16 listopada 2024
trybunna-logo

Samotność mądrego klerka

Zmarły w ubiegłym roku profesor Andrzej Walicki (1930-2020) był myślicielem nie tylko wybitnym, ale także osobnym. Przez całe naukowe życie towarzyszyła mu gorycz niedocenienia w Polsce, choć jego obfity dorobek ma międzynarodową renomę i znaczenie, więc nie bez powodu był profesorem uniwersytetów amerykańskiego i australijskiego. Jego największe dokonania spełniły się w przestrzeni historii idei, w tym m.in. politycznej myśli rosyjskiej czy myśli politycznej romantyzmu, narodowej (ale nie nacjonalistycznej) myśli polskiej, choć można go określić sumarycznie jako filozofa.

Pierwszy tom jego jego dzieł zebranych zawiera teksty rozmaite: odczyty na konferencjach naukowych, eseje, artykuły naukowe, publicystykę czy korespondencję. Jedną z dominant tego tomu jest krytyczna, a nawet surowa ocena polskiej inteligencji, która w przekonaniu Andrzeja Walickiego „nie przepracowała intelektualnie swojej najnowszej historii, nie odniosła się do niej uczciwie, nie dokonała rzetelnej oceny”. Referując poglądy Walickiego, Jarosław Dobrzański napisał w tekście wstępnym „Dzieło Walickiego jako wypełnienie powinności klerka” Jarosław Dobrzański, że uważał on, iż „społeczeństwu odebrano możliwość dokonania właściwych wyborów, pozbawiono je zdolności dokonywania samodzielnych, nieuprzedzonych ocen. Wmówiono mu zafałszowaną historię, a młode pokolenie okłamano. Najwięcej skorzystały na tym partie rządzące, wywodzące się z dawnej opozycji „antykomunistycznej”, ponieważ im bardziej udało im się zdemonizować dawnego przeciwnika, ukazując go jako „zbrodniczy system”, który prowadził okupację i eksterminacyjną wojnę z własnym narodem, tym większa była ich urojona zasługa w „wyzwoleniu” tego zniewolonego narodu i tym większy tytuł do pełni władzy. A także do rekompensaty za doznane kiedyś, wyolbrzymione lub wymyślone urojenia i krzywdy – od bezpośrednich odszkodowań wydzieranych w sądach (…) po obsadzanie krewnymi „kombatantów” najbardziej intratnych stanowisk w państwowych spółkach, zwłaszcza w mediach publicznych”.
Teksty pogrupowane są w czterech częściach. W pierwszej („Spór o totalitaryzm”) pomieszczona jest polemika z Adamem Michnikiem wokół jego książki „Z dziejów honoru w Polsce”, w której kwestionuje m.in. zrównywanie przez Michnika „dyktatury rządu Jaruzelskiego” z dyktaturą stalinowską. Rozważa też, „czy PRL była państwem totalitarnym” i jego generalna konkluzja jest „na nie”. Analizuje też totalitaryzm i posttotalitaryzm, myśl ekonomiczną Mirosława Dzielskiego, guru gospodarczych liberałów. W „Pożegnaniu PRL” Walicki stara się zrozumieć „złożone dziedzictwo” tego okresu, „charakter narodowy”, itd. W ośmiu tekstach składających się na rozdział „Solidarność” jako robotnicze rozliczenie z obietnic PRL”, Walicki „rozbiera” ruch „Solidarność” na czynniki pierwsze w różnych aspektach. Ostatni rozdział poświęcony jest generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, w tym „paradoksom” Polski za jego rządów, samemu stanowi wojennemu, a także indywidualnym dylematom Generała. Ostatni. Piąty rozdział zawiera fragmenty „Dziennika” i pokazuje moment przejścia Polski od PRL do III RP. Lektura tego zbioru przynosi sowity pożytek intelektualny.
Andrzej Walicki – „PRL i skok do neoliberalizmu. Jaruzelski. Solidarność. Zdrada elit”, pod red. Joanny Schiller-Walickiej i Pawła Dybicza, Fundacja Oratio Recta, Instytut Historii Nauki, Warszawa 2021, str. 426, ISBN 978-83-64407-79-6

Poprzedni

„Żulnalista” biczuje zwariowany świat

Następny

48 godzin sport