28 września 2024
trybunna-logo

Walka byka z niedźwiedziem

Gracze giełdowi w Polsce wrócili na parkiet. Czy to jest jednak odpowiedni moment na kupowanie akcji?
Kolejne tygodnie następujące po marcowym dołku były okresem bezprecedensowych wzrostów na rynkach akcyjnych. W szczególności, w przypadku rynku polskiego, stało się to również za sprawą powrotu na rynek inwestorów indywidualnych.
Jak raportują biura maklerskie, ilość rachunków otwieranych w marcu i kwietniu wzrosła nawet kilkunastokrotnie w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, oraz parokrotnie wobec lutego i stycznia 2020 r. Czy obecnie jest więc dobra pora na inwestowanie w akcje?
Aktywność inwestorów na rynku wzrosła w okresie marzec – kwiecień br. o 100-200 proc. (w zależności od biura maklerskiego), w stosunku do pierwszych dwóch miesięcy tego roku.

-Przypadek Polski jest o tyle szczególny, że w ostatnich kilku latach aktywność giełdowa statystycznego inwestora znacząco spadła, tak naprawdę nigdy nie wracając do poziomu z czasów największych prywatyzacji czy okresu hossy lat 2006-2008 – komentuje ekspert Kamil Hajdamowicz, zarządzający aktywami TU Vienna Life.
W kwietniu tego roku obroty na stołecznej giełdzie papierów wartościowych wzrosły o 71 proc. rok do roku. W okresie marzec-kwiecień wzrost ten wyniósł 65 proc. Aktywność inwestorów była w tym czasie o 39 proc. wyższa niż w styczniu i lutym bieżącego roku. Liczby mówią same za siebie, a wzrost zainteresowania GPW jest więcej niż widoczny.
Umiarkowany entuzjazm inwestorów widoczny jest również w przypadku funduszy inwestycyjnych. Przewaga nabyć nad umorzeniami w kwietniu wyniosła (łącznie, dla wszystkich funduszy akcyjnych), ponad 600 mln PLN.
Skąd ta popularność akcji w ostatnim okresie? Jednym z powodów są oczywiście drastyczne obniżki stóp procentowych, które bezpośrednio przełożyły się na duży spadek oprocentowania lokat. Co prawda realne stopy procentowe (to jest po uwzględnieniu inflacji) są w Polsce ujemne od dłuższego czasu, ale ta tendencja była przez długi czas ignorowana, w stuacji gdy można było nominalnie zarobić na lokacie 1,5-2 proc.
Obecnie, pomijając wszelkiego rodzaju promocje, najbardziej atrakcyjne standardowe lokaty są oprocentowane w przedziale 0,6-1,4 proc. a średnio są to wartości dużo niższe. Należy też zauważyć, że już przed kryzysem spowodowanym pandemią koronawirusa na GPW niewiele się działo. Stopa zwrotu z indeksu WIG w miesiącach sierpień – styczeń, czyli w ciągu 6 miesięcy poprzedzających spadki na GPW, wyniosła minus 3 proc.

– Oczywiście nie wszyscy inwestują środki w akcje. Rynek nieruchomości, pomimo pewnych perturbacji, dalej wydaje się atrakcyjny. Detaliczne obligacje skarbowe do końca kwietnia również oferowały w miarę przyzwoite oprocentowanie. Rynek akcji, przynajmniej w okresie podwyższonych obrotów, gwarantuje jednak płynność i pozwala szybko wyjść z inwestycji – dodaje Kamil Hajdamowicz.
Czy obecnie jest więc dobry moment na inwestowanie w akcje? Za tym, że warto inwestować obecnie w akcje przemawia kilka czynników:

  1. Mamy w Polsce niskie oprocentowanie lokat bankowych, przynoszące realne straty wartości posiadanych środków.
  2. Jest duża ilość pieniądza w gospodarce, z uwagi na „dodruk” pieniądza przez banki centralne
  3. Widzimy postępujący powrót do normalnego życia po okresie zamknięcia gospodarek.
  4. Na wielu rynkach, w tym w Polsce, w dalszym ciągu istnieje przestrzeń do wzrostów.
  5. W przyszłym roku możliwe jest odbicie gospodarcze, a rynki akcji dyskontują przyszłość
    Dlaczego zaś nie inwestować obecnie w akcje? Także i po temu jest kilka powodów. 1. Spora część wzrostów już się dokonała, część rynków znajduje się w okresie przesilenia. 2. Nie znamy wszystkich negatywnych skutków zamknięcia gospodarek oraz możliwego dalszego przebiegu pandemii. 3. Rynki akcji, w szczególności w Stanach Zjednoczonych, znajdują się blisko rekordowych poziomów, co w przypadku pojawienia się negatywnych informacji może skłonić inwestorów do realizacji zysków i wyprzedaży akcji. 4. Zyski spółek w najbliższych kwartałach mogą drastycznie spaść, co sprawia, że ich obecne wyceny są już bardzo wywindowane. 5. Koszty dzisiejszego zaangażowania finansowego w walkę z pandemią niestety negatywnie wpłyną na gospodarkę w przyszłości.
  6. W dalszym ciągu prawdopodobna jest druga fala korekty, która stworzy nowe okazje dla inwestorów. – Jak widać, nie ma dobrej podpowiedzi, czy obecnie wchodzić na rozpędzony rynek akcji. Warto też pamiętać, że wbrew klasycznym teoriom inwestorzy często ignorują zarówno pojawiające się negatywne informacje, jak i sygnały ostrzegawcze, że otoczenie się pogarsza. Pamiętajmy również, że zarówno decyzja o inwestowaniu, jak i jej brak wiąże się z określonym kosztem. W przypadku inwestycji jest to koszt ryzyka, w przypadku braku inwestycji jest to koszt utraconych korzyści, gdy rynki rosną – dodaje Kamil Hajdamowicz.
    Najłatwiej z reguły odpowiedzieć na pytanie, kiedy na pewno nie inwestować. Jest to mocno powiązane zarówno z naszą wiedzą i doświadczeniem inwestycyjnym, sytuacją materialną, jak i nastawieniem do ryzyka.
    Najczęstsze błędy, jakie można popełnić przy zakupie akcji wynikają z naszych ograniczeń poznawczych i emocjonalnych, których możemy sobie nie uświadamiać. Tymczasem mogą one zaważyć na naszej porażce, bądź sukcesie.

Poprzedni

Szansa dla polskich firm?

Następny

Fikcje wyborcze

Zostaw komentarz