16 listopada 2024
trybunna-logo

Zdaniem rządu niepełnosprawnym jest za dobrze

Wskaźnik aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych wynosi 32 proc. i jest to bardzo słaby wynik jak na Europę – wskazał we wtorek pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik. Jak dodał, bierność osób niepełnosprawnych na rynku pracy wynika m.in. z „pułapki świadczeniowej”.

Wiceminister rodziny i polityki społecznej uczestniczył w konferencji „Niepełnosprawni w środowisku pracy – wyzwanie czy szansa” zorganizowanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Państwową Inspekcję Pracy.

Wdówik podkreślił, że głównym celem polityki państwa wobec osób z niepełnosprawnościami jest zapewnienie im równych praw obywatelskich i możliwości zatrudnienia. Zwrócił uwagę, że większość rozwiązań w tym zakresie określa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych z 1997 r.

Wiceminister zaznaczył, że rozwiązania zawarte w tej ustawie były dużym krokiem na przód, jednak dzisiaj – w 2022 r. – jesteśmy już w zupełnie innym miejscu.

„Jesteśmy 10 lat po podpisaniu przez Polskę Konwencja o prawach osób niepełnosprawnych. Przyjęcie ustaw w 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom o szczególnych potrzebach i o dostępności cyfrowej to zasadniczy zwrot koncepcji niepełnosprawności w ogóle, który pokazuje, że obywatel z niepełnosprawnością ma te same prawa” – podkreślił Wdówik.

Przypomniał, że w ubiegłym roku rząd przyjął strategię na rzecz osób z niepełnosprawnościami na lata 2021-2030. Zaznaczył, że dokument wśród priorytetów wymienia prawo do niezależnego życia, dostępności, edukacji i pracy.

„W kontekście niezależnego życia zatrudnienie jest tym elementem, który pozwala człowiekowi stanąć na własnych nogach, czyli uniezależnić się od systemu pomocy społecznej, od ewentualnego finansowego wsparcia ze strony rodziny, czy organizacji pozarządowych” – powiedział.

Wskazał jednocześnie, że przez ostatnie 30 lat „nie wykonaliśmy zasadniczego zwrotu w odniesieniu do rynku pracy i sposobu motywowania osób z niepełnosprawnością do tej aktywności”.

„W Polsce jest dużo barier i to nie wygląda dobrze. Obecnie wskaźnik aktywności zawodowej (osób niepełnosprawnych) dochodzi do 32 proc. To jest 32 proc. osób z niepełnosprawnością w wieku produkcyjnym. To bardzo słaby wynik jak na Europę. Wspólnym zadaniem jest zmiana tego stanu rzeczy” – powiedział Wdówik.

Wiceminister zaznaczył, że w ostatnich dwóch latach wskaźnik zatrudnienia wzrósł z 28 proc. do 32 proc. Dodał, że celem zawartym w przyjętej w ubiegłym roku strategii jest osiągniecie wskaźnika 45 proc. w roku 2030 r.

Wśród barier wiceminister wymienił bierność osób niepełnosprawnych na rynku pracy wynikająca głównie z tzw. pułapki świadczeniowej. „Chodzi o to, że pewne świadczenia, które człowiek dostaje z powodu swojej niepełnosprawności, są tak uregulowane, że rozpoczęcie zarabiania pieniędzy może się wiązać z utratą, częściową lub całkowitą, tych pieniędzy” – powiedział Wdówik.

Podkreślił, że potrzebna jest długo oczekiwana reforma orzekania o niepełnosprawności. „To, co w tej chwili mamy, czyli trzy stopnie niepełnosprawności, które są bardzo szerokie, nie pozwoli nam na prawidłowe zróżnicowanie tych osób, które rzeczywiście potrzebują wysokiego poziomu wsparcia od tych, które potrzebują niższego poziomu wsparcia” – dodał.

Wiceminister zwrócił jednocześnie uwagę, że tylko 2 proc. podmiotów korzysta z dofinansowań PFRON na zatrudnienie osób niepełnosprawnych. Powtórzył, że zmiany są niezbędne. „Węgrzy od 2009 r. do dzisiaj czterokrotnie zwiększyli wskaźnik zatrudnienia poprzez reformę orzecznictwa i wprowadzenie czterech stopni (niepełnosprawności), orzeczenia wydawane są na 5 lat i weryfikowane pod kątem zdolności do pracy” – powiedział Wdówik.

Zapewnił, że cały czas podejmowane są działania w kierunku podmiotowości osób z niepełnosprawnością, a także zwiększenia możliwości ich zatrudnienia.

pau/pap

Poprzedni

Foliarz z fobiami i depresją

Następny

W świat z keszem, czy z plastikiem?