Gdy jest zimno, samochody palą więcej. Tym ważniejsza jest ekonomiczna jazda.
Jak mawiał legendarny kierowca Formuły 1 Jackie Stewart, jazda ekonomiczna, to przede wszystkim jazda elegancka i spokojna. Jeżeli więc pasażerowie nie czują, że ktoś prowadzi samochód, to kierowca zasługuje na uznanie mistrza kierownicy. A poza tym, zużyje mniej paliwa.
Aby auto mniej paliło, najpierw należy jednak zwrócić uwagę na jego stan techniczny, a zwłaszcza na ograniczenie oporów toczenia. Teoretycznie wiadomo, że stan techniczny pojazdu powinien być perfekcyjny, a do tego konieczne są regularne przeglądy, szybkie usuwanie nawet najmniejszych awarii, stosowanie dobrej jakości materiałów eksploatacyjnych i części zamiennych. W praktyce, oczywiste jest jednak, że nie należy przesadzać z tą dbałością o stan techniczny, bo możemy zapłacić wtedy dużo więcej niż wyniosą oszczędności na paliwie. Dlatego przede wszystkim należy wziąć pod uwagę to, co ma wpływ na opór ruchu auta:
• niewłaściwe ciśnienie w ogumieniu (należy kontrolować je co najmniej raz na trzy tygodnie)
• błędna geometria zawieszenia – powinna być kontrolowana przy każdej naprawie zawieszenia lub wtedy kiedy zaczyna być widoczna różnica w zużyciu opon
• „trzymające” hamulce, co czuje się zwalniając pedał hamowania. Można to także sprawdzić po jeździe porównując nagrzewanie się tarcz odpowiednich kół z lewej i prawej strony (koło cieplejsze zwiększa opór ruchu)
• wożenie bagażnika dachowego kiedy nie jest potrzebny
• wożenie dodatkowego bagażu bez potrzeby – każde 100 kg dodatkowej masy auta osobowego to od 0,5 litra na 100 km więcej paliwa
Jeśli zaś chodzi o wspomnianą, elegancką i oszczędną technikę prowadzenia auta, to aby mniej paliło, pamiętajmy o kilku wskazówkach:
• nie robimy żadnych „przegazówek”, pedał gazu używamy tylko gdy jest to bezwzględnie potrzebne.
• ruszamy sprawnie, ale bez pisku opon, operujemy pedałem gazu delikatnie, unikając wciskania go do „dechy”
• jeżeli nie jedziemy, to wyłączamy silnik
• nie rozgrzewamy silnika na postoju, uruchamiamy silnik i bez zwlekania ruszamy
• zmieniamy bieg na wyższy po osiągnięciu 1800 – 2200 obr./min
• jazda ze stałą prędkością powinna się odbywać zwykle na najwyższym biegu (nawet 50 km/h na piątym biegu nie zaszkodzi silnikowi jeżeli nie będziemy na tym biegu przyspieszać)
• jeździmy z prędkością innych użytkowników drogi, nie wyprzedzamy na siłę, bo częste przyśpieszanie i zwalnianie zwiększa zużycie paliwa. Ruch musi być rzeczywiście „jak płynąca rzeka”
• nie ścigamy się między światłami, a gdy z daleka widać, że światła będą się zmieniać, to zdejmujemy nogę z gazu.
Wszystko to pozwoli nam po pewnym czasie wyrobić sobie nawyki ekonomicznej jazdy.