16 listopada 2024
trybunna-logo

Czerwona Róża

W czerwcu bieżącego roku, będąc w Berlinie, postanowiłem odwiedzić miejsce śmierci Róży Luksemburg. Nad Landwehrkanal, gdzie w styczniu 1919 roku mordercy wrzucili jej ciało, znajduje się nietypowa, sugestywna, metalowa konstrukcja artystyczna, jakby rzut pionowy liter jej i imienia i nazwiska skierowany ku dołowi, ku nurtowi kanału.

 

Przypomniało mi się to miejsce, gdy sięgnąłem po wybór pism Róży Luksemburg, dotyczących głównie dwóch rewolucji rosyjskich XX wieku: 1905 i 1917. To zbiór mniej lub bardziej obszernych tekstów teoretycznych publikowanych na ogół w prasie niemieckiej, choć są także m.in. teksty z „Czerwonego Sztandaru”, pisma SDKPiL w Królestwie Polskim i z „Przeglądu Socjaldemokratycznego”. Róża Luksemburg jawi się w swoich pracach jako ciekawa analityczka polityki niemieckiej, rosyjskiej, ale i ogólnoeuropejskiej, analityczka procesów społecznych, jako analityczka współczesnego sobie kapitalizmu. Są też oczywiście reminiscencje polskie („Łódzka epopeja”), bo urodzona w Zamościu Róża Luksemburg, choć większość życia spędziła poza Królestwem Polskim, była bardzo przywiązana do polskiej kultury, w tym jako wielbicielka poezji Mickiewicza i jego „Pana Tadeusza”. Styl pisania Luksemburg jest na ogół spokojny, rzeczowy, daleki od tzw. publicystycznej, pamfletowej, szyderczej i agresywnej swady, tak charakterystycznej n.p. dla Lenina. Róża jest cokolwiek po kobiecemu wstrzemięźliwa w warstwie retorycznej, frazeologicznej, choć i na takie passusy można natrafić. Choć pisała swoje teksty na ogół w warunkach niełatwych, w ciągłym zagrożeniu aresztowaniem i w przerwach w gorączkowej działalności organizacyjnej, to wolne są one od pospiesznej doraźności i mają do dziś walor świadectwa uczestniczki i obserwatorki historii. Jak zauważa autor noty od wydawnictwa, wiele passusów pism Róży Luksemburg zachowuje jednak aktualność do dziś, jako że „współczesny kapitalizm z jego władzą korporacji, atakiem na prawa społeczne i nieograniczoną „wojną z terroryzmem” przypomina ten z początków minionego stulecia”, a i obecnie „mechanizmy akumulacji kapitału stanowią zagrożenie dla zdobyczy demokracji”. Tom opatrzony jest przedmową autorstwa Feliksa Tycha (1929-2015), wybitnego historyka polskiego ruchu rewolucyjnego i robotniczego, w tym znawcy życia i dzieła Róży Luksemburg. Tych jest zresztą także współbohaterem tej edycji, jako bohater tekstu o jego działalności naukowej, autorstwa Holgera Politta, także pomieszczonego w tym wydaniu.

 

Róża Luksemburg – „O rewolucji 1905, 1917”, wybór i opracowanie Przemysław Wielgosz, wstęp Feliks Tych, Instytut Wydawniczy Książka i Prasa, Warszawa 2018, str. 319, ISBN 978-83-65304-59-9.

Poprzedni

Daremny trud

Następny

Kobiety starego świńtucha

Zostaw komentarz