22 listopada 2024
trybunna-logo

Ulgi dla najbogatszych

Czyli, jak obecna ekipa rządząca zamierza wspierać rozwój elektromobilności, kosztem podatników i mniej zamożnej części naszego społeczeństwa.

W interesujący sposób szef jednej z organizacji przedsiębiorców skomentował (w liście zamieszczonym poniżej) fakt przyjęcia niezbyt fortunnej ustawy o elektromobilności, przeforsowanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Ustawa ta miała w założeniu wspierać powszechną elektryzację transportu kołowego – w rzeczywistości jednak jej istotą są ulgi przy zakupie kosztownych samochodów elektrycznych i hybrydowych – takich, na które na pewno nie będą mogli sobie pozwolić nawet mocno pro-ekologiczni Polacy oraz małe i średnie firmy.
Na takie auta na pewno będą sobie mogły jednak pozwolić urzędy państwowe oraz największe firmy. W ich flotach samochodowych przybędzie wygodnych (bo przecież muszą oni jeździć komfortowo), kosztownych pojazdów elektrycznych.
I tak oto elektromobilizacja po polsku będzie programem dla najbogatszych oraz dla administracji państwowej, która nie zwykła liczyć się z groszem publicznym. Za pieniądze podatników, utopione w ulgach, będą oni mogli się chwalić, jacy to są innowacyjni i dbają o środowisko.
A na polskiej elektromobilności skorzystają oczywiście zagraniczne koncerny motoryzacyjne – bo tylko one produkują samochody elektryczne i hybrydy, spełniające oczekiwania włodarzy naszego państwa oraz przedstawicieli bogatego biznesu.

 

Siedlce, 17 stycznia 2018

Do Krzysztofa Tchórzewskiego, Ministra Energii

Drogi Krzysztofie,
Przepraszam, że nie używam tych wszystkich tytułów i rytuałów, ale mój list ma charakter dziękczynny i prywatny, a w końcu znamy się ze 30 lat.
 Zawsze twierdziłem, że ziomkostwo to podstawa i my, Południowi Podlasianie, powinniśmy się wspierać jak się da i po maxie. Cieszę się, że podzielasz ten pogląd i postanowiłeś wspomóc ziomala!
 Nie wiem skąd się dowiedziałeś, mniejsza o to, że zamierzam w przyszłym roku nabyć hybrydowego SUVa z kablem za 300 tysięcy złotych – ale bardzo Ci dziękuję, że postanowiłeś te wypasione bryki, zwolnić z akcyzy. Stosowna ustawa, mimo miażdżącej krytyki m.in. senatorów PIS, z Twoim ręcznym sterowaniem, w modelu „ruki pa szwam” – właśnie przeszła przez Senat. Dzięki temu zaoszczędzę około 60 tysięcy, które chyba wydam na wakacje z koleżkami na Bora Bora lub Fidżi. Mówią, że na Fidżi mają wyborną selekcję szampanów, prosecco i ostryg, ale Bora Bora też ma swoje atuty. Co przedkładasz? Doradź. Twoje zdanie jako fundatora na pewno zostanie wzięte pod uwagę.
 Co prawda ta ustawa bardzo nie spodobała się mojej sekretarce, która planowała nabyć hybrydowe auto bez kabla za 60 tysięcy, których to aut w swojej wiekopomnej ustawie z akcyzy nie zwolniłeś! I słusznie, Krzysztofie! Po pierwsze – ona nie jest z Południowego Podlasia, po drugie – jest młoda i jeszcze ma czas, niech się za robotę weźmie, a po trzecie – niech zmieni pracę i weźmie kredyt, ucha cha cha! Poza tym my w jej wieku jeździliśmy furmankami a nie hybrydami!
 Nie przejmuj się gromami, które na Ciebie spadną, że rzekomo kontynuujesz dość słabą politykę III RP, że koszt utrzymania państwa mają ponosić wyłącznie biedni, a bogaci nie płacić nic. To nie ludzie – to wilki! W istocie decyzja, żeby hybrydowe fury po 300 tysięcy zwolnić z akcyzy, a te po 60 tysięcy nie zwolnić – to decyzja wielce prorozwojowa. Pokazuje milionom Polaków, do czego powinni dążyć i o czym powinni marzyć – o dołączeniu do „nadzwyczajnej kasty”, którą będzie zwolniona z akcyzy! Jak to zrozumieją, to będą się rozwijać, a może nawet wezmą drugą pracę i kredyt!
 Ignoruj też z pogardą, że owa regulacja nie ma służyć rozwojowi elektromobilności, tylko różnym grupom interesów, Niemcom czy komu tam. Zresztą, spójrzmy prawdzie w oczy i nie bójmy się tego powiedzieć: czy nie jesteśmy winni wdzięczności niemieckim koncernom motoryzacyjnym? Czy wolimy, żeby Polacy jeździli Zaporożcami i Polonezami czy wypasionymi niemieckimi furami?
Za tą misję cywilizacyjno-charytatywną, jaką niemieckie koncerny samochodowe odgrywają wobec nas od 30 lat, powinniśmy wykonać coś znacznie większego niż tylko zwolnienie ich najdroższych samochodów z akcyzy! W ogóle wszystkie ich samochody powinniśmy zwolnić z akcyzy i z VAT! Mamy przecież całe tabuny sekretarek, mechaników, pracowników w fabrykach, drobnych przedsiębiorców, którzy mogą za to zapłacić! Odwagi, nie daj się zastraszyć!
 Tak czy inaczej – jeszcze raz bardzo dziękuję. 60 tysięcy piechotą nie chodzi! Elektromobilność tylko dla bogatych! Chamy do roboty i po kredyt! Południowe Podlasie rulez!

P.S.
Niezłe jaja też zrobiłeś następnego dnia w Pałacu Prezydenckim, organizując z Prezydentem konferencję o „powszechnej elektromobilności”!!! Numer pierwsza klasa! Od czasów Millera nikt aż tak ostro po bandzie nie pojechał! Gratki! Miejmy nadzieję, że się nie pokapują.

Serdecznie Pozdrawiam, Twój zawsze oddany ziomal,

Cezary Kaźmierczak
Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

Poprzedni

Współdzielenie się w polskiej wersji

Następny

Czarzasty i SLD