21 listopada 2024
trybunna-logo

Bajki o królu i królowej

Królowa nie żyje. Niech żyje król.

Albo i nie, bo w sumie co to nas obchodzi? Arystokraci umierają, a na ich miejsce przychodzą ich dzieci, które dziedziczą majątki i tytuły. Ale racjonalne pytanie, które należy sobie przy tej okazji postawić: czy muszą też dziedziczyć władzę? Sporo się w Zjednoczonym Królestwie zmieniło od czasu koronowania Elżbiety II w 1952 roku. 

Śmierć monarchy, szczególnie popularnego, to bardzo dobry moment na myślenie nad zakończeniem tego całego monarchicznego cyrku. Tego życzę z całego serca Brytyjczykom. Może zamiast marnować miliardy publicznych środków na jachty i prywatne samoloty arystokracji, lepiej wybrać sobie prezydenta? 

Podawane liczby, jakoby monarchia miałaby być tańsza, niż republika, to mit skutecznie propagowany przez pro-królewskie media głównego nurtu od dekad. Tzw. Majątek Korony, czyli instytucja z której to de facto Windsorzy utrzymują pałace i jachty rozsiane po całym świecie, to nie jest żadna prywatna skarbonka. Jest to de facto majątek państwowy, który przy pozbyciu się monarchów, przeszedłby pod kontrolę rządu. Więc nie. Monarchia brytyjska nie jest samofinansującą się instytucją. Wbrew zaniżonym liczbom powtarzanym przez samozwańczych ekspertów, faktyczny koszt utrzymania monarchii to około 400 mln funtów rocznie. 

Jest to częsta linia obrona instytucji monarchii, że nie wyrządza żadnej szkody.  Po prostu istnieje, bezsilna i bezwładna, na szczycie państwa brytyjskiego i macha radośnie do wdzięcznej publiczności. Rzeczywistość pokazuje jednak, że jest zupełnie inaczej. Monarchowie nadal mają ogromne wpływy. Nie mógł tego wyraźniej zademonstrować wiec monarchii w obronie księcia Andrzeja przed jego podłymi powiązaniami z Jeffreyem Epsteinem i oskarżeniami o wykorzystywanie seksualne nieletniej. Rodzina królewska sfinansowała jego obronę prawną i próbowała użyć swych wpływów, by cenzurować skandal w brytyjskich mediach. 

Brytyjczycy zasługują na więcej, niż bycie rządzonym przez rodzinę miliarderów, która służy głównie za westchnienie za pozostałościami z Brytyjskiego Imperium.

Poprzedni

Gospodarka 48 godzin

Następny

Wystawa Jana Piotra Norblina