16 listopada 2024
trybunna-logo

PiS broni interesów Niemiec

A jednocześnie, ekipa rządząca obecnie Polską, skutecznie podejmuje działania, leżące także i w interesie rosyjskim.

Prawo i Sprawiedliwość bardzo aktywnie zabiegało o to, by przedstawiciel Niemiec objął kierownictwo Komisji Europejskiej.
Premier Mateusz Morawiecki osobiście zaangażował się w działania, zmierzające do uczynienia Ursuli von der Leyen, partyjnej koleżanki Angeli Merkel, szefową Komisji Europejskiej.
Szef polskiego rządu odbywał w tej sprawie zakulisowe spotkania – i w głównej mierze to on doprowadził do tego, że najważniejszym kandydatem do kierowania Komisją Europejską został nie Holender lecz reprezentantka Niemiec.
Działania przedstawicieli PiS-owskiego obozu rządzącego jednocześnie przyczyniły się do sytuacji, w której Polsce przypadło tylko jedno stanowisko wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, zamiast dwóch, jak było w poprzedniej kadencji europarlamentu. To także leży w interesie Niemiec – i osłabia pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej.

Obóz prawicy wspiera Niemcy

Liderzy Prawa i Sprawiedliwości nie od dziś prowadzą politykę proniemiecką, reprezentującą interes naszego wielkiego sąsiada.
Przykładem może być rezygnacja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z działań mogących doprowadzić do wstrzymania budowy gazociągu Nord Stream 2, prowadzącego z Rosji do Niemiec na dnie Bałtyku. Władze Niemiec bardzo skutecznie, przy przyzwoleniu polskiego rządu, forsują zbudowanie tego gazociągu, który jest korzystny dla niemieckiej gospodarki ale stanowi zagrożenie dla interesów Polski.
Inny przykład to wyciszenie tematu polskich reparacji wojennych od Niemiec. Przedstawiciele rządu PiS unikają podejmowania kwestii reparacji w jakichkolwiek rozmowach z reprezentantami strony niemieckiej. Liderzy PiS także i na gruncie krajowym nie chcą podnosić, że Polsce należą się jakiekolwiek reparacje od Niemiec.

Polska na rzecz Rosji

PiS skutecznie łączy prowadzenie polityki proniemieckiej z jednoczesnym podejmowaniem działań korzystnych dla Rosji. Państwu rosyjskiemu także bardzo zależy na dokończeniu budowy gazociągu Nord Stream 2 – a władze Polski nie przeciwstawiają się temu ani na forum międzynarodowym, ani w jakichkolwiek rozmowach dwustronnych.
Polska zwiększa import rosyjskich surowców. W naszych zakupach dominuje ropa naftowa i gaz ziemny. Władze Polski unikają jednak podawania ubiegłorocznej wielkości importu tych produktów z Rosji. W tej sytuacji najbardziej konkretny charakter ma informacja Narodowego Banku Polskiego, stwierdzająca „W III kwartale 2018 r. wartość importu ropy naftowej do Polski wyrażona w złotych zwiększyła się o prawie 60 proc.”.
Sprowadzamy także coraz więcej rosyjskiego węgla kamiennego, co szkodzi polskiemu przemysłowi wydobywczemu, ale jest oczywiście dobre dla gospodarki Rosji.
Import z Rosji miał bardzo duży wpływ na to, że w ubiegłym roku Polska zanotowała ujemny bilans w całym swoim handlu zagranicznym. Łączny import do naszego kraju aż o około 5 miliardów euro przekroczył eksport.
Deficyt w naszej wymianie gospodarczej jest zjawiskiem dość nowym. W 2015 r, ostatnim roku w którym jeszcze nie rządziło Prawo i Sprawiedliwość, Polska zanotowała przewagę eksportu nad importem.

PiS pomaga wielkim sąsiadom

Warto zauważyć, że w ubiegłym roku nasz kraj najbardziej zwiększył swój import właśnie z Rosji. Jak podało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, wartość importu Polski z Rosji w 2018 r. wyniosła 16,6 miliarda euro i wzrosła aż o 26,9 proc. w porównaniu z 2017 r. To największy skok wśród naszych wszystkich partnerów gospodarczych.
Tak gigantyczny wzrost importu Polski z Rosji w znaczącym stopniu przyczynił się do ratowania rosyjskiego bilansu handlowego.
W ubiegłym roku Polska oczywiście zwiększyła też import z Niemiec – ale tylko o 6,1 proc.
Sam handel zagraniczny to nie wszystko. Za sprawą PiS współpraca z naszym wielkim wschodnim sąsiadem rozwija się coraz lepiej na wielu polach.
Bardzo dobrze funkcjonuje rządowy program Polska – Rosja. Jak stwierdziło nasze Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, „Program Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja wspiera rozwój w sferze społecznej, środowiskowej, gospodarczej i instytucjonalnej”.
Ważne dla dobra relacji polsko-rosyjskich są też i inne działania – jak choćby brak skutecznego przeciwdziałania wobec pełnoprawnego powrotu Rosji do decydowania w Radzie Europy. A także nie podejmowanie skutecznych kroków w celu sprowadzenia do Polski wraku tupolewa rozbitego pod Smoleńskiem (poza rytualnym powtarzaniem w kraju, zwykle w kwietniu, że Polska oczekuje jego zwrotu).
Łatwo zauważyć, że to, co PiS-owska propaganda mówi na temat obrony naszych interesów w kontaktach z Rosją i Niemcami, diametralnie różni się od rzeczywistego charakteru obecnych relacji Polski z tymi krajami.
Zapewne nieprędko – jeśli w ogóle – dowiemy się, co kierowało liderami PiS, że w swych poczynaniach przykładali tak wielką wagę do dobra interesów Rosji i Niemiec.

Poprzedni

Cenzura

Następny

Złe prognozy się nie sprawdziły

Zostaw komentarz