18 listopada 2024
trybunna-logo

Czy Polsce potrzebna jest Lewica?

Aby odpowiedzieć na to pytanie wystarczy popatrzeć jak wygląda i funkcjonuje polski parlament BEZ reprezentacji Lewicy .
Co zrobić aby do parlamentu powrócić ?

Realizować parafrazowane hasło Billa Clintona – „Najważniejszy Człowiek – głupcze!” i powrót do korzeni Lewicy”, które winny się stać wspólnym celem i hasłem polskich sił lewicowych.
Jakimi tematami powinniśmy się jako lewica zajmować aby być potrzebnymi naszym wyborcom ? Oto kilka propozycji .

1. BEZWARUNKOWY DOCHÓD PODSTAWOWY

9 marca br. w Warszawie powstało Stowarzyszenie pod nazwą: Polska Sieć Dochodu Podstawowego, którego Prezesem został Maciej Szlindera a w składzie zarządu są jeszcze prof. Ryszard Szarfenberg z UW, Roberto Cobas Avivar i doc. Jacek Warda z UMCS w Lublinie i Krzysztof Lewandowski.
Polska Lewica, inicjatywę tę powinna wspierać i popularyzować oraz postawić sobie jej realizację jako cel w swojej codziennej działalności.
Idea bezwarunkowego dochodu podstawowego w ekonomii pojawiała się już w połowie XX wieku. Zakłada, że pieniądze od państwa dostają wszyscy, bez żadnych warunków. Co ciekawe, mieliby ją otrzymać nie tylko ludzie w wieku produkcyjnym czy pełnoletni. Dostałyby nawet dzieci i emeryci. Czy takie rozwiązanie jest w ogóle realne?
Takie działania były już podejmowane w latach 70. ubiegłego stulecia, przede wszystkim w krajach Ameryki Północnej Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Z kolei przekazywanie pieniędzy emerytom po przekroczeniu pewnego wieku to nie jest nowy pomysł. W Nowej Zelandii taki system funkcjonuje i pieniądze dostaje każdy, niezależnie od stażu pracy czy zarobków we wcześniejszych latach. To jest coś, co my nazywamy „emeryturą obywatelską”.
Później idea bezwarunkowego dochodu podstawowego rozprzestrzeniła się też na inne kontynenty. W Indiach i Australii, Brazylii i Meksyku oraz niektóre kraje afrykańskie.
Pomysł próbowano wprowadzić już wielokrotnie, ale nigdzie do końca się to nie udało. Obecnie najbliżej czystej formy jest system funkcjonujący na Alasce. Pomysł dotarł też do Europy, gdzie, jak się wydaje, jest bardzo bliski wprowadzenia. Pilotażowy program tego typu już funkcjonuje w holenderskim Utrechcie, ale niedługo dołączy do niego cały kraj
Kolejnym krajem, w którym wpadli na taki pomysł jest Szwajcaria. Obywatele tego kraju powiedzieli jednak – NIE 5 czerwca w specjalnie zorganizowanym referendum..
Sądzę że przynajmniej połowa Polaków chciałaby zarabiać 3400 zł na rękę. Finlandia, która planuje taką kwotę rozdawać swoim obywatelom za darmo, właśnie przeciera szlaki. Według tych planów zamiast różnych obecnych zasiłków każdy Fin niezależnie od poziomu swych dochodów otrzymywałby co miesiąc z budżetu wolną od podatku kwotę 800 euro.
Dostaną wszyscy nieważne pracują czy nie. A czy Polska też powinna pójść wślady krajów wprowadzających dochód bezwarunkowy? Eksperci nie są jednomyślni.
– Powinniśmy się nad tym zastanowić mówi prof. Ryszard Szarfenberg z Instytutu Polityki Społecznej. To szerzenie ciemnoty umysłowej irytuje się z kolei Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.

2. REINDUSTRALIZACJA I RENACJONALIZACJA

Przykład francuski za Prezydentury François Mitterrand, który piastował urząd w latach 1981 – 1995. Mitterrand wywodził się z francuskiego obozu socjalistycznego i wraz ze swym ugrupowaniem popierał autarkiczny ustrój gospodarczy, czyli: rozwój bazy surowcowej, rozwój przemysłu zbrojeniowego, gromadzenie surowców energetycznych oraz pełną kontrolę państwa nad strategicznymi sektorami przemysłu.
Jako prezydent V Republiki Mitterrand udzielił poparcia dla planu nacjonalizacji, zawartego w programie Partii Socjalistycznej (PS) zatytułowanym „110 propozycji dla Francji”. W lutym 1982 roku Francja uchwaliła prawo o nacjonalizacji. Wydarzenia te poprzedziła dyskusja na temat upaństwowienia, która we Francji rozpoczęła się na lewicy. Już w roku 1972 wyznaczono kryteria nacjonalizacji obejmujące:
– usługi publiczne realizujące podstawowe potrzeby społeczne
– firmy zależne od państwa, zarówno te dotowane, jak i będące jego klientem
– główne centra akumulacji kapitału, które zdominowały duże sektory rynku
– firmy kontrolujące sektory newralgiczne z punktu widzenia rozwoju gospodarki narodowej
Czy Francja z tego powodu zbiedniała i straciła swoją pozycję na arenie międzynarodowej? Nie,
Czy Polska powinna pójść za przykładem Francji? Moim zdaniem, tak. Nie tylko pójść za przykładem, ale winna niezwłocznie podjąć niezbędne prace nad wprowadzeniem ustawy o nacjonalizacji sektora bankowego oraz strategicznych działów gospodarki narodowej.
Każde państwo, które chce prowadzić swoją politykę w wariancie suwerennym emancypacyjnie musi dysponować własnym majątkiem i skutecznymi środkami oddziaływania. Suwerenna polityka nie jest możliwa bez państwowego kapitału. Wzmocnienie strukturalne i geopolityczne państwa polskiego nie będzie możliwe bez obecności dużego i prężnego sektora publicznego. Jego odzyskanie powinno jak najszybciej stać się postulatem szerokiego porozumienia politycznego, którego celem będzie implementacja totalnej, jakościowej zmiany naszego państwa.

3. NIE DLA TTIT Umowa o handlu i Partnerstwie Handlowym USA – UE.

TTIP to nie jest niewinny traktat o wolnym handlu między Unią a USA, realizowany w zbożnym duchu idei globalizacji. Ta śmiertelnie niebezpieczna umowa, negocjowana od kilku lat pomiędzy Unią Europejską a USA, dotyczy nas wszystkich. Także Polaków. Ponad 2,6 mln ludzi w Europie żąda zaprzestania negocjacji w sprawie TTIP. W wielu krajach unijnych zbierane są podpisy „kontra”. Jest ich już więcej, niż się spodziewano. Czechy mają 116 proc. wymaganej liczby podpisów, Włochy – 113 proc., Austria – 628 proc., Wielka Brytania – 747, a Niemcy
– aż 1684 procent.
– Prawdziwym celem TTIP nie jest obniżka ceł, ale poszerzenie wpływu korporacji na państwa oraz na decyzje podejmowane przez demokratyczne władze – uważa Marcin Wojtalik.
– Aż 92 procent uczestników negocjacji tej umowy z Unią Europejską to lobbyści korporacyjni – potwierdza jego słowa „The Guardian”.
Kiepskim lobbingiem na jego rzecz jest także publikacja w „Washington Post” autorstwa B.Obamy, w której pisze on wprost : „… Ameryka powinna pisać prawa i dyktować warunki…”, „… wszystkie kraje MUSZĄ respektować zasady handlu ustanowione przez USA …”, „… ta umowa pozwoli nam to osiągnąć…”. Jasno i szczerze … Oczywiście konsekwencje polityczne ( i nie tylko ! ) firmowania„jankeskich” pomysłów poniosą „poklepywani dziś przez nich po plecach” politycy.
Francja stanęła na wysokości zadania i chce dać odpór Amerykanom. Prezydent Francois Hollande jest zdania, że „Francja wciąż może powiedzieć nie”, jeśli warunki, jakie stawia ona podczas negocjacji w sprawie TTIP, dotyczące reguł przejrzystości, nie będą spełnione – podała agencja AFP. Już w 2013 r. Francja zagroziła zablokowaniem rozpoczęcia negocjacji handlowych z USA w ramach TTIP, domagając się wyłączenia z nich usług audiowizualnych.

4. KREOWANIE ROZWOJU

Do realizacji hasła „Najważniejszy Człowiek” posiadający poczucie godności i bezpieczeństwa, niezbędne są środki, które może zagwarantować tylko rozwój gospodarczy kraju, tworzący nowe miejsca pracy.
Moim zdaniem takim kołem zamachowym polskiej gospodarki może i powinien stać się PROGRAM WISŁA, opracowany jeszcze w latach 70 – . XX w, oczywiście zaktualizowany i obejmujący rzekę Odrę.
Naszym obowiązkiem jest podjęcie realizacji Programu „Wisła”, bowiem korzyści odniesie cały naród:
– poprawa ilościowa i jakościowa zaopatrzenia w wodę społeczeństwa i gospodarki
– przyrost produkcji rolnej roślinnej i zwierzęcej: przyrost wartości produkcji przemysłu rolno – spożywczego wzrost hodowli ryb słodkowodnych
– pełniejsze zaspokojenie potrzeb transportowych gospodarki na najbardziej obciążonych kierunkach południe – północ
– zwiększenie produkcji energii elektrycznej, wyższy stopień bezpieczeństwa krajowego systemu elektroenergetycznego zwiększenie produkcji czystej energii elektrycznej (hydroelektrownie), 9 – 11 stopni wodnych dających 1500 MW mocy czystej energii
– ożywienie i rozwój transportu wodnego:
– skrócenie połączeń komunikacyjnych pomiędzy miejscowościami po obu stronach Wisły.
– zmniejszeniem co najmniej o 50% średnich rocznych strat powodziowych na obszarze objętym Programem „Wisła”
– nowymi korzystnymi możliwościami dla rozwoju miast, wsi i przemysłu:
– Realizacja programu WISŁA, zaktywizuje lokalne społeczności wzdłuż rzeki Wisły, tym samym wyeliminuje antagonizmy i zagwarantuje zrównoważony rozwój województw nadwiślańskich stanie się kołem zamachowym polskiej gospodarki, tworząc setki tysięcy miejsc pracy na czas budowy i w okresie eksploatacji, To ożywienie nadwiślańskich miejscowości. To zahamowanie emigracji zarobkowej młodych Polek i Polaków. To szansa na innowacyjność i rozwój intelektualny społeczeństwa.
Dodam jeszcze, że wg Urzędu Regulacji Energetyki, w Polsce jest 765 elektrowni wodnych o zainstalowanej mocy ok. 958 MW. Średnio produkują one 2,5 mln MWh z wody, co stanowi ok. 1,5% polskiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Naszpotencjał istniejący na energię z wody wynosi tymczasem 12 mln MWh, czyli wykorzystujemy go w zaledwie 20%.

Poprzedni

Mitologia i realia amerykańskie

Następny

Islam i przyszłość tolerancji