fejk-newsy
• Okazało się, że większość sejmowa oraz istnienie rządu opierają się na wiceministrze, oskarżanym o szemrane interesy. Ale kogo to interesuje? Walczymy z nielegalną imigracją przychodzącą z Białorusi, stawiamy mur i szykujemy Polski Ład.
• Ponieważ kolejne sądy zakazały przemarszu narodowców przez centrum stolicy w dniu 11 listopada, prywatny przemarsz zamieniono na oficjalny, rządowy, i przepychany przez prawicę, odbył się. Trzaskowski musiał usunąć z trasy kosze ma śmieci. Narodowiec, który wpadł na pomysł, żeby na przekąskę wziąć banana, po spożyciu musiał skórkę włożyć od kieszeni.
• Prawicowcy i TVP dostała orgazmów: Tuskowi policja odebrała prawo jazdy, bo jechał samochodem za szybko. Władzy to nie grozi, ją wożą rządowe limuzyny. Kierowca żadnego dygnitarza nie zapłaci nawet mandatu, bo prawo jest podobno równe dla każdego. Komentarz?
– Jaki jest szczyt niemożliwości?
– Odebrać Kaczyńskiemu prawo jazdy.
• Zamożność obywateli. W rankingu szwajcarskiego banku Polacy spadli za Chińczyków i Rumunów. Ale Pinokio i TVP wiedzą lepiej. Jest coraz lepiej i będzie jeszcze lepiej.
• W restauracji sejmowej czas zatrzymał się w czasach PRL-u. Ceny są tu kilka razy niższe niż poza ogrodzonym przed suwerenem parlamentem. Co się dziwić, że politycy nie widzą ile kosztuje na przykład chleb.
• Polska zobaczyła na własne oczy, że minister edukacji otacza się nieukami. Niby nic niezwykłego, bo przedstawiciele tej władzy nie lubią otaczać się ludźmi światłymi i wykształconymi. Tłumaczono, że „labolatoria” to błąd pisarski. Nie powiedziano, czy pomylił się Sienkiewicz, Żeromski czy Mickiewicz. A poza tym odetchnęliśmy z ulgą – na razie nie trzeba poprawiać słowników ortograficznych. Ale spoko. Dobra zmiana za to też się zabierze.
• Dobrej zmiany ciąg dalszy. Polskie sklepy są obecnie pocztami, więc Poczta Polska chyba nie ma już roboty. Dlatego oprócz działalności bankowej i ubezpieczeniowej będzie zajmować się przewozem węgla. Jaka szkoda, że Bareja już tego nie uwieczni w swoich komediach.
• Krowy dają mleko i żądają trawy. Kury dają jajka i żądają ziarna. Świnie dają… No właśnie, co daje rząd? (zasłyszane)