sympatyzował ideowo z Hitlerem. Ale nie wypomnieli tego, bo zapewne boją się wojsk USA, stacjonujących nawet już w Polsce.
No jakby to wyglądało, gdyby panom Jakiemu, Jakubiakowi albo Ziemkiewiczowi grupa marines przetrzepała porteczki. I dodatkowo była to grupa czarnych żołnierzy piechoty morskiej.

***

Ta wykreowana przez kaczystów kolejna wojna w obronie „godności” nie jest konfliktem między Polakami a Żydami, Polakami i Ukraińcami. Jest konfliktem między zachowującymi się wyjątkowo głupio polskimi nacjonalistami a podobnymi im nacjonalistami ukraińskimi i żydowskimi. To ci, którzy walczą z głupimi polskimi nacjonalistami walczą teraz o godność i dobro Polski.

***

Piotr Gursztyn, jeden z najbardziej inteligentnych publicystów związanych z PiS, zauważył w TOK FM, że ta zmasowana krytyka tej nieszczęsnej ustawy jedynie wzmocni PiS. Skonsoliduje wokół nich wszystkich, którzy nie lubią, kiedy cudzoziemcy publicznie krytykują Polskę i Polaków. Paradoksalnie, ta wojna polsko-żydowska i ukraińska doprowadzi do jeszcze większego poparcia dla rządzącego PiS. I na to pewnie liczą liderzy PiS, prezentując sztywne anty–izraelsko, amerykańskie i anty-ukraińskie stanowisko.

***

Ostatni raz podobnie kalkulowali sanacyjni pułkownicy, a potem działacze PZPR skupieni wokół generała Mieczysława Moczara. Teraz głupim nacjonalizmem, ksenofobią i antysemityzmem próbują grać kaczyści. W mediach, już nie tylko tych publicznych, zamienionych na narodowo-katolickie, ale też komercyjnych, należących do zagranicznych koncernów, ujawniają się kolejne zastępy spontanicznych, ideowych polskich ksenofobów i antysemitów. Wszyscy chcą bronić „godności” Polski i Polaków.

***

Szef niemieckiego MSZ Sigmar Gabriel w imieniu rządu niemieckiego po raz kolejny przypomniał, że Niemcy są odpowiedzialne za nazizm i jego zbrodnie. Godności i szacunku tym oświadczeniem Niemcy nie straciły. Bo na swą godność i szacunek zapracowały swą gospodarką.

***

Polska nie ma takiej gospodarki jak Niemcy. Dlatego kaczyści chcą nadrabiać braki w godności kuriozalnymi wojenkami propagandowymi. Ale wojować też nie potrafią.

***

To nie ważne, czy wygramy tę wojnę czy przegramy. Ważne, że świat dowie się o tym, co myślimy. To usłyszałem od opiniotwórczego działacza PiS. Usłyszałem kolejne wcielenie mentalności powstańczej. Nie ważne są straty, ważne byśmy mieli poczucie moralnego zwycięstwa.

***

Granat wrzucony w to nacjonalistyczne szambo na trwale obryzga Polskę. Polska przegra.
Ale głupi nacjonaliści będą się cieszyć. Bo potwierdzi się ich teza, że to Żydzi rządzą tym światem.

Poprzedni

Polityka zagraniczna wandali

Następny

Postraszyli Hiszpanów