16 listopada 2024
trybunna-logo

Prawo a sprawiedliwość

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną od wyroku WSA z sierpnia 2019 r. uchylającą decyzję komisji weryfikacyjnej w sprawie ul. Lutosławskiego 9. Zdaniem szefa komisji Sebastiana Kalety, NSA „orzekł wbrew uchwalonej ku temu ustawie”. Konia z rzędem temu kto w tej sprawie pogodziłby praworządność, ze sprawiedliwością.

„Cała Polska mogła oglądać relacje zrozpaczonych mieszkańców Warszawy, którzy byli przez lata prześladowani i nie mogli znaleźć nigdzie pomocy, były dramatyczne historie, również w sprawie Lutosławskiego 9. Dziś sąd zdecydował o tym, że mimo że jest ustawa, która nakazuje komisji badanie tych spraw, to tak naprawdę komisja nie powinna badać – powiedział Kaleta w TVP Info.

Na Twitterze Kaleta – napisał, iż „NSA w dzisiejszym wyroku w sprawie Lutosławskiego 9, orzekł o tym, że komisja weryfikacyjna nie mogła stwierdzać naruszeń w zakresie problematyki czyszczenia kamienic w Warszawie. Uczynił to wprost wbrew uchwalonej ku temu ustawie. W konsekwencji zanegował wypłacanie odszkodowań”.

Latem 2018 r. komisja weryfikacyjna uchyliła decyzje zwrotowe prezydenta m.st. Warszawy ws. nieruchomości przy ul. Lutosławskiego 9 z 2012 i 2013 r., komisja nakazała wtedy ponowne rozpatrzenie sprawy i przejęcie nieruchomości w zarząd przez miasto. Od tych postanowień komisji miasto i beneficjenci decyzji zwrotowych złożyli odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Rok później – latem 2019 r. – sąd ten uchylił decyzję komisji i umorzył postępowanie administracyjne. W obszernym uzasadnieniu WSA wskazywał wówczas m.in., że nie podziela zarzutu komisji wobec poddanych kontroli decyzji reprywatyzacyjnych prezydenta stolicy. Komisja wskazywała, że ich wydanie „doprowadziło do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym”, gdyż beneficjenci, po ich wydaniu, przeprowadzili bezprawne eksmisje trzech lokatorów z budynku.

Ponadto beneficjenci „bezzasadnie podnieśli czynsz za lokale i wywierali presję procesów sądowych wobec narastających zadłużeń, przy istnieniu sporu co do podstaw i zasadności ich podwyższania, co zapoczątkowało mechanizm kumulacji długów”.

Sąd podzielił twierdzenia ratusza, że prezydenta stolicy nie można obciążać skutkami ewentualnych działań podjętych przez beneficjentów, już po wydaniu kontrolowanych decyzji, w stosunku do lokatorów. „Skutki opisane w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji jako rażąco sprzeczne z interesem społecznym, w ocenie sądu, nie pozostają w prawnie istotnym związku z wydaniem przez organ kwestionowanych decyzji reprywatyzacyjnych, lecz są następstwem niezależnych działań osób, które je faktycznie podjęły i powinny zostać poddane ocenie w odrębnych postępowaniach – karnych i cywilnych przed sądem powszechnym” – wskazywał WSA. W sprawie tej – jak wynika z informacji na internetowej wokandzie NSA – oddalona została skarga kasacyjna i orzeczenie stało się prawomocne.

WSA w Warszawie sukcesywnie rozpatruje kolejne odwołania od decyzji komisji weryfikacyjnej. Wiele z tych decyzji jest uchylanych. Z kolei Naczelny Sąd Administracyjny w listopadzie po raz pierwszy ostatecznie potwierdził nieważność decyzji komisji – chodziło o trzy nieruchomości położne przy Placu Defilad w Warszawie.


pwr/pap

Poprzedni

Co widać, czego nie widać

Następny

Rządowa (i nasza) inflacyjna hipokryzja