Cały czas świetnie prosperują firmy, które chcą wciskać nam droższy prąd pod pozorem przedłużenia umowy z dotychczasowym dostawcą.
Ta niezdrowa sytuacja ciągnie się od lat i nie widać zmiany na lepsze – Polacy wciąż skarżą się na nabierających ich sprzedawców energii elektrycznej, którzy podstępem namawiają ludzi, zwłaszcza starszych, do zmiany firmy dostarczającej im prąd na inną. Oczywiście pobierającą znacznie wyższe opłaty. Myślałem, że podpisuję kontynuację umowy, a nie zawieram nową – to typowy fragment jednej ze skarg na sprzedawców energii elektrycznej.
Zamienił stryjek
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił zająć się dwiema firmami, które sprzedają energię elektryczna, aby sprawdzić czy nie wprowadzają one klientów w błąd. To Polski Prąd z Warszawy i Multimedia Polska Energia z Gdyni.
Obie te spółki zawierają umowy poza swoją siedzibą, za pośrednictwem akwizytorów odwiedzających konsumentów w domach.
Urząd wszczął postępowania w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów przeciwko tym firmom, po analizie skarg, z których wynika m.in., że ich przedstawiciele wprowadzali ludzi w błąd, informując, że reprezentują dotychczasowego sprzedawcę energii elektrycznej, a celem ich wizyty nie jest podpisanie nowej umowy tylko np. wypełnienie ankiety czy sprawdzenie licznika energii elektrycznej.
W rzeczywistości jednak chodziło o zmianę dostawcy prądu.
Wielu konsumentów nie zdawało sobie sprawy z tego, że składając podpis na podsuwanych im dokumentach zawiera umowę z nowym sprzedawcą energii elektrycznej – wyjaśnia Marek Niechciał, nowy (od miesiąca) prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Wszystkie chwyty dozwolone
Zgodnie z prawem każdy przedsiębiorca ma obowiązek, w sposób jasny i zrozumiały, poinformować klienta o swej tożsamości oraz celu, w jakim kontaktuje się z nim (np. proponując mu zawarcie umowy). Najsłabsi uczestnicy rynku powinni dysponować rzetelną informacją o przedstawianej im ofercie.
Tymczasem nowe firmy, pragnące zdobyć klientów, często podszywają się pod dotychczasowych dostawców energii, przybierając podobne nazwy i nie zdradzając prawdziwego celu wizyty swoich przedstawicieli.
„Przeświadczenie o tym, że ma się do czynienia z dotychczasowym sprzedawcą energii może mieć duży wpływ na decyzję o skorzystaniu z oferty przedsiębiorcy. Dlatego wprowadzanie w tym celu w błąd konsumentów jest uznawane za niezgodną z prawem nieuczciwą praktykę rynkową. – stwierdza UOKiK.
Ponadto, zgodnie z prawem, od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa, konsument może odstąpić bez podawania przyczyny w ciągu 14 dni od jej zawarcia.
Tymczasem ze skarg wpływających do UOKiK wynika m.in., że przedstawiciele spółek Polski Prąd i Multimedia Polska Energia nie informowali swoich klientów o prawie do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa oraz nie przekazywali im wzoru oświadczenia o odstąpieniu od takiej umowy.
Zdaniem UOKiK, takie praktyki są niezgodne z prawem, ponieważ utrudniają albo nawet uniemożliwiają konsumentom skorzystanie z prawa do odstąpienia od umowy.