20 listopada 2024
trybunna-logo

Niejasne, nieprzejrzyste, nieprecyzyjne

Takie właśnie były polskie finanse publiczne w latach 2014-2015 w świetle kontroli NIK. I na razie nic się tu nie zmieniło.

System sprawozdań dotyczących finansów publicznych nie był przejrzysty i jawny. Nie dostarczał spójnych danych, które pokazywałyby rzeczywisty obraz procesów zachodzących w państwie.
„Sprawozdania finansowe za 2014 r. nie przedstawiały rzetelnego i jasnego obrazu sytuacji majątkowo-finansowej kontrolowanych jednostek” – stwierdza Najwyższa Izba Kontroli.
Mało tego. Rozbieżności dotyczyły nawet liczb kluczowych dla finansowej oceny stanu państwa, takich jak łączne wielkości dochodów i wydatków publicznych oraz rozmiar polskiego długu.
Ponadto, z kontroli NIK wynika, że analiza sprawozdań nie pozwala na jednoznaczne ustalenie, na jakie zadania zostały przeznaczone środki publiczne, oraz jaki był rozkład terytorialny dochodów i wydatków publicznych.
Tak więc, w finansach publicznych, którymi należy gospodarować szczególnie uważnie i z troską o każdy grosz, panował karygodny i wręcz groźny bałagan.

Niewiarygodność budżetowa

W rezultacie dane zawarte w różnego typu sprawozdaniach mogły prowadzić do sprzecznych wniosków i decyzji. Tym bardziej, że rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego świadomie ukrywał ważne informacje dotyczące finansów naszego kraju.
„Wielu danych o istotnym znaczeniu dla oceny sytuacji finansowej państwa nie opublikowano wcale /…/ Sprawozdania nie spełniały podstawowych wymogów określonych w Kodeksie Przejrzystości Fiskalnej – zgodnie z którymi sprawozdania powinny być wiarygodne i spójne.” – podkreśla NIK .
Nie były to bynajmniej sporadyczne przypadki, lecz stan powszechny i trwały, który jakoś nikomu w poprzednim rządzie nie przeszkadzał. „We wszystkich skontrolowanych jednostkach stwierdzono nieprawidłowości, które miały wpływ na wiarygodność sprawozdań finansowych” – zauważa Izba.

A co to jest deficyt?

Liczby wymagają precyzji i jednoznaczności. Niestety, w przypadku polskich finansów publicznych trudno było nawet ustalić o jakie zadania i wydatki może chodzić.
„Fundamentalne dla finansów publicznych pojęcia, wykorzystywane w sprawozdaniach, nie mają jasnej interpretacji ekonomicznej lub są niespójne z definicjami stosowanymi w statystyce międzynarodowej. W związku z tym mogą wprowadzać w błąd. Dotyczy to takich pojęć, jak budżet państwa, sektor finansów publicznych, dług publiczny, dochody, wydatki i deficyt budżetu państwa” – wskazuje NIK.
Jest to druzgocąca ocena. Jeśli bowiem administracja naszego państwa nie była w stanie ustalić czym w istocie jest budżet państwa oraz jego dochody i wydatki, to oczywiście nie mogłoby być mowy o jakimkolwiek rozsądnym gospodarowaniu finansami publicznymi.
„Nie wiadomo dokładnie, na co przeznacza się w Polsce środki publiczne ani gdzie są realizowane wydatki. Brakuje także informacji na temat szczegółowego rozdysponowania niektórych środków budżetu państwa” – podkreśla więc NIK.

Ukryjemy że wydajemy

Nie da się niestety policzyć, jakie straty poniosła Polska i jego mieszkańcy w wyniku tej „radosnej księgowości”. Często zresztą stosowano ją świadomie, po to, by zafałszować rzeczywisty stan finansów państwa i ukryć niektóre wydatki.
Chodzi tu przede wszystkim o przekazywanie z pominięciem księgowania po stronie wydatków środków, które wpłynęły do budżetu państwa w wyniku prywatyzacji majątku Skarbu Państwa, czy też o refundowanie Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych ubytku składki przekazywanej do Otwartych Funduszy Emerytalnych. W 2014 r. zaniżenie deficytu budżetu państwa z tytułu tych transakcji wyniosło blisko 20 mld zł.
Już w  2013 r. NIK wnioskowała aby przy obliczaniu wysokości dochodów i wydatków publicznych oraz nadwyżki lub deficytu sektora finansów publicznych, wyeliminować przepływy finansowe dokonywane między budżetem państwa i FUS z tytułu rekompensaty utraconych wpływów ze składek przekazywanych do OFE.
Mimo tego, w dalszym ciągu w sprawozdaniach Rady Ministrów z wykonania budżetu państwa Ministerstwo Finansów zalicza dochody FUS z tego tytułu do dochodów publicznych. Tylko z tego powodu w latach 2014-2015 deficyt sektora finansów publicznych został zaniżony odpowiednio o 8,3 mld zł i 3,1 mld zł.
Na koniec pozostaje smutna refleksja – że wszyscy ci ludzie odpowiedzialni za nieudolność i fałszerstwa w finansach naszego państwa, swoimi prywatnymi finansami gospodarowali oczywiście w sposób jak najbardziej dokładny.

Poprzedni

Legioniści robią swoje

Następny

Szkoła